Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do mam cc. Poczekajcie aż samo zechce wyjść...

Polecane posty

Gość gość

Ja miałam cc na zimno, 1 tydzień przed terminem liczonym z om. Po wyjęciu dziecka okazało się, że termin był żle wyznaczony, bo dziecko jest małe i że mogło jeszcze co najmniej 2 tyg. poczekać w brzuszku. Dałam sobie wyjąć śpiące dzieciątko i jest mi z tym cholernie źle. Neurologicznie ok, ale jest nerwowe i płaczliwe. Teraz poczekałabym, aż dojrzeje, obudzi się i samo zapuka, ze chce wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, ze w moim przypadku usg zawyżyło wagę dziecka o 700 g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu się zgodziłaś? Przecież normalnie robi się cc co najmniej tydzień po wyznaczonym terminie porodu, nie wiedziałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:45 - w ten sposób to prawie żadna nie doczekałaby do planowanej cesarki ja też mam wyznaczoną na tydzień przed terminem z om

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc ponownie pytam, wy wszystkie mamusie umówione na cc - nie wiecie o tym, że szkodzicie dziecku??? Przecież to jest tak oczywiste że aż boli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:45 lekarz mi wyznaczył tydzień przed terminem z om, sama sobie cesarki nie wyznaczyłam, więc zejdź ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:08 jakie szkodzicie, w moim przypadku lepszym wyjściem było cc niż sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakby lekarz ci kazał skoczyć z mostu to byś skoczyła? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:08 - a dociera do twojego małego móżdżku, że czasem cc to JEDYNA możliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaa ja czekałam aż samo zechce wyjść o się urodziło juz niedotlenione w zielonych wodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jak oni to obliczyli, że dziecko mogło jeszcze 2 tyg siedzieć w brzuchu. A Ty autorko masz baby bluesa chyba i bezsensu obwiniasz się. I tylko dlatego że dziecko płacze? Będzie Ci "ryczalo" przez kolejne kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko skąd wiesz, że na drugi dzień po terminie cc nie zaczęłabyś rodzić sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam cc na zimno i dziecko nie było ani płaczliwe ani jakiekolwiek dziwne, tyle że przyklejone do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22;11 Nie musieli obliczać, mają doświadczenie i ocenili po wyglądzie dziecka. Lekarz wyjął dziecko, było zwinięte w kulkę-spało i powiedział, "o, nawet lanugo sie jeszcze nie wytarło, co najmniej 2 tyg. mu tak naprawdę brakuje", usg pokazywało 3.200 a dziecko miało 2.500. CC było ustalone w 39 tyg. , tydzień przed wyliczeniem z OM. Dziecko było dogrzewane w inkubatorze. Żółtaczka oczywiście też. Nie ma wpisane "wcześniak", wiek określił na 37 tyg. Ja np. się urodziłam w 42 tyg. (2 tyg. po terminie) tak mam wpisane w moją książeczke...czyli byłam 5 tyg. starsza. I nie byłam taka rozpłakana, mąż tez nie, więc sądzę, że to wina porodu. Może to baby blues, pocieszcie mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. cały czas mi sie wydaje, ze mały będzie miał traumę przez ten poród... pewnie mnie zjedziecie, bo hipnoza jeszcze nie jest u nas popularna, ale w usa ludzie to robią i wracają podczas hipnozy do momentu narodzin, z którego czesto pochodzi trauma... co będzie za x lat, jak zrobi sobie hipnozę i dojdzie do wniosku, że ma jakąś traumę przez ten poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie histeryzuj, nie takie traumy go jeszcze w życiu czekają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jeszcze kiedyś będę w ciąży to będę optowała za cesarką gdy już zacznie się akcja, do prywatnych klinik jedzie się z drogi i robią cc nawet gdy akcja się zacznie, a nie wszystko w kalendarzu planowane wczesniej a później tak wychodzi jak u mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale cóż takiego się stało, moje dziecko urodziłam w 41 tc i też było płaczliwe przez pierwsze 4 msc, drugie dziecko w 39 tc spało jak aniołek, to od dziecka zależy a ty wkręcasz sobie jakieś niestworzone historie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może sobie wkręcam, a może jakby "dojrzało" to byłoby lepiej "dostosowane", na porodówce byłam w sali 5 os. i tylko moje dziecko caly