Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Corka 8m chce jesc wszystko to co my

Polecane posty

Gość gość

Corka pije mleko, do ktorego specjalnie sie nie rwie, je obiady i kaszki z owocami. Oprocz tego, gdy tylko zobaczy, ze ktos z domownikow cos *****ardzo sie domaga tego samego. Caly czas robi "dziubek" i denerwuje sie bardzo, gdy nie damy jej sprobowac. Dodam, ze nie dziala podmiana na cos, co moze jesc. Chce wszystkiego- poczawszy od chleba, na ktory po prostu sie rzuca, a skonczywszy na ciescie. Czy nic jej nie bedzie, jak dam jej poprobowac naszego jedzenia? O wiele bardziej smakuje jej nasze jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry ale każde dziecko tak robi i chce to co reszta je.nie powinnaś przy niej wpieprzac innych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze moze ty wpieprzasz, ja jem. Po drugie to co, mam wynosic dziecko na czas nasxych posilkow do pokoju, zeby siedzialo tam samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma 8 mcy i je samo mleko i kaszki? w tym wieku dziecko je juz sporo wiecej 'normalnych' rzeczy. Wiadomo, nie dasz jej smazonego no ale gotowane na parze juz tak, owoce, warzywa, mieso.. dlaczego nie ma rozszerzonej diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej i po sprawie ja mam rocznego maluszka i dzięki temu ze miedzy swoimi posiłkami próbuje nasze jedzenie - nie ma żadnych problemów z jedzeniem, zjada wszystko :-) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
soorrryyy nie doczytalam tych obiadow - juz sie przeraziłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok dzieki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dawałam synowi na spróbowanie,. On bardzo dobrze to tolerował, zresztą bardzo szybko jadł to co my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie dawaj.Dziecka wątroba rozwija się do 9mc życia nie wolno jej obciążać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko musisz sama zdecydować bo tutaj zakrzyczą cie eko mamuśki :-P które dziecku nic noe dają poza ekomarchewka z torebki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość produktów możesz normalnie dziecku podawać. W gruncie rzeczy nawet jak smażonego schabowego obierzesz z panierki i dasz tylko "wnętrze", mały kawałeczek to nic dziecku nie będzie. Ja byłam niewiele starsza jak mielone wpieprzałam. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawaj jej,niech próbuje. Oczywiście jeśli w miarę zdrowo się odzywiacie. Jecie obiad-daj ziemniaka, troche mięsa czy ryby. Chlebek z masełkiem,jajecznicę...Mysle,ze pomijając mocno przetworzone rzeczy może juz próbować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj o metodzie BLW (baby led weaning - wersja polska "bobas lubi wybór" :) ) To jest właśnie metoda rozszerzania diety, gdzie dziecko je to co my, je samo i je z nami, pomijając etap papek. Oczywiście są pewne produkty, których tak małemu dziecku nie dasz (grzyby, wywar mięsny itp. ) ale jest ich niewiele. No i nie doprawiamy - nie słodzimy, nie solimy. Tak więc pewne rzeczy możesz przygotować w wersji dla dziecka i dla was a pewne możecie jeść razem (np. zupę na wywarze warzywnym). I wtedy jecie posiłki razem. Dzięki temu dziecko poznaje nowe smaki naturalnie i chętnie później je. A skoro twoje dziecko samo się rwie do jedzenia - warto to wykorzystać. Poczytaj, w sieci jest sporo informacji na ten temat, są też książki. Fajna sprawa. Ale ma jeden minus - po posiłku przeważnie dziecko można wstawić od razu z krzesełkiem pod prysznic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście za nie dawać wszystkiego po co obciążać dziecku wątrobę która nie potrafi jeszcze filtrować dobrze takiego jedzenia jak dorośli jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
moja póbowala co chciala i kiedy chciala, nawet nie pamietam co w jakim miesiącu,hcyba bym osiwiała jakbym miala tak wszystko skrupulatnie przestrzegac. poprostu gotuj zdrowo i dawaj jej wszystko co chce,wam tez nie zaszkodzi jesc zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma 9 miesięcy i powoli próbuje, jak np ktoś je kanapkę to tam chlebka,czy ziemniaka jak obiad,ale też staram się nie przesadzać, bo potem będzie chciała jeść z każdym, a niestety mogła odziedziczyć po mnie tendencję do tycia, nie chciałabym żeby potem się musiała męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też tak się rwal, dawalam i teraz dupa. Niejeden straszny...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak chce, to musisz jej dać. Ciekawa jestem tylko, co będzie dalej. Mam nadzieję, że nie pijecie alkoholu i nie palicie, bo też może chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba dobrze ze chce jesc to co wy przecież takie małe dziecko nie zje od razu pół talerza =D weźmie kilka kęsów i tyle =) albo zasmakuje albo wypluje dalej niż widzi =D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie autorko ze nasz takie jedzące dziecko. Moje odwracało glowe, pluło albo wcale nie otwierało buzi/jeden wielki dramat! Wszystko kręciło sie wokół jedzenia, kazdy spacer, zakupy, wyjście do rodziny, na wycieczkę itd itd. Teraz ma 2lata i je tylko wybrane i zaakceptowane przez siebie wizualnie potrawy ale i tak jest lepiej niz było . Po trochu jak jej dasz to chyba nic sie nie stanie. Ziemniaki gotowane jesc moze, chleb tez jej nie zabije. Moja bratanica tez jest w wieku Twojej pociechy i także taka jedząca. Jak ktoś cos je albo pije a ona siedzi na kolanach to zaraz łapie bo tez chce. Dają jej próbować tego dorosłego jedzenia ale tez nie za wiele bo ona wazy z 10kg (5kg miała jak sie urodziła). Niech sie zdrowo chowa życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem możesz dawać w małych ilościach, niech próbuje, poznaje smaki. Ale stwierdzenie, że "dziecko chce" jest trochę śmieszne w tym kontekście. Wiesz, dzieci rosną, zaczynają być mobilne, za chwilę będzie chcieć wchodzić na stół, parapet, okno... i dalej będziesz się zastanawiać co zrobić, bo dziecko "CHCE"?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość rzeczy powoli możesz dawać próbować. Niekoniecznie pół kotleta od razu, ale dwa kęsy na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 22.35: Niby czemu bez mięsa i przypraw? To są zdrowe elementy menu. Jak już piszesz, to do rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 metrów... To jakiś mutant!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:48 nie bez mięsa i przypraw, tylko bez wywarów mięsnych , cukru i soli - do 1 roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje wszystkim za rady:-) Jest roznica miedzy dawaniem jedzenia dziecku, "bo chce", a pozwalaniem wchodzic na parapet, nie uwazasz? :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×