Mój facet mnie drażni jak jest pijany

nie chcialam opisać żadnego problemu bo to chyba nie jest problem ale trochę mnie to niepokoi. Jak mój chłopak jest pijany to mnie tak on drażni, wszystko co powie czy zrobi strasznie mnie wkurza , normalnie flaki się przewracają jak go słucham . Naszczęscie zdarza się to średnio raz na 3 tygodnie ale ogólnie jestem ciekawa czy wy dziewczyny też tak macie? Ze nie możecie znieść waszego faceta po pijaku?

jak jest pijany to bez ogródek mówi co mysli więc nie powinno to wkurzać. Mój chłopak jest pijany to po prostu więcej mówi niż zazwyczaj ale nie wkurza mnie to w ogóle

no własnie a mnie irytują te jego żarty, krzyki do ucha jakbym była głucha

do 13.03 narazie to chlopak ale jakbys tak przez 20 lat miala tego sluchac pijackiego belkotu to bys inaczej mowila.

nie pijackiego bełkotu bo on nie jest pijakiem, a to że raz na jakiś czas po pracy z kolegami wypije to nic nie znaczy. Według mnie jeśli drażni nas pijany facet to znaczy że coś jest nie tak.

no właśnie się tak zastanawiam, może nie potrzebnie ale zawsze za dużo analizuje . Wczoraj było ognisko . Ja wypiłam 2 piwa bo wieczorem prowadze auto a on się poprostu upił , i do pewnego momentu spoko a pod koniec to taka mnie wewnętrzna irytacja na niego wzieła i taki mi się wydawał głupkowaty

No może ,,jeszcze,, nie pijak ale....

i tak się zastanawiam czy to ze mną jest coś nie tak że mnie to wkurza .

pamietam jak mnie wkurzal moj byly jak sie nawalil. tragedia. mial taki wkurzajacy ochryply glos, i ciagle mowil do mnie ,,kotku"... i myslal ze mu padne ramiona bo mu sie bzykac chcialo, a mnie az odrzucalo od zapachu alkoholu. najbardziej denerwowalo mnie to, ze gdy wychodzilismy gdzies we dwoje, to zawsze wracal nawalony jak stodola

z toba jest wszystko ok,bo normalnych trzezwych ludzi draznia podchmieleni,chyba ze tez jestes na rauszu to wtedy macie obydwoje gadanego...

Jak z nim będziesz to masz jak w banku życie z alkoholikiem. Napiszesz że nim nie jest, ale jest do tego na najprostrzej drodze, skoro regularnie się upija. Wiem z autopsji. Też byłam młoda i glupia i uważałam że czasem można się napić, tyle że pomyliłam napicie z upijaniem, a to kolosalna różnica. Tak więc naiwnie lata temu zostałam żoną alkoholika.

Myślę że to nie pijany facet jest drażniący tylko jego głupkowatość i dla drugiej trzeźwej osoby to jest irytujące. Pijanemu niewiele potrzeba do szczęścia albo do rozpaczy. Pierwszy lepszy kundel na ulicy zamacha ogonem i pijany wpada w euforię, albo dla odmiany płacze nad rozjechaną żabą. Na trzeźwo nie widzimy ani tego psa ani tej żaby, w ogóle nie zwracamy uwagi na takie rzeczy. Lepiej być we dwoje na bani, albo we dwoje na trzeźwo, łatwiej się dogadać.

faktycznie jak ja wypije więcej to mnie nie wkurza , ale ja nie lubię pić za dużo więc ....

chciał mnie wczoraj pocałować to jak zajechało wódą to myślała że go udusze ;)

Mój idzie od razu spać, nie belkocze i jest spokój.

Mój mi wkręca jak pijany jest ,że coś niby mówiłam a nic takiego miejsca nie miało.Po drugie wydzwania do znajomych swoich a czasem nie wie do kogo dzwoni :)