Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LULAAAAA19

PRACA W ROSSMANIE!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość LULAAAAA19

Dziewczyny może wy mi coś podpowicie...Wczoraj wywiesili u mnie w Rossmanie ogłoszenie że potrzebują do pracy pojechałam do domu wziełam CV i się zameldowałam rozmawiałam z kierowniczką z 15 minut CV nie mam szałowego ale, cóż mam dopiero 19 lat więc to chyba normalne że nie mam doświadczenia kierowniczka była bardzo miła zadawała mi pytania typu : Dlaczego chciałabym pracować w rossmanie?,Czy wiem jaki asortyment sprzedaje się w Rossmanie?,Ile chciałbaym zarabiać?,Co bym zrobiła gdybym zauważyła że koleżanka z pracy coś ukrała? itp,itd...na koniec powiedziała mi że w Rossmnie jest ciężka praca i wiąże się to z dźwiganiem towaru i spytała czy nadal jestem zainteresowana...odpowiedziałam że tak i byłam tego świadoma uśmiechneła się i powiedziała że oddzwonią do mnie... Dziewczyny jak myślicie czy ona mnie spławiła czy wszędzie tak jest że trzeba troche poczekać??? A może zdyskwalifikowała mnie bo nigdzie jeszcze nie pracowałam poza dorywczą robotą u wujka i że ucze się zaocznie w co 2 weekend w liceum choć u nas rossman jest czynny tylko od pon-sob a, w niedziele nie czynny.... Plis niech mi ktoś doradzi czy mam jakieś szanse??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tak......
moze sie uda zadzwonia tak czy siak powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodna
Normalna procedura, pytania standardowe. Dużym plusem jest to, że się uczysz, bo nie trzeba płacic pełnego zusu. Ciężko powiedzieć jak wypadłaś, bo napisałaś tylko jakie zadawano Ci pytania. Nie napisałaś co odpowiedziałaś np. z tą kradzieżą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LULAAAAA19
już pisze :) na 1) odp.Ponieważ chciałbym pracować w zespole i interesuje mnie praca przy kosmetykach .... no nie wiem sama czy dobrze byłam zestresowana...:P na 2) odp.Kosmetyki kolorowe,Kosmetyki pielęgnacyjne,chemia gospodarcza...itp mieszam w małym mieście do 30 tys. mieszkańców i mamy mały rossman więc i towaru jest mało dltego nie mówiłam o artykułach przemysłowych bo mamy ich niewiele... na 3) odp. Napewno zwróciłabym jej uwage i powiadomiła panią jak wypadłam strasznie się denerwowałam to była moja 1 rozmowa o prace??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LULAAAAA19
będę bardzo wdzięczna jeśli ktoś mi napisze jakie pytania mogą mi zadawać na następnej rozmowie jeśli zadzwonią...:) jestem zielona bardzo mi zależy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosssmanówka top
pytania na II etap, przykładowe 1. co by pani zrobiła, gdyby pani najbliższa w pracy koleżanka ukradła błyszczyk do ust 2. jakby się pani zachowała, gdyby klientka panią obraziła 3. czy jest pani dyspozycyjna w nocy (rozładunki towarów są w nocy) 4. czy i jak zna pani angielski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LULAAAAA19
wiem ale, przypomnij sobie jak ty pierwszy raz ubiegałaś się o prace to może mnie wtedy zrozumiesz.... bardzo mi zależy zeby się usamodzielnić mój brat pracuje u taty w firmie ale, to jest typowa praca dla facetów i nie dałabym rady... też chce pokazać rodzicom że staram się usamodzielnić dlatego bardzo mi zależy tym bardziej że narazie jestem praktycznie po gimnazjum i nie mam lepszych perspektyw a, do pracy miałabym blisko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba mieć zawsze zapas
to tylko rossman, jaka druga rozmowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LULAAAAA19
dzięki rossmanówka to :) 1 i 3 pytanie już było na 1 rozmowie :) a, na 2 sama nie wiem jak odpowiedzieć... może.... Próbowałabym załagodzić sytuacje żeby klientka widziała że nie daje się sprowokować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LULAAAAA19
wszędzie czytam że rozmowy są 2 ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LULAAAAA19
jest tu ktos kto pracuje lub pracował w rossmanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolciauciekazrossa
jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja też byłam na rozmowie w rossmanie o pracę no praca na pól etatu tylko bez możliwości na cały za marne grosze i bezsensu do wczoraj ta firma była dla mnie wielka i uwielbiałam te sklepy ale teraz wiem na jakiej zasadzie te dziewczyny tam pracują i szczerze chyba już tam nic nei kupię bo mi ich szkoda, no tak nocne rozładunki do rana ok ale kasa a nie potem dwa dni wolne he he w ogóle to bez sensu nie dziwie się że mają już ok 1000 sklepów w Polsce jak biedne laseczki wyselekcjonowane jak na castingu pracują na 10000000% obrotach za darmo to wiadomo że firma się rozwija super ale śmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje w Rossmannie i jak czytam niektóre brednie to aż się włos się jeży na głowie. Dostawy sa nocne- ale przed i po ma sie wolne, zalezy od sklepu można robić na 1/2 etatu bez możliwości dorobienia do całego tzn, zalezy od liczby pracowników i sklepu ja robię w mniejszym sklepie i co miesiąc mam wypłatę taką,że jak na handel w Polsce to ładnie. Praca która daje dużo satysfakcji bogaty socjal do tego mozliwość awansu. Nigdy bym tej pracy nie zamieniła na zadną inna, gdyż mam z tego satysfakcje radość. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo żadnej innej byś nie dostała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal to wszystko czytać trzymacie sie tej pracy jak rzep psiego ogona...praca dla panienek nie mężatek, bo nie mam życia poza rossmanem. Zauważcie ile ze starych pracowników po awansach ku górze jest nadal samotnych lub bezdzietnych..no bo kiedy życie tam zaczyna sie kończy sie na rossmanie ot dyscyplina pracy patrz w tym kierunku co oni a bedziesz tam długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicciekawego
dajcie sobie spokój z ta praca w rossmannie, ciagle zmiany grafików, prace w nocy kończące się o godzinie 12 w południe, awans ewentualnie na gorsze, kasa taka sobie, dźwiganie i użeranie się z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosc 123
Pracowalam w rossmanie 1,5 roki, nie wiedzialam zbytnio czego sie spodziewac, potrzebowalam pracy wiec padło na rossmann. Przeczytałam na górze ze nie ma pracy poza rossmanem i to jest niestety prawda, dziewczyny z którymi pracowalam dosłownie żyja rossmanem a ja za wszelka cenę chcialam tego uniknąć, wspolne spotkanie , jakies kolacje swiateczne, latem jakies grile nie grile a jak nie chcesz isc to oczywiscie znaczy ze nie chcesz sie integrowac.Ogolnie praca jest ciężka i fizycznie i psychicznie. Dostawy..nocne oczywiscie to nie lada wyzwanie , przyjeżdza kilkanascie wielkich metalowych boksow wypełnionych towarem i trzeba to wykładac na sklep a reszte ma magazyn na ktorym zazwyczaj jest mega syf, malo miejsca i to wcale nie jest takie proste, w ciągu dnia oczywiscie rowniez trzeba pracowac na magazynie bo w ciągu dnia rowniez doklada się towar, biały fartuszek to taka zmyłka ze to czysta i przyjemna praca:)grafik..zadko pracowalam na rana np na 9 do np15, pracuje sie glownie popoludniami i w weekendy rzecz jasna zero czasu dla siebie i oczywiscie te nieszczesne nocne dostawy:)ekipa..jesli trafisz na fajną to masz szczescie bo to zawsze troszke przyjemniej sie pracuje ale jesli nie to masz problem, zmiana promocji o ile pamietam co dwa tygodnie to rowniez nic fajnego, najpierw z calego sklepu trzeba zdjąć fiszki i stara promocje a potem z bloku karteczek zakladac mnostwo powtarzam mnostwo nowych fiszek z nowymi promocjami a to tez robi sie po zamknieciu sklepu oczywiscie wiec 2 dziewczyny musza zostac, nie wiem co jeszcze napisac..przerwa...a raczej jej brak przymajmniej u mnie w rossmanie to tak wygladalo o ile sie nie myle na 6 godzin pracy przypada przerwa 15 minut, tylko ze jak na nia schodzisz a masz kase 2 to i tak po ciebie dzwonia bo kolejka sie robi;/na koniec dnia jak juz jestes umordowana trzeba jeszcze oczywiscie umyc mopem dodam podloge na calym sklepie bo Rossmann nie moze sie oczywiscie zaopatrzyc w takie