sytuacja która zdarzyła się przed chwilą, MASAKRA!

Wracałem z pracy, zaczepił mnie na oko 13-letni wychudzony, zaniedbany chłopiec i spytał czy kupię mu chleb. Zgodziłem się, poszliśmy do sklepu, tam jeszcze spytał czy może kupić parówki. Kupiłem mu parę rzeczy, do tego Colę. Gdy wyszliśmy ze sklepu, aż upychał w siebie to jedzenie, widać że od dawna nie jadł. Spytałem co się stało. Powiedział że po śmierci matki ojciec wyrzucił go z domu. Powiedziałem, że tu obok przecież jest Caritas, tam mu pomogą. Wtedy zaczął się trząść i płakać. Powiedział że trafił tam i spędził parę nocy. Pierwszej nocy księża dali mu tabletki niby na uspokojenie i w nocy "był seks" (cytuję). Ale był tak otumaniony, że rano nie był pewien czy to się wydarzyło naprawdę. Jednak sytuacja powtarzała się co noc, aż pewnej nocy przyszli we dwóch i gwałcili go razem. Wtedy nie wytrzymał i uciekł. Opowiadając to trząsł się i płakał. Byłem wstrząśnięty. Mówił, że księża robią to tam ze wszystkimi chłopcami którzy trafią - dają tabletki, a potem gwałcą, a dzieci nie mają dokąd uciec. Wpadłem na pomysł by skierować go do Centrum Interwencji Kryzysowej, zapewniłem go że to świecka instytucja, nie ma nic wspólnego z kościołem, dałem mu pieniądze na bilet, adres. Bardzo dziękował, pojechał. Mam nadzieję że tam mu pomogą. Mieszkam w Gdańsku, to dzieje się w Caritasie w Gdańsku, a wątpię że chłopak kłamał. Jestem po prostu wstrząśnięty, ktoś powinien coś z tym zrobić, ale co? Księża są bezkarni, nikt nikomu nie uwierzy. Brak mi słów, na razie nie wiem co jeszcze napisać.

ale jak dziecko do Caritasu wysyłałeś. Do domu dziecka z nim

dlaczego do domu dizecka ? Może ciotka zgodzi się wychowywawać albo babka

prowo. Gdyby to byla prawda to już byłbyś na policji z tym dzieckiem, a nie siedzisz na kafeterii :O

oczywiście że prowo i do tego żałosne :o

Popatrz i te s*******ny mówia Nam jak żyć, jak rodzic i wychowywać dzieci i nalegają aby być uczciwym i zyć w czystości. Nie wiem co mógłbyś zrobić może zgłoś to do jakiejś instytucji?

spedziłem z nim godzinę, nie przyszło mi do głowy by iść na policję, myślisz że tak łatwo w takiej sytuacji wymyslić co zrobić? Skoro uważacie że prowo, wasz problem. Potem właśnie to się dzieje że dzieci są gwałcone przez księży, bo nikt w to nie wierzy. Temu chłopcu też pewnie byś nie uwierzyła. Piszę tu, bo gdzieś chciałem to opisać. Ale napisze to jeszcze w paru miejscach w internecie

Planuję wieczorem zadzwonić do tego Centrum spytać czy dotarł do nich chłopiec. Mogłem inaczej to załatwić, dać mu mój numer żeby potem sam się odezwał czy cokolwiek, ale w nerwach człowiek nie wie dokładnie co może zrobić. Mam nadzieję że tam dotrze i że mu pomogą.

Idź z tym na policję a nie będziesz w internecie o tym pisał :O Jeśli to prawda to robią to innym dzieciom a Ty musisz to zgłosić, może odnajdziesz tego chłopaka wiesz dokąd go wysłałeś.

Na własną rękę nie wiele może zrobić a na policji co mu powiedzą? Najlepiej dowiedz się czy chlopiec dotarł na miejsce.

TOTALNA SCIEMA. Nie ma czegos takiego jak przytulki dla nieletnich, tym bardziej w Caritasie [pozarzadowa organizacja!]. Chlopak sciemnia i wzial cie na litosc. Normalnie dziecko trafia do pogotowia opiekunczego, a potem ewentualnie do domu dziecka.

odkąd to Caritas prowadzi schroniska ? domy opieki i to jeszcze dla nieletnich ? ściemniasz :D

Caritas z całą pewnością ma burdy - właśnie dla małoletnich, a noclegownię dla dorosłych. Co do jego wieku - może wyglądał na 13-latka, bo był bardzo chudy i drobny. Może był starszy Ja osobiście sądzę, że nie kłamał. Nie chciał pieniędzy, chciał chleba. Do tego płakał.

