Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

posypało mi sie zycie proszę o radę hmm socjalną ...

Polecane posty

Gość gość

wyprowadziłam sie z rodzinnego domu bo tam było cholernie toksycznie,wyjechałam do innego miata,założyłam firmę ,przetrwała niecałe 4 lata,zostałam z długami. Depresja,niemoznosć w takim stanie znalezienia pracy ,brak ksy na wynajem mieszkania,na leki ,żywność. Ojciec sie zlitował i dobrodudsznie powiedział zę mi pomoże pod warunkiem że już nie narobie głupot ( czyt: wróce do kościoła i ogólnie zero własnego zdania,pod dyktando). Nie myslałam logicznie,dałam sie zapakowac w auto i wróciłam. Ponieważ ojcu było wstyd przed ludzmi ze wygladam i zachowuje sie ni e"jak należy" ( przypominam choroba) kupił mieszkanie na drugm końcu miasta i tam mnie umieścił. Szybko okazało sie że leki to ćpanie,a lekarze to konowały i tylko wiara mnie moze uzdrowić. Wiec siedziałam całymi dniami w otchłani depresji,bez leków i pomocy lekarskiej licząć na cud. Na szczęście był internet.pomogli mi obcy ludzie,ktoś przyjechał osobiście,wezwał lekarza,wykupił leki na 3 mc,anioł taki . Wyszłam z depresji,znalazłam pracę,warunek pracodawcy:zrobic prawo jazdy,spoko,pracodawca płaci,super. Okazuje sie ze ja nie moge zrobic prawa jazdy bo...nie mam meldunku. Ojciec wymeldował mnie z domu rodzinnego zaraz jak wyjechałam ,jakoś administracyjnie,wiec mówie ojcu żeby mnie tu zameldował w tym mieszkaniu ,czasowo chociaż bo muszę prawko zrobć.Kontra,nie bo nie,po co ci prawo jazdy,zabijesz sie ,nie zamelduje bo masz długi i komornik mieszkanie mi wezmie. Pomógł pracodawca,popytał prawników i obowiazek meldunku przy PJ ominęliśmy.Zdałam,jeżdzę.Jedanak mam cholerny kłopot z ojcem,niby moge tu mieszkać ,ale od kiedy pracuje muszę sie rozliczać z każdego grosza,z każdego kupionego loda i nie tego koloru zasłon co on by chciał. Zarabiam na czysto 1900 zł,z czego 1500 muszę oddawać ojcu,a te 400 mam na jedzenie (to i tak za dużo jak mówi mój ojciec). Mam dosyc ,boje sie że znów wpadne w depresje. Proszę powiedzcie mi jak jako osoba samotna moge starac sie o lokal socjalny lub komunalny? Nie moge wynajać mieszkania bo nie mam meldunku i ludzie sie boją że sie mnie nie pozbędą. W DO świeci puste miejsce,musiałam wymienic DO gdy robiłam prawko bo ze starym meldunkiem stracił ważnosć. Jestem w potrzasku.Za co mój ojciec tak mnie nienawidzi? dołuje,tamsi na każdym kroku,pod płaszczykiem pomocy....co robić ...Dodam że zima znalazłam psa i przygarnęłam go,pokochałam,ojciec wyrzucił mnie wtedy z mieszkania podczas mojego spaceru wystawił wszystkie rzeczy na dwór bo nie bedzie żadnego "śmierdziela" w jego mieszkaniu. Mówi że kupił mieszkanie dla mnie,a na każdym kroku słyszę moje,w moim ,będziesz miała swoje to sobie powiesisz burdelowe(czerwone) zasłony. pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że jest tylko ojciec? Mamy ani rodzenstwa ani dziadkow nie masz? Z jednej strony ojciec to najbliższy, więc piwinien chcieć najlepiej, ale z drugiej noe zawsze tak jest i trzeba oceniać fakty. Z tego co piszesz on źle Cię traktuje. Ja chyba poszulalabym pokoiku i odeszla z jego mieszkania. Wcześniej oczywiście porozmawialabym co jest moje a co nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ludzie, strasznie toksycznego masz ojca. Nie wiem dalczego kasuje Cie tak duzo za mieszkanie, to raz. Po drugie- mysle, ze dopoki nie odetniesz tej chorej pepowiny, to niewiele sie zmieni. Moze znajomi w pracy, przyjaciele, byliby w stanie pomoc Ci zorganizowac wynajem mieszkania? A moze ktos inny z rodziny? Ojciec zdecydowanie traktuje Cie tak, jkby Cie chial ubezwlasnowolnic, wiec ja bym sie skupila na usamodzielnieniu przy pomocy innych osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moge Cie przygarnać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 26 lat,nie mam przyjaciół,miałam jak miałam firmę , przyszła bieda i depresja przyjaciele znikli. Mam tylko psa. Nie mam rodzeństwa,moja mama umarła