urzadzenia myjące jak np mają w Hebe... promocja -40% to tez masakra tłumy bab ty jedna na perfumerii co jest nie do ogarniecia, ciągle robia sie pustki na polkach co musisz uzupełniac a z kazdej strony dosłownie ktos cos chce, łapie cie za ramie, ciagnie za fartuch...w moim rossmanie najmniej wazne bylo czy ty sie znasz na kosmetykach..niektore kolezanki nie wiedzialy co to baza pod podklad itp a juz o doborze , pomocy klientce na perfumerii to mozna bylo filmy komediowe nakrecac:)wazniejsze bylo ze potrafisz z********ac ze tak brzydko powiem ..moze pominęlam kilka waznych kwestii ale jak mi sie cos przypomni to jeszcze napisze..wiem ze przedstawiłam wszystko w dosc ciemnych barwach ale ja to tak poprostu pamietam , co nie znaczy ze nie bylo przyjemniejszych chwil..bo jakies tam byly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w kość
@13:14 ja jako ochroniarz "który dużo widzi" i na wielu sklepach bywa potwierdzam Twoje słowa koleżanko, ale jak widać wielu dziewczynom (chłopakom również ~ zdarzają się) to nie przeszkadza (pytanie dlaczego) i są zadowolone z tej "pracy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość r
bo nie mają ambicji, talentu, inteligencji wyższej itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaTylman
Ja pracowałam w Rossmannie i teraz zna mnie całą polska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Lulaaa, dodam kilka słów od siebie...ku przestrodze.... Wszystkie pozytywne opinie na temat Rossmana, to podstawki. Mają swój dział, który zajmuje się ocieplaniem swego haniebnego wizerunku na portalach. Obóz pracy dla zdesperowanych, bo takim trzeba być podejmując tam pracę. Psie pieniądze,pół etatu na papierze, a w rzeczywistości siedzisz po 12 godzin. Mówią: idziemy ci na rękę, możesz sobie dobrać dodatkowe godziny, a tak naprawdę chodzi im o umowę, g*******e ubezpieczenie,chorobowe(jak pójdziesz na L4 dostajesz 80% z pół etatu). Kiedy brakuje kogoś z personelu dzwonią do ciebie o dowolnej porze dnia, np. o 21 i informują cię, że masz się stawić w pracy kiedy im pasuje,twoje plany się nie liczą. Kierowniczki to proste baby, które przez to, że gnoiły innych dostały awans. Udają, że są w porządku, ale tak naprawdę liczy się tylko ich interes, to żeby było wszystko na półkach poukładane żeby przypadkiem nie dostać zjeby od przełożonego, natomiast ty możesz, to przecież normalka. Nie szanują pracownika i nie liczą się z nim. "Koleżanki"z pracy cały czas na ciebie donoszą plus ochroniarz i szybko się o tym przekonujesz, bo za chwilę przybiega kierowniczka z zawalonego gratami zaplecza, które nazywają...uwaga!-BIUREM:)))) i jedzie równo po tobie mieszając cię z błotem. To samo robią zastępcy i te, które ubiegają się o awans. Nie piszcie tylko, że po pracy w Tesco, to szczyt waszych możliwości ta praca w Rossmanie, na Boga!, trochę godności, naprawdę sprzedający precle dziennie wyciągają więcej i też więcej godności im zostaje. Tutaj się pracownika traktuj***ardzo źle, nie ma żadnych praw, tylko obowiązki, tutaj słuszność ma tylko szef, nigdy pracownik. To nieprawdopodobne żeby przerwa była dopiero po 6,5 godzinie, żeby nie można było wyjść do ubikacji po siedzeniu przez tyle właśnie godzin na kasie, żeby nie można było wziąć łyka wody. Ci, którzy myślą o dorabianiu na jakiś nockach przy magazynowaniu, niech sobie to szybko wybiją z głowy. Więcej zarobicie na "szklance"w knajpie w milszej atmosferze, a nie później wydacie to wszystko, co zarobiliście na leki i maście przeciwbólowe...nie mówiąc już o mentalnym syfie, który w was zostanie. Ludzie, szanujcie się i nie iddźcie tam pracować, jest mnóstwo miejsc gdzie można zarobić lepiej i liczy się człowiek. To nieprawdopodobne żeby w tych czasach istniały takie zjawiska jak te zachodzące w Rossmanie. Mam nadzieję, że ktoś się wreszcie za nich weźmie i doprowadzi do tego, że ci którzy bedą się z jakiegoś niewyjaśnionego powodu decydowali tam pracować, będą mieli godne warunki, bo w tym momencie nie są przestrzegane podstawowe