Macie ludziowstręt do klientów?

Pracuję na stacji benzynowej i powystrzelałabym wszystkich idiotów... Zachowujecie się strasznie, nie można was szybko obsłużyć bo godzinę szukacie pieniędzy w portfelu, w torebce. Do tego na chama podchodzicie do kasy a ja nawet wody się nie mogę napić i suszy mnie w taki upał. Do tego głupie pytania zadajecie np pytam jaki sos do hot-dogów to przed wami są napisane wszystkie sosy a wy - a jakie są? No ręce opadają! Do tego myję witrynę a do mnie idiota podchodzi i podaje blacki energetyki a ja do niego czy widzi pan tutaj żeby była kasa? No chorzy ludzi. Do tego idioci czyli regionalni nam tyle dają pracy że przy klientach nie da się wyrobić do końca swoich godzin a pracuje 8 godzin... Przypały zdarzają się częste ale nie którzy to po prostu już przerastają samych siebie np Czy jest chleb? No ręce opadają bo zamiast zakupy w sklepie to robią na stacji. Ludzie to stacja benzynowa więc nie pytajcie sprzedawcy czemu tak drogo!! Burżuazja k/u/r/w/a a niby was nie stać na paliwo a was jest milion w ciągu dnia i nocy!!

Pracowałam kiedyś w miejscu gdzie miałam kontakt z ludzmi i fakt, co dziesiąta osoba była niedorozwinięta, glupia, denerwujaca :D najgorzej mają chyba kasjerki, czasami widze jakie ludzie teksty walą, zwracają uwage kasjerce ze kolejka jest, ze co tak wolno masakra

Co dziesiąta jest normalna chyba ;)

ludziowstręt haha dobre

Nie.

Banda kretynów... już nie długo i odchodzę :D po wakacjach idę pracować do biura :)