Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