prawa człowieka. Wszystko, co napisałam, to prawda, sama przez to przeszłam i chcę zapomnieć. Ja ani żaden z moich znajomych nie zrobi już więcej zakupów w tym sklepie, a jest ich naprawdę wielu żeby nie wspierać obozów pracy i chociażby w imię zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Lulaaa, dodam kilka słów od siebie...ku przestrodze.... Wszystkie pozytywne opinie na temat Rossmana, to podstawki. Mają swój dział, który zajmuje się ocieplaniem swego haniebnego wizerunku na portalach. Obóz pracy dla zdesperowanych, bo takim trzeba być podejmując tam pracę. Psie pieniądze,pół etatu na papierze, a w rzeczywistości siedzisz po 12 godzin. Mówią: idziemy ci na rękę, możesz sobie dobrać dodatkowe godziny, a tak naprawdę chodzi im o umowę, g*******e ubezpieczenie,chorobowe(jak pójdziesz na L4 dostajesz 80% z pół etatu). Kiedy brakuje kogoś z personelu dzwonią do ciebie o dowolnej porze dnia, np. o 21 i informują cię, że masz się stawić w pracy kiedy im pasuje,twoje plany się nie liczą. Kierowniczki to proste baby, które przez to, że gnoiły innych dostały awans. Udają, że są w porządku, ale tak naprawdę liczy się tylko ich interes, to żeby było wszystko na półkach poukładane żeby przypadkiem nie dostać zjeby od przełożonego, natomiast ty możesz, to przecież normalka. Nie szanują pracownika i nie liczą się z nim. "Koleżanki"z pracy cały czas na ciebie donoszą plus ochroniarz i szybko się o tym przekonujesz, bo za chwilę przybiega kierowniczka z zawalonego gratami zaplecza, które nazywają...uwaga!-BIUREM:)))) i jedzie równo po tobie mieszając cię z błotem. To samo robią zastępcy i te, które ubiegają się o awans. Nie piszcie tylko, że po pracy w Tesco, to szczyt waszych możliwości ta praca w Rossmanie, na Boga!, trochę godności, naprawdę sprzedający precle dziennie wyciągają więcej i też więcej godności im zostaje. Tutaj się pracownika traktuj***ardzo źle, nie ma żadnych praw, tylko obowiązki, tutaj słuszność ma tylko szef, nigdy pracownik. To nieprawdopodobne żeby przerwa była dopiero po 6,5 godzinie, żeby nie można było wyjść do ubikacji po siedzeniu przez tyle właśnie godzin na kasie, żeby nie można było wziąć łyka wody. Ci, którzy myślą o dorabianiu na jakiś nockach przy magazynowaniu, niech sobie to szybko wybiją z głowy. Więcej zarobicie na "szklance"w knajpie w milszej atmosferze, a nie później wydacie to wszystko, co zarobiliście na leki i maście przeciwbólowe...nie mówiąc już o mentalnym syfie, który w was zostanie. Ludzie, szanujcie się i nie iddźcie tam pracować, jest mnóstwo miejsc gdzie można zarobić lepiej i liczy się człowiek. To nieprawdopodobne żeby w tych czasach istniały takie zjawiska jak te zachodzące w Rossmanie. Mam nadzieję, że ktoś się wreszcie za nich weźmie i doprowadzi do tego, że ci którzy bedą się z jakiegoś niewyjaśnionego powodu decydowali tam pracować, będą mieli godne warunki, bo w tym momencie nie są przestrzegane podstawowe prawa człowieka. Wszystko, co napisałam, to prawda, sama przez to przeszłam i chcę zapomnieć. Ja ani żaden z moich znajomych nie zrobi już więcej zakupów w tym sklepie, a jest ich naprawdę wielu żeby nie wspierać obozów pracy i chociażby w imię zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam to i zastanawiam się czy myślimy o tej samej firmie. W poniedziałek zaczęłam pracę w Rossmanie .Pierwszy dzień trochę nudny polegał na czytaniu segregatorów z których dowiedziałam się o przepisach i funkcjonowaniu sklepu. Drugi dzien dostałam fartuszek i wyszłam na dalsze szkolenie na salę sprzedaży ,dostałam szafkę i klucz na zaplecze . Trzeci dzień nauka obsługi na kasie po pół godzinie zostałam przeniesiona na jedynkę to znaczy główą kasę . W sklepie w którym pracuję stanowiska pracy zmienia się przeciętnie co 2-3 godziny trochę na kasie trochę na perfumerii trochę na dwójce trochę dokładasz towary. Na razie mam same dniówki , przed otwarciem sklepu wykonujemy wszystkie inne czynnosci ;dotowarowanie , przekładanie towaru itd... Pracujemy wszystkie