miało być bursy* Ok, koniec tematu, nie wierzycie, to już nie moja sprawa, ja wiem co przeżyłem. Nie sądziłem że wśród ludzi jest taka znieczulica. Spadam stąd. Dziś wieczorem zadzwonię do Centrum spytać czy do nich dotarł.

caritas nie może przyjmować dzieci i to jeszcze z niewyjaśnioną sytuacją prawną . Tak samo jak ojciec nie może " wyrzucić na bruk " swoje dziecko :) za dużo Dickensa czytasz :)

Zadzwoń do tv zazwyczaj po interwencji telewizji dostaje się pomoc

już jest wieczór - czemu nie dzwonisz ?:)

Ja Ci wierzę. Właśnie przez taki sceptycyzm i to, że ludzie nie wierzą, jest przyzwolenie na takie sytuacje. Bo przecież potem też znajdą się dziesiątki ludzi którzy powiedzą "a gdzie tam, nasz ksiądz, on jest wspaniały i szanowany, a bachor kłamie". Wstyd mi za was.

Nie zdajesz sobie sprawy ilu rodziców wyrzuca naulicę swoje nie letnie dzieci. W jakim świecie żyjesz?

sciemniasz.a wymysliles te historie aby najechac na kosciol i ksiezy.mozliwe tez ze maly nie klamal, ale po jakims zielsku od starszych kolegow mial wizje i nie uciekl, ale go wywalili za dragi

prowo założę się że autor był jechany przez księdza i trochę wpłynęło to na jego psychikę :)

1/10 następnym razem postaraj się bardziej

Na policję to zgłoś to Twój obowiązek

nikt nie mówi ,ze takie sytuacje się nie zdarzają bo się zdarzają aż nadto często ale w opowieści autora jest zbyt wiele niejasności a nawet przekłamań .

Nie znacie się :O W caritasie jest centrum pomocowe, gdzie się nocuje nawet nieletnich. Widocznie nie było to załatwiane prawnie, tylko chłopak trafił tam, bo ojciec chwilowo go wyrzucił z domu. A wy o jakichś domach dziecka piszecie :O Jak już przeczytałam temat to wiedziałam, że nikt nie uwierzy. Niestety ludzie to znieczuleni idioci. życzę tym wszystkim żeby ich dzieci doświadczyły tego co ten chłopak.

oczywiście :) my się nie znamy - za to ty jak najbardziej :) a co do twoich życzeń ...tylko potwierdzasz tezę ,ze zmyśliłeś to wszystko :)

nie jestem autorką tego wątku, Sherlocku

Pomyślcie troszkę, nawet jeśli caritas nie przyjmuje do burd dzieci z nieuregulowaną sytuacją prawdą, to taki ksiądz pedofil przecież po prostu wykorzystał sytuację, zwabił dziecko, naćpał, zgwałcił. Ono uciekło a on teraz jest czysty. Bo przecież "nie mógł go przyjąć" więc jak niby miał go zgwałcić, skoro nie miało prawa tam tego dziecka być. Nie twierdzę, że autor pisze prawde, ale miejcie trochę wyobraźni. Skoro złamał prawo gwałcąc, to łamać przepisy organizacji też może, hellow.

dla allium kazdy ksiadz jest swietszy od ustanowionego juz swietego wiec nie przegadasz. 'ojciec niemoze wyrzucic swojego syna z domu' - taka naiwnosc nawet na kpine sie nie nadaje :O ja ci autorze wierze. mialam stycznosc z zabrzanskimi boromeuszkami i z placowkami kola sw. brata alberta.... nic mnie nie zaskoczy :O

a ja w to wierzę Pracowałem pół roku w Caritasie, ksiądz czasami przyjmował nieletnich na noce i to było oczywiste, nikt się nie burzył, nawet gdy te dzieci nie mieli uregulowanej sytuacji prawnej tylko np. w ich domu było jakieś spięcie, to nocowały w caritasie. Tam akurat nie słyszałem o żadnych gwałtach (choć nie mogę wykluczać), ale miałem znajomego który był w seminarium i zrezygnował po niecałym roku. Powiedział że tam gejostwo i pedofilia przekraczają wszelkie granice, że ludzie nawet nie mają pojęcia, a to co się mówi w tv to tylko wierzchołek góry lodowej. To wszystko to są układy, w to wchodzą wielkie pieniądze, księża mają układy z innymi organizacjami, w tym z policją. A gdy nawet już coś ostro wyjdzie na wierzch, to księdza po prostu przenoszą i tam dalej gwałci dzieci. Żyć, nie umierać. Dlatego ja w tą historię wierzę. Ale nikt z tym nic nie zrobi. Dzieci dalej będą gwałcone na potęgę przez księży. A w takich właśnie schroniskach czy noclegowniach to idealna sytuacja, bo nowe mięso samo się zjawia, nie trzeba nawet szukać.