Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość050100

Jego dziwne zachowanie

Polecane posty

Gość gość050100

Witam :) Od jakiegoś czasu (3-4 miesięcy) spotykałam się z pewnym kolegą. Zaczęło się od niewinnego wypadu na łyżwy po bardzo romantyczne spotkanie w kinie.. Jestem dziewczyną po paru przejściach i nie chciałam się w to za bardzo angażować emocjonalnie od razu, ale mój ów kolega wszędzie mnie zapraszał, płacił za mnie, robił mi prezenty, angażował się tak jak w końcu tego oczekiwałam od (może) przyszłego kandydata na partnera. Jednak stała się rzecz bardzo dziwna w pewnym momencie mało co się odzywał przez 3 dni, a kiedy zapytałam jaki jest problem stwierdził, że 'żaden'. Jednak nie uwierzyłam mu i chciałam spotkania żeby pogadać i to wyjasnic, a on w tym momencie powiedział mi ze to tylko przyjaźń.. Nie powiem zabolało mnie to, bo to nie ja zabiegałam o każde spotkanie itd. A to on mnie wystawił. Powiedziałam mu ze uszanuje jego decyzje ale żeby jej nie żałował. I tak się zakończyło, dziewczyny mnie pocieszają ze znajdę kogoś innego tylko ze ja nikogo na siłę nie szukam, a jak dla mnie musiało się stać coś innego ze się tak wycofał ale się tego już nie dowiem.. Zdarzyło mu się do mnie napisać parę razy ale albo musiałam się uczyć, albo już kladlam się spać, ale w sumie kompletnie nie wyobrażałam sobie tego jak będziemy ze sobą pisać :/ Wczoraj spotkałam go na korytarzu uczelni on patrzył na mnie, ja na niego. Znam go i jego mina pokazywała to jakby chciał coś mi powiedzieć. Nie wiem czy po prostu zrozumiał swój błąd czy co się stało.. Nie wiem, ja sama jestem w jednej wielkiej rozsypce bo czuję się zraniona po raz kolejny.. Doradźcie mi, czy po jego zachowaniu można wywnioskować ze to jednak nie koniec? Czy tylko bawi się moimi uczuciami i lubi mnie oglądać po prostu smutną i tak mu lepiej... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość050100
A tak się dobrze zapowiadało. Stawiał mi i dawał rożne prezenty tak jak oczekiwałam. Już myślałam, że znalazłam łosia na dłuższy czas a może i na cale życie.. A ten parszywiec się jakoś ocknął i wyliczył, ze taniej mu wyjdzie płacić kur/wom. Co z parszywy los!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak on cie rozpieszczal a ty nic zimna ryba to się zniechecil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym ja nie przyjmuje prezentow od nie partnera,przyjmuje czyli daje cos od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecny
''Jesteś dziewczyną po paru przejściach i nie chciałaś się w to za bardzo angażować emocjonalnie od razu '' xx no właśnie studentko - dziewczyna po paru przejściach ! - facet popytał znajomych , coś się ciekawego dowiedział i bańka prysła , pozostał żal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×