Spotkanie z ex po latach

Spotkałam wczoraj swojego ex. Wpadliśmy na siebie w knajpce. Był KOSZMARNY. Zastanawiam sie, co mnie z nim kiedyś łączyło i nie mogę znaleźć ani jednego pozytywu. Slepa byłam i głucha czy jak? Też miałyście kiedyś takie odczucia?

ja mam nadzieje ze tak bede miala.

co, zalazł ci porządnie za skórę i na koniec rzucił ?

do ona123123 ja sie przyznaje mnie rzucil i zdazyl zajsc za skore

po latach swojego ex. ani mi on zalazł za skórę, ani mnie rzucił. rozstalismy się w kłótni o jakąś pierdołę. patrzę na niego a on wygląda jakby nic a nic się nie zmienił. ale to niekoniecznie na jego korzyść działało...;) jak miałam 20 lat to byłam bardzo niewybredna:D

Zalazł mi za skórę i ja go rzuciłam :P Ale teraz, po paru latach wogóle nie wiem, co ja w tym dupku widziałam. Jakby mnie ktoś odczarował. Ma chamskie odzywki - kiedyś mnie to bolało, a dziś śmiać mi sie chce. I zastanawiam sie dlaczego tej słomy wystajacej z butów nie widziałam wcześniej! To przecież burak w każdym calu! Ulineczka - trzymam kciuki :))

no cóż, ty się rozwinęłaś, on się zwinął ;D

też kiedyś spotkałam - właśnie! Dlaczego my dziewczyny jesteśmy takie niewybredne i dopiero jak sie sparzymy za młodu to zaczynamy racjonalnie myśleć

ulineczka - to sie ciesz. Teraz zachodzi za skórę na pewno twoim ładniejszym kolezankom

wiecie co, jest taka teoria, że takich ludzi spotykamy, jacy dla nas w pewnym momencie są odpowiedni czasem mamy się od nich czegoś nauczyć tylko a potem drogi się rozchodzą i gdy widzimy człowieka z którym nas kiedyś coś łączyło i czujemy że to obcy człowiek, z którym już nie mamy nic wspólnego, że jego sprawy nas nie obchodzą, to znaczy po prostu że my się zmieniliśmy, że tak powiem, poszliśmy dalej w rozwoju :)

A ja rozstałam się ze swoim chłopakiem że tak powiem ugodowo, to była wspólna decyzja, potem ja wyjechałam i po powrocie będąc w sklepie natknęłam się na Niego - po prawie 2 latach niewidzenia się, serducho mało mi nie wyskoczyło. Zaprosił mnie na herbatkę i ... jesteśmy ze sobą na nowo już od 2 lat :), bardzo się kochamy i jesteśmy szczęśliwi. Przez ten czas (nie bycia już ze sobą) chyba dojrzaliśmy do tej miłości. Po tamtym rozstaniu ja miałam chłopaka, On miał dziewczynę, ale też się wszystko pokończyło, widocznie tak miało być :), widocznie jesteśmy sobie przeznaczeni.

tez tak chcę jak dołączesię

zwłoki knura

a mi i mojemu exowi powoli otwierają się oczy. Ja staję się coraz bardziej uśmiechnięta... on ponury;)