przy porodzie,ojciec mówi że zycie mi poświęcił,jak miałam 19 lat dopiero ponownie sie ozenił,ale go zostawiła bo jest tyranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś dobrze wychowana to Cię przygarnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aportujesz? Mrerdasz ogonem? Nie szczekasz? Załatwiasz się na dworzu? Kapci nie gryziesz? Jak tak to mogę cię wziąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi Ciebie, szkoda też że nie masz nikogo, nawet jakiejś ciotki czy chrzestnej żeby się chociaż poradzić. Skoro ojciec jest sam i ma 2 mieszkania to albo jest skrajnie toksyczny o lepiej wtedy uciec albo chce dobrze tylko sam się gubi i potrzebuje pomocy. Tak czy inaczej musisz z nim poważnie porozmawiać i albo da Ci spokój i spróbuje zaufać albo wyprowadzisz się i zerwiesz kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec toksyczny to pewne. A czy ojciec splaca Twoje dlugi z kasy jaka mu dajesz? Moze tyle cie kasuje bo chce zebys jak najszybciej z tego wyszla. A jak nie splaca to co z dlugami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierz się do dobrego terapeuty, to może pomoże Ci odzyskać pewność siebie i stanąć na nogi o własnych siłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak spłaca? nic nie spłaca. Kasuje bo jak twierdzi jakby wynajał to mieszkanie to 1500 by dostał spokojnie,do tego ktos by rachunki płacił a ja mam za 1500 wszystko z rachunkami.drze że tyle za wodę tyle za prąd,tyle za gaz.po co ja sie kąpię codziennie jak raz w tygodniu można. Ogólem jest strasznie.Tak dzisiaj siedzę i myśle jak ja mam mieć przyjaciół czy faceta jak on dzwoni po 20 x dziennie,a gdzie jestes ,a co robisz,co jesz,a czemu ser żólty,a który ser,ten królewski z biedronki,to drozyzna ,w carefor jest na promocji morski.No takie niby pierdoły.Co bym nie powiedziała kontra,co bym nie kupiła -za drogie.Praca zła bo trzeba autem jezdzić,kto to widział zeby dziewczynie zaraz po kursie autem kazać po mieście jezdzic.Pies -wróg nr jeden,telefon:co robisz ,gdzie jestes? odpowiadam że spaceruje z psem po parku,kontra: świeto jest zostaw tego kundla i do kościoła idz.Raz mu dałam kase tydzien pózniej bo pies miał problemy zdrowotne,myslałam że skoncze w wariatkowiebtak nadawał że kundla trza uśpić a nie pieniądze w iego ładować.Inny dzień: poranek,spiesze sie,telefon: co robisz? tato nie mam teraz czasu musze umyć włosy i lecieć do pracy.Kontra: po co ty non stop ten łeb moczysz,za wyglad ci płacą? woda taka droga,w tamtym miesiącu rachunek taki wielki.No to mówie że pogadamy wieczorem bo naprawde nie mam czasu.to dzwoni za 5 minut i mówi:Tylko ty sie ubierz jakoś normalnie,nie masz 20 lat żeby nogi pokazywać ,tyś juz nie na wydanie,ja bym zięciowi w oczy nie mógł spojrzec. Kiedy chodziłam na terapie nawet psycholog do niego dzwonił by przekonać do terapi rodzinnej,ale bez szans,tylko go zwymyślał od konowałów i oszustów.ja wiem że on jest złym człowiekiem,ze jestem workiem treningowym,chociaż to "tylko" przemoc psychiczna i ekonomiczna.Doskonale zdaję sobie z tego sprawę.Ja po prostu chce sie od tego uwolnić i nie mam jak. Teraz z pustym miejscem na meldunek w DO wiem ze nawet pracy nie bardzo bedę mogła zmienić bo juz pisałam z ludzmi bez meldunku na jednym forum i pracodawcy sie boją że taki pracownik zawinie kase i szukaj wiatru w polu. Wynajecie mieszkania tez problem.Dlatego uczepiłam sie tej myśli o socjalnym lub komuna;nym,chociaż do komunalnego też chyba trzeba być zameldowanym na terenie danej gminy od ilus tam lat. Nie wiem co mam robić ... jeszcze mam wole walki o siebie,ale ona z dnia na dzień gaśnie. A o ubezwłasnowolnieniu tez mi ojciec gada,groził ze jak nie pozbede sie psa to to zrobi.on ma pieniadze,mógłby spłacić moje długi i nie bardzo by jego budzet na tym ucierpiał. Obecnie moje długi nie są spłacane bo nie mam z czego.Pensje mam minimalną a tego komornik nie moze wziac .resztę dostaję do ręki i to mi starcza n askromne jedzenie.ciuchy kupuje mi ojciec