Traumatyczne wydarenia z dzieństwa

Macie takie? Czy raczej dzieciństwo było sielanką? Boja mam takie ktore do dziś pamietam

Jakie masz?

Mam - do dziś pamiętam jak u dziadków kotka urodziła kociaki a dziadek kazał mi iść i pomóc mu je zakopać :O pamiętam jak robiłam im łóżko i przykrywalam je żeby miały ciepło a miałam wtedy może ze 3 lata. Pamiętam zastrzyki w dupsko bardzo bolesne - miałam 1,5 roku

Mam takie. Mialam chyba wtedy z 5 lat, mama byla w pracy na druga zmiane, ja w domu sama z mlodsza siostra. Tata wrocil pijany, my siedzialysmy w kacie schowane wystraszone. A on podszedl, rozpial spodnie i na nas nasikal.. Raz popchnal mnie tak ze wpadlam glowa w mebloscianke, rozbijajac szybke i kaleczac sie, mialam ciemno przed oczami. Duzo tego bylo, pamietam do dzis.

Raz tez wrócił pijany, mama byla w pracy. Zaczal rozbijac szklanki. Ucieklam wtedy na bosaka i w pizamie a byla zima i snieg lezal. Bieglam do cioci tak przez kilka ulic. Nie czulam stop z zimna.

Potem jak bylysmy juz starsze, bawilysmy sie z siostra, czesalysmy, ubralysmy sukienki jak to dziewczyny. Mialam wtedy chyba z 13 lat. Ojciec oczywiscie pijany zaczal wyzywac nas od dziwek, szmat, k***w. Zlapal siostre za wlosy, zawlokl do kuchni, wzial nożyczki takie do ciecia kurczaka i obcial jej wlosy. Jaa tylko dostalam po twarzy. Wygladala strasznie, plakalysmy wtedy bardzo.

Gdy byłam mała byłam bardzo nieśmiała - chodziłam wówczas do podstawówki. Pewnego dnia rok starsze dziewczyny gdy wyszłam do toalety i kabiny by się wysiusiać wparowały i otworzyły mi na oścież drzwi, po czym zaczęły się ze mnie śmiać. Od tego czasu (a mam 20 lat) nie potrafie załatwić się w miejscu publicznym, tym bardziej jak nawet ktoś bliski/znajomy czeka za mna przy łazience. Jest to strasznym utrudnieniem ( zwłaszcza w szkole gdy wiadomo - są do łazienek kolejki w przerwy) :(

Dziadek zakopywał przy Tobie kociaki żywcem? :O Nie mogli odchować i oddać? Sporo tych kociaków musiał zakopać. Kotka ma małe 2 razy do roku.

O k****. Jakbym horror czytała :( wspolczuje

o boze jakie wspomnienia, wspolczuje :(

Ja - autorka - miałam coś takiego. Miałam przyjaciółkę w dzieciństwie, byłyśmy takie papuszki nierozłączki. Miałyśmy wtedy ok 8 làt i ogólnie wtedy edukacja seksualna nie istniała i nie miałyśmy pojęcia że takie coś w ogóle istnieje. Którejś nocy ona nie mogła spać wiec poszła do dużego pokoju bo chciała pooglądać bajki na wideo, a że te które już miała znala na pamięć, postanowiła poszukać innych. I znalażla - takie dla doroslych. Cała w szoku - na drugi dzień opowiedziała mi o znalezisku. Myślałam że sobie ze mnie żarty robi bo nie wierzyłam, że ludzie coś takiego mogli robić. No ale niedługi czas później mialam u niej nocować i oczywiśe w nocy pusciła mi tą kasetę. I oczywiście wparowała jej matka...Taką awanturę zrobila że szok, zaczęła mnie wyzywać od k****, dziwek, krzycała że z jej córki chce zrobić k***wkę, szarpała mną itd. Ja oczywiście dzieciak - w płacz bo ja nie rozumiałam co ona chce ode mnie. Zadzwoniła po moich rodziców żeby mnie zabrali. Im też urządziła karczemną awanturę, powiedziała że to nie ich kaseta, że to ja ją przyniosłam itd. Rano do szkoły nie poszłam a na drugi dzień okazalo sie że kobieta w szkole też była i tam nakazała nauczycielom aby nie pozwalali nam się kontaktować, rozmawiać ze sobą - a chodziłyśmy do tej samej klasy przecież. Ogólnie na całą okololicę narobiła hałasu że pornusy ogladam i jeszcze z czyms takim do ich dziecka przyszłam, że jestem nienormalna itd. Wtedy w szkołach psychologów nie było więc byłam skierowana do poradni psychologicznej przez szkołę bo ocwiście wszyscy tamtej babie wierzyli. Ogólnie strasznie było, dzieci dokuczały mi, starsi çhłopcy rzucali mi jakieś aluzje, nawet było tak że próbowali mnie obmacać itd. Po kilku tygodniach wyprowadziliśmy się w ogóle w inną część kraju bo życia nie było.