razem nie ma różnicy między nami czy jestem kasjerem czy asystentem czy kierownikiem .czas pracy i czynności odnotowane w systemie . W sklepie miła atmosfera . A PRACOWAĆ TRZEBA WSZĘDZIE nikt nie płaci za nic nie robienie . juz nie mogę się doczekać pierwszej zmiany na dostawie towaru .z tego co dziewczyny mówily to nie trzeba nic dzwigać . od tego są faceci ale wiadomo że trzeba to wszystko ogarnąć i poukładać . Ogólnie to jestem zadowolona z pracy i myślę ze będzie to moja praca do emerytury. i nie jestem podstawioną osobą do pisania opinii tylko nowym pracownikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm... zaczynając tamprace miałmtakie samo zdanie jak TY! Uwierz... Myslałam, ze chwyciłam "Boga za rogi" :) Trwało to około 4miesiace (+/-) . Wszyscy mili uczynni i w ogole... Teraz po przepracowało 3 lat w Rossmannie jakmamisc tamdopracy to az mnie brzuch boli z nerwów... Ci ludzie... Ta fałszywa kierowniczka ... Wrrrrrr... Teraz szukam,nowej pracy bo mam rodzine i chce jej poswiecac czas a nie jakiejś firmie która ma mnie "na wylacznosc" .Potrafia zadzwonić o 22 ze mam przyjść do pracy na 6 jednak a nie na 13 tak jak to było w grafiku.. albo w sobote o 23 .. tel jednak masz niedziele pracujaca... NO NA BOGA... Nie polecam ... chodz zawsze myslalam ze to jest idealna praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo masz farta (choć trudno mi w to uwierzyć) albo za krótko pracujesz i to tylko kwestia czasu. Pracuję w tym obozie już 9 lat i na przestrzeni tak długiego czasu mogę dostrzec jak było, jest i do czego to wszystko zmierza. Obecnie szukam pracy i jestem skłonna pracować "za mniej", ale w godnych warunkach. W 100% zgadzam się ze wszystkimi negatywnymi opiniami na temat tej firmy. Niemiecki obóz pracy dla białych czarnuchów w Polsce. (nie uprzykrzając czarnej rasie - nic do nich nie mam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość pomocy
A ja mam pytanie z innej beczki pracuje w rossmanie na magazynie od miesiaca narazie przez apt Moje pytania sa nastepujace 1)Ile sie czeka mniej-więcej żeby Rossmann mnie przejął 2)czy na świta też dostaniemy jakoś premie czy pączki w grondzie rzeczy też pracujemy w rossmanie 3)czy jesteście zadowoleni z pracy tam bo ja tak ale widziałam dużo negatywnych opisów może ja narazie widzę przez rozowe okulaty disambiguation ze oracuje w lodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w rosmannie już trochę czasu i dziewczyny co wy tu piszecie, ekipa jest z******ta każda z każdą się dogaduje kierowniczka mam jak marzenie , pyta się nas który weekend chcemy pracować i idziemy na cały ale wówczas mamy 3 wolne więc mam czas dla siebie w tygodniu również mam jakiś dzień wolny więc mam kiedy odpocząć i czas dla chłopaka . Zarobki jak na sklep są według mnie mega dobre , trzeba dokładać towar ale czy to jest aż tak ciężka praca stać na sklepie i coś układać ? Najgorsi sa według mnie klienci i tyle . Ale według mnie to po prostu trzeba trafić na dobry sklep i na fajną ekipę wówczas się chce chodzić do pracy . Ja akurat nie mam nocek więc jak idę na 17 to kończę o 23:30 a dostawa przyjeżdża po 21 :) druga zmiana przychodzi wówczas na 6 ale konczysz pracę o 12 tak przynajmniej u mnie jest albo po prostu kierowniczka ma dobre serce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 16:57 Mam bardzo podobne odczucia do twoich. Pracuje 10 lat i różnica między tym co było a tym co jest teraz jest ogromna..zawsze lubiłam ta prace. Nie jestem ani zdesperowana ani samotna..pp prostu swego czasu był fajny zespół i jakoś to szło. Teraz jest coraz gorzej i tez juz myślę o zmianie na prace za mniej a godniej i nie żeby być jak wół roboczy od robienia wszystkiego łącznie z szorowaniem podłogi bo 'przecież to nasz obowiazek'. Juz o promocji nie wspomnę nawet ze nic nie można zrobić wcześniej ale wszystko ma być zrobione w 2h rano przed otwarciem na co potrzeba tak naprawdę z 4h i wiecej niz 2 osób do pracy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×