Nie spocznę dopóki nie stane się samowystarczalna i obojętna

Jaka chcę być -nie bać się w ogóle ludzi, nic, zero -być na nich generalnie obojętna -oczywiście maksymalnie asertywna -być szczera (na granicy bezczelności zapewne dla niektórych, choć tez nie na sile gadać pewne rzeczy, -być jak najbardziej niezależna, na ile się będzie tylko dało -nauczyć się manipulować, ale tez nie przesadzać z krzywdzeniem innych; jeśli to niepotrzebne; nie jest moim celem zadawanie bólu. Daje sobie jeszcze 3-4 lata na osiągniecie tego.

powodzenia :P

po co?

Co już mam: -potrafię być obojętna wobec wielu ludzi, potrafiłam zrywać paroletnie znajomości i tego nie przeżywać -asertywność jest, umiem odmawiać i często jestem szczera, ale i tak trzeba ja dopracować w paru aspektach -czasami manipuluje, ale mało; nie mam jednak problemu ze skłamaniem bez mrugnięcia okiem wobec większości ludzi: choć uważam, ze kłamstwo i tak nie musi być potrzebnym narzędziem

na udawaniu dlugo nie zajedziesz

Być może w okresie schyłkowym swojego życia, pod warunkiem że starości dożyjesz, może Ci się to uda. Jednak śmierć z poczuciem osiągniętego celu z pewnością jest nieco lepsza. Na razie to musisz jeszcze kupować maść na ból dooopy.

Ja mam zamiar taka BYC

Nie mam żadnego bólu d**y :D i tak się całkiem nieźle czuje, a mogę jeszcze lepiej :)

Ile Ty masz lat dziecko? :D

Ćwierć wieku. Juz się coś nie podoba? ;)

Człowiek żyje nie tylko dla siebie, ale też dla innych, dla ludzi których kocha. A TY jesteś zgorzkniała.

Ależ ja nie mam zamiaru nikomu robić krzywdy :)

Jeżeli ktoś będzie uczciwy, to ja mu nic nie zrobię. Mogę nawet pomoc w podstawowym zakresie. Ale jeśli nie, to nie będzie mnie obchodzić, czy to jest np. rodzina. Oko za oko :)

Nieważne, jak mnie definiujesz. Moze jestem zgorzkniała, może nie. Kto o to dba? Moje życie, mój wybór, moje decyzje. Nie wy je przeżyjecie.

no i dobrze bądź taka jak chcesz

25 lat i takie glupoty ci przychodza do glowy? brawo

nie da sie tak hahahah

aspołeczność?

raczej nie

ja tez chce :(

Kobieto nie potrzebujesz 4 lat. Ja się taka zrobiłam w pół roku.

Tak? Opowiadaj!

Zmiana totalnie myślenia. Ludzie dookoła ucierpią ale zostajesz niezależna i sama...

Przecież nie trzeba nikogo specjalnie krzywdzić, o ile nie ma sie np. męża/zony, dzieci. Ja już przygotowałam dobry grunt.

Juz masz zainteresowanie ,wymiekasz zimma bezpiowa lasko? -P

Oooooo! Pada deszczada deszcz:-) juz pszestaje kuzwa jeszcze na frzyba/h niebylem w tym roku:-(