czas płakało, jakby miało pretensję o to,że się urodziło, a inne sobie leżały jak aniołki i w ogóle nie płakały, a byłam 2 tyg. w szpitalu i trochę tych noworodków widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem,ze cc bylo na zyczenie i dlatego tak rozpaczasz i histeryzujesz? Tez mialam cc na zyczenie. Rowniez tydzien przed terminem z om. Waga pokrywala sie z USG. Dziecko swietnie sobie poradzilo. Mimo to rowniez mialam wyrzuty sumirnia,ze corka siedziala sobie w brzuchu. Niczego sie nie spowiedzala,a nagle wyciagneli ja na sile i nie wiedziala co sie dzieje. I najgorsze,ze nie widzialam tego momentu, bo dostalam glupiego jasia (znieczulenie nie zadzialalo). Jednak z drugiej strony zazyczylam sobie cc wlasnie ze strachu o zdrowie dziecka. Balam sie, ze przenosze,ze sie udusi,ze nie dam rady,ze bedzie niedotlenione...wiadomi jak u nas w kraju opiekuja sie rodzacymi jesli nie da sie w lape... Gdyby cos takiego przytrafilo sie Twojemu dziecku to nie mialabys wyrzutow sumienia? Poza tym pn to tez szok dla dziecka. Musi sie przeciskac, czasem porod trwa kilkanascie kilkadziesiat godzin zanim lekarze sie zlituja. Sadzisz,ze po czyms takim umeczone dziecko nie ma traumy? Ze super jest tak przeciskac sie glowa przez kanal rodny i pochwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 3 wskazania poza tym lekarz doradzał cc w mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj przestan. Po prostu masz placzliwe dziecko i tyle. Cesarka nie ma nic do tego. Pisalam wyzej - moje dziecko tez spalo jak aniolek i to po cc. Noworodki placza zwykle tylko jak sa glodne,maja mokro,chca do piersi lub boli je brzuszek. A kolki zaczynaja sie dopiero po 3tyg,wiec Twoje po prostu domaga sie piersi. Ma silna potrzebr ssania i bliskosci. Przystawiaj je jak placze i bedzie ok. Dziecko wisi pierwsze 1.5 miesiaca caly czas na cycku i to norma. No chyba,ze karmisz mm. To nie wiem co Ci doradzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mialas wskazania to jak chcialas rodzic inaczej niz przez cc? Planowana cesarka jest lepsza pod tym wzgledem,ze lekarze sa przygotowani. Nie trzeba zwolywac ekipy na cito. Sala operacyjna jest zarezerwowana,a nie zajęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zwolenniczką sn, wiem, ze to też meczące dla dziecka jeśli trwa zbyt długo i grozi powikłaniami, zawsze byłam zwolenniczka cc, ale nie sądziłam, ze takie ma znaczenie czy z akcją czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popatrz a ja urodzilam sn w 34 tygodniu i nie lamentuje. Waga 1730 gram. Poród wywolywany z powodu zakazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie chciałam rodzić inaczej niż przez cc, tylko teraz poczekałabym na akcje. Zreszta powiem Wam,że 2 tyg przed cc instynkt mi podpowiadał, żeby zadzwonić i przesunać jakoś ten termin...bo nic się nie działo, brzuch nie opadał, rozstępów nie było, pępek nie wyszedł na wierzch no dosłownie nic... no i intuicja matki mnie nie zawiodła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana naprawde nie obwiniaj sie. Skad moglas wiedziec,ze dziecku brakowalo tych 2tyg? Lekarze sie pomylili przy okreslaniu wagi,a nie Ty. Pomysl jakbys sie stresowala jakbys byla po terminie tydzien czy dwa i caly czas czekala na akcje porodowa. Oczywiste jest,ze lepiej poczekac na skurcze,ale od strony technicznej korzystniejsze sa planowane cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na sali byłam z dziewczyną co miala zakażenie wewnątrzmacicze od nieleczonego zęba, ale ona przenosiła 2 tyg., wywoływali jej, a dziecku aż skóra schodziła od przenoszenia. Dziecko 4.600.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze powinni poprosic o pierwsze usg i wtedy wiedzieliby kiedy byla owulacja,zaplodnienie itp. W moim szpitalu jesli sa watpliwosci co do terminu to kekarz oglada zdjecie z pierwszego usg. Chciaz podobno najbardziej miarodajne jest genetyczne w 12tc. Mialas takie usg? Jaki tam termin porodu zostal wyznaczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj autorko widzę że masz niezłą schizę... Wyluzuj się, przestań są się dręczyć i nic złego nie zrobiłaś!!! Ja też miałam cc na życzenie tydzień przed terminem i z dzieckiem wszystko super. Na oddziale było dużo dzieci i wiele płakało. To chyba żaden wyznacznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×