pomocy stresuje sie jazda kto tak mial

Jestem świeżym kierowcą i się bardzo stresuje jak jadę czy to mija

Ja mam dzis na 10 egzamin i sraczke z nerwow od wczoraj. 4x podchodze... Za takie p*****ly oblewajs, ze mam dosc na sama mysl...

tak mija. z czasem nabierasz wprawy, nie musisz myslec jak prowadzic samochod tylko o trasie, ktora pojechac. wszytskio sie robi automatycznie

Piszcie piszcie wasze doświadczenia z pierwsza jazda czy minął stres i po jakim czasie

tak, mija, ja tez sie stresowalam. Zwlaszcza na waskich drogach i na wjazdach na droge szybkiego ruchu, ale trzeba jezdzic. trening czyni mistrza. Teraz po 2 latach juz jest spoko.

jasne, mieszkam w dużym mieście i po pierwszych przejazdach noga mi natała jak szalona ;). Teraz już jeżdżę na luzie, ale powiem Ci szczerze że zdawanie na prawo jazdy było dla mnie traumatycznie stresujące. Tak naprawdę dopiero po 2 latach od, zdania prawo jazdy przestałam się totalnie stresować jazdą. Dalej nie przepadam za jeżdżeniem po nieznanych sobie trasach ale wszyscy mówią że jestem bardzo dobrym kierowcą.

Autorze/autorko, na początku jest stres, i to jest normalne. To czas i doswiadczenie za kierownicą zmniejszą stres. Jezdzę juz 20 lat, i nadal mam respekt przed trasami, jezdżeniem ogólnie. Jestem skoncentrowana od początku do końca jazdy. By szybciej pozbyć się tego stresu, zachęcam do codziennego jezdzenia, a również możesz pojeździc późnym wieczorem po miescie, oswajać się z ruchem, rondami. Trzeba ćwiczyć, im więcej treningu, tym nerwy mniejsze. Pozdrawiam:)

Dziekuje za optymistyczne odpowiedzi .Jeżdżę co dziennie aby się oswoić i powiem tak raz lepiej, raz gorzej ,a najbardziej mnie stresuje jak ktos za mną jedzie .

Pisalam o 10.19. Autorze/autorko, nie bój się, zachowaj zimną krew, jak ktoś ci " siedzi na zderzaku". Co jakis czas delikatnie dotknij pedału hamulca, nie przyhamujesz, ale zapalą się swiatla stopu z tyłu, to "odstraszy" natręta, który jedzie za blisko. Swoją drogą, tyle lat jezdżę po Polsce, Europie, i nie mogę zrozumieć tej pardon, cholernej maniery jazdy na czyimś zderzaku! To jest tak piekielnie niebezpieczne, bo auto jadące jako pierwsze, gdy musi zahamować,( bo np.pieszy wtargnął na jezdnię), to zostaje wypchnięte przez tego ztylu na srodek jezdni. I ktos jadacy z naprzeciwka, np. wielki TIR, moze auto tego pierwszego wepchnąć w inne auto, zgniesc, wypchnąc do rowu, wepchnac w pobliskie drzewo, itp. Ci, którzy czytają ten temat, a tak jezdżą, niech się opamiętają i zmienia nastawienie, technikę jazdy. Bo spowodują karambol, w którym zginie kilka niewinnych osób! , a oni sami pójdą na lata do więzienia. Zresztą i co z tego, jak zycia nie przywróci... Więcej spokoju i wyobraźni, mniej egocentryzmu i kowbojskiej maniery. Na drodze kazdy ma takie same prawa, ale i obowiązki.

hehe, mnie oblali za to że wg nich stanąłem o pół metra za blisko przed znakiem stop :D zdałem za 5 razem, ale jakoś bezproblemowo śmigam już drugi rok ;)

Dziekuje i jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi .Za mną właśnie tir jechał i na światłach mi auto zgasło cud ze nie wjechał mi w tyl aha a bylo zielone i czekaliśmy następną kolejkę