Kontrola ZUS na L4. Problemy i pytania. PILNE

Witam, Mam problemy ze zdrowiem przez co w zeszłym roku miałam 6-7 L4, każde po ok. tygodnia. W tym roku też się zdarzyło kilka razy, łącznie ok. 4-6 tygodni. Obecnie jestem na L4 od czwartku (14.09.17), kończy mi się teraz w piątek (22.09.17). Dzisiaj dostałam telefon z ZUS-u z informacją, że jutro na 12:00 mam się stawić na komisję lekarską w celu potwierdzenia zasadności mojego L4. Problem leży w tym, że kompletnie nie wiem jak wygląda taka komisja i jakie będą robić mi badania, jak mam się tam zachować i o co mam im mówić. Mam też bardzo istotne pytanie: czy wezwanie na komisję powinnam otrzymać listownie? Nie otrzymałam żadnego listu, ani awiza, sprawdzałam skrzynkę na listy i pusto. Z opisów innych osób wynika, że wszyscy otrzymali listowne wezwanie ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Wyczytałam, że muszą mi coś takiego posłać, nawet jeżeli informują mnie o komisji telefonicznie. Wyczytałam też, że w tym wezwaniu piszę jakie badania należy zrobić i jakie wcześniejsze dokumenty/zaświadczenia i badania należy przynieść. Nie wiem co mam ze sobą zabrać. Bardzo się martwię, że będę mieć kłopoty przez to, że nie przyniosę im jakiegoś niezbędnego świstka, wymienionego w tym listownym wezwaniu, a którego jak dotąd nie otrzymałam. Leczę się neurologicznie (kręgosłup), prywatnie (na kasę kilkumiesięczne kolejki) i całą kartotekę ma mój lekarz w komputerze, a nie ma szans się do niego dostać w tak krótkim czasie. Strasznie się tym stresuję. Boję się, że cofną mi to L4 i wywalą mnie z pracy. Tym bardziej, że od wczoraj czuję się lepiej, mogę się nawet schylić i że ci ZUS-owcy uznają że po co mi było to L4, skoro nie czuję się bardzo źle. Sprawdzałam numer z którego do mnie dzwonili i cała ta komisja nie jest niestety głupim żartem znajomych. Proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję i pozdrawiam forumowiczów.