Opiekowała mnie mna nianka, mialam 3 lub 4 lata . Nagle zobaczylam ptaszka na suficie, latał na sznurku, widzialam tylko nozke zakrwawiona bo chcial sie uwolnic****iórka mial zdarte z nóżki. Bylam mala a tak bardzo pamietam ze sie wscieklam na ta stara k****. Nie zapomne tego nigdy. Chviala idiotka zebysmy sie cieszyli ze ptak lata

Do tego byl jeszcze wujek , brat ojca, zboczony stary kawaler, ktory na kazdym kroku probowal nas obmacywac. Mnie i siostre. A najgorzej bylo, jak razem z ojcem pili. To bylo straszne. Chowalysmy sie z siostra i balysmy wyjsc do toalety, jak nam sie chcialo sikac to robilysmy do szklanki o wylewalysmy przez olnoe, byleny wtedy nie musiec wychodzic z pokoju. Noe zycze nikomu dziecinstwa jakie mialam ja. Nie mam dobrych ani milych wspomnien. Moze niektóre, zwiazane z siostra, gdy czasem sie bawilysmy. A tak to nie. Nawet swieta mialysmy straszne.

osz kurde, z tym pornusem to bym tej suce zyc nie dała, ze tak upokorzyla moje dziecko. idiotka

17:41 ale idiotka. Kiedyś miałam ptaszki. Można je normalnie puszczać bo latają średnio i uciekają tylko na początku.

gość 17:45 Twój ojciec jeszcze żyje?

To był pornos rodziców koleżanki?

Tak, to była ich kaseta. Ale się do niej nie przyznali no bo przecież katolicki dom i gdzie tu w nim takie rzeczy..

Ludzie, oglądanie porno to nie jest trauma. Traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa to np. -śmierć rodzica lub rodziców -pożar domu -oglądanie czyjejs śmierci przez przepilowanie żywcem pila na pol lub przez obdzieranie ze skory (na Wolyniu Ukraincy tak mordowali Polakow) -przezycie obozu koncentracyjnego -brutalnie bicie mamy przez ojca -przezycie wojny lub glodu -przezycie zamachu w ktorym gineli inni ludzie -ogladanie wypadku komunikacyjnego z ofiarami -bycie ofiara porwania -przezycie głodu itp., itd. Ten kto przezyl smierc kociakow - to bylo przezycie traumatyczne.

Ojciec zyje, ale nie mam z nim kontaktu. Mama popelnila samobojstwo, jak bylysmy juz z siostra dorosle. :(

Moje dzieciństwo to przede wszystkim toksyczna starsza siostra :o raz pamiętam, że jak byłysmy u babci to próbowała mnie udusić dla zabawy.. Albo jak schowałam się za szafką, ona tą szafkę dociskała do ściany, cała poturbowana byłam :o Reszty nie chcę pamiętac raczej

Ojoj najgorsze chyba z tym kotkiem. Kocham zwierzeta i nie przezylabym tego.:(

To był wrobelek. Mnie nazwalas idiotka?

17:57 co z tą siostrą - sadystką się teraz dzieje ?Jakie macie relacje?

Edzie pedzia szkoda, ze sie jej nie udalo.

Tragedia :( Ja bym takiego śmiecia rozjechała.. Ktoś się pytał o siostrę- wyprowadziła się do Norwegii, nie utrzymujemy kontaktów.

Mnie w wieku nastoletnim wielokrotnie gwałcił brat. Powiedział, że jak komus powiem, to którejś nocy mnie zabije..

Moje dzieciństwo to horror : ojciec pijak i awanturnik , nocowałam z matką i rodzeństwem u sąsiadów , dom zdemolowany , powybijane szyby.Nie miałam koleżanek bo wstydziłam się jakąkolwiek zaprosić do domu.

Jeszcze cos napiszę. Wielokrotnie tez ojciecja mamę g****il w nocy, a my wszystko slyszalysmy za sciana. Pamietam do dzis zduszony krzyk mamy i jego oblesne sapanie i skrzypienie lozka, a potem cisza...i lkanie mamy. Zakrywalam uszy, żeby tego nie slyszec, a i tak slyszalam i bylam swiadoma co on jej robi. Wiele razy mama miala siniaki na brodzie, i szyi, wielkie malinki. Do pracy zakladala chustki na szyje. Czasem mysle, ze wolalabym sie nie urodzic, niz przezywac to co przezywalam.

Współczuję :o trauma do końca życia..