w SH,nawet buty i majtki.Buty noszę bo bym musiała boso chodzić ,majtki wywalam i kupuje nowe na bazarze,a jemu mówie że chodzę.Wygladam jak 40 letnia baba,nie mam na fryzjera,szminkę ,krem,ubranie,te co o kupuje są babcine,tyle co mi żona kolegi z pracy przerobi albo czasem coś da jak juz nie nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo gimbusiary której stary nie kupił nowego smartfona a debile łykają hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Zamelduj sie tam gdzie mieszkasz. Ojciec nie jest ci do niczego potrzebny, bo do urzedu NIE idzie sie z wlascicielem. Takie jest teraz prawo. 2. Mieszkanie socjalne/komunalne - zalezy od miasta, od sytuacji i wielu innych czynnikow. Musisz obdzwonic, a potem obejsc wszystkie instytucje na swoim terenie. Najpierw dzwonisz po wstepne informacje. Jak je masz - idziesz pogadac, tak najlepiej. 3. Rozwaz wariant "pokoj u starszej pani". Kosztuje ok. 500 zl miesiecznie - taniej niz u ojca. Jedne panie sa fajne, inne nie. Jesli zle wybierzesz, to szukaj nastepnej, az znajdziesz taka , z ktora sie dogadacie. Pomagaj jej od czasu do czasu - umyj okna, zrob zakupy, pomoz przyniesc ciezkie zakupy, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. WAZNE: Najpierw sie rozeznaj w urzedach w sprawie mieszkania komunalnego, a dopiero potem sie melduj u ojca, bo moze sie okazac, ze brak miejsca zamieszkania jest atutem, by szybciej dostac mieszkanie z przydzialu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz sie do psychologa, darmowego z przychodni. Doradza, wesprze I kto p.o. kroku jak wyjsc na prost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbowałam gosciu z ty meldunkiem juz ,tak jak pisałas,musi byc umowa najmu lub uzyczenia,ja nic takiego nie mam i miec nie bede. Opce z pokojem rozwazam ,boje sie tylko ze znów bedzie kłopot jak zobaczy mój dowód i tam brak meldunku,bo jesli chodzi o wynajem kawalerki to nie ma opcji,kazdy sie mnie przez to boi,a miasto nie studenckie wiec ie ma co szukac podnajecia. Do psychologa jestem zapisana,do tego samego co mi prowadził terapue w epresji,tyle ze termin jest na...grudzień. Ja juz sie rozsypuje ,jeszcze jakos sie sklejam reszta sił ale to juz ostatki sa.Jutro podzwonie do UM miasta pytac jak to dokładnie wyglada.A jakbym poszła do takiego prawnika co sa co jakis cas w mops? takiego darmowego? on mi moze doradzic czy on jest tylko dla beneficjentów mopsu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i kurde co z psem w pokoju u starszej pani? .... psa sie nie pozbede nie ma takiej siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały dzień dzis o tym wszystkim mysle i coraz mocniej wierze w to ze gnojenie mnie stało sie celem ,obsesja mojego ojca i to on jest chory,bardzo chory psychicznie a nie ja ze swoja iegdysiejsza depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej. moj ojciec moze az tak ekstremalny nie jest. ale nigdy nie liczyl sie z moimi potrzebami. sukienka na studniowke? - po co? dolozyc mi nawet jako pozyczke do mieszkania - po co? kilka stow na kurs angielskiego, kiedy ma sie kupe kasy - po co? i wiele innych... i to jeszcze wtedy kiedy ja czegos potrzebowalam, to on jakby na zlosc kupowal cos sobie. depresja, nerwica??? - do roboty!! tyle tylko, ze nie jestes sama.. rozumiem i przytulam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie ma teraz obowiązku meldunku. Prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym bardzo miec dziecko,miałoby wszystko,i piszę tutaj głownie o miłości,wsparciu emocjonalnym na każdym etapie,dopingowaniu,przyjazni. Nie chodzi o to żę dziecku trzeba dać kase bo sie ma,chodzi o to by go uczyć życia,dawać wędke ,pozwalać na porażki,a gdy te się pojawią nie wypominać ,tylko pomóc wyciągnąć wnioski. Mój dług to 32 tys,gdybym mieszkała u ojca za rachunki spłaciłabym to w trzy lata. Udało mi się skończy niegłupie studia wiec powoli powolutku mogłabym zmieniać prace na coraz lepsze,ale nie czarujmy sie,ja nawet na rozmowe kwalifikacyjną nie pójde bo w czym? w plisowanej babcinej długiej kiecce w kolorze bordo i białej bluzce z polyestru z żabotem? o tym cholernym meldunku juz nawet nie pisze bo mnie w sercu kłuje. Narazie cieszę sie ze mam tę prace którą mam,że jak wyszła akcja z tym prawem jazdy i brakiem meldunku szef mnie nie skreslił. teraz będę miała kilka dni wolnego,bedę chciała połazic po SH i kupić tanio cos fajnego dla siebie,ale i na sprzedaż ,może sie uda zarobic troche grosza sprzedająć na allegro pare zł drożej. Ja muszę odkładać chociaż 10 zł/mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23,04 jest,nie zniesli,może w 2018

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że jest obowiązek meldunku,nie sądzę że prowo,sądząc po słownictwie dziewczyna nie jest gimnazjalistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze telefon zaufania tam radza dobrze przygotowani psycholodzy,ja tam nie dzwonilam ale sluchalam jak sobie jaja robia w necie,dlugi musisz splacac bo bedziesz miala gorsze problemy,ojciec ci kase zabiera i nie splaca tych dlugow,poza tym jest despota nie martwi sie o ciebie,pomogl by moze psycholog ale musisz czekac,idz do darmowego prawnika,sa wszedzie chocby przez telefon porozmawiaj o calej sprawie bo jestes naprawde w trudnej sytuacji i te dlugi a ojciec wariat z nikat pomocy,szukaj darmowo porady prawnej w necie,w wyzszych uczelniach doradzaja za darmo,masz auto dojedziesz wszedzie,nie jest tak zle,szukaj,szukaj pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
auto mam służbowe,zostawiam na parkingu pod firmą,ale mniejsza z tym,są autobusy. co do długów i komornika to wiem co i jak.zielona jestem w sprawie mieszkania od miasta. Wiem że sa darmowi prawnicy w UM w moim mieście,tylko kuzwa znowu kolejny kłopot jest bo tam jest zaznaczone że porada prawna dotyczy takich a takich spraw i pierszeństwo mają osoby bezrobotne,wiem bo raz byłam,już jako "robotna" właśnie zapytać o te długi,umorzenie,zakres komornika i czekałam 3,5 h,facet przyjął mnie właściwie juz po czasie urzędowania.A przede mną pierszeństwo mieli jacyś żule i tzw karyny z wiankiem zaniedbanych dzieci bo to głównie prawo rodzinne,co tam w poczekalni za polemiki były...ech ,cyt " i zobaczysz huju co mecenas bedzie gadał,huja ci zrobia bo ja w ciaży" nawet sie uśmiałam z tych gadek. Muszę sobie zobaczyć kiedy znów bedzie ten prawnik i załatwic wolny dzień. Mój szef ma szwagra prawnika,ale nie chcę tak opowiadać w pracy o wszystkich problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie tak zrob idz do prawnika powiedz ze nie masz szansy na splate dlugu bo masz ciezka sytuacje pomimo ze pracujesz to i tak nie masz szansy na splate dlugu NIGDY,do tego psychicznie nie dajesz rady co nie jest dziwne w takiej sytuacji do tego sama jedna bez pomocy,mloda wiekiem,ojciec cie jeszcze do tego kasuje,to jakas makabra, a jesli juz bylas u prawnika to poradzil Ci cos? powinien cos pomoc przeciez od tego jest,poza tym szukaj w jakims duzym miescie nie daleko Ciebie,ja przykladowo szukalam przez neta w krakowie i jest tego troche no trzeba czas poswiecic i trafilam jednego za darmo tylko ze chyba 1x w tygodniu, ale jest i za darmo! szukaj czym wiecej rad tym lepiej,dzwon gdzie sie da,powiedz ze u ciebie nie ma darmowych porad a jesli sa to niech Ci powie gdzie? szukaj w necie nawet noca jesli nie mozesz spac i do pracy wyrobisz sie, sluchaj wazna sprawa- mozesz mailem pisac,zreszta oni tak wola sami bo na spoko i czekasz na odp. tak mi sam mecenas powiedzial,dasz rade nie czekaj ,szukaj i pisz do roznych prawnikow to nic nie kosztuje,poszukaj,popytaj o tel.zaufania tam tez ktos poradzi,dzialaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze to jest provo,gdyby autorka byla naprawde zainteresowana bylby ciag dalszy,napisala by czy udalo jej sie cos zrobic w dobrym kierunku,wyjsc z tego bo jest sporo w tym kraju prawnikow i innej pomocy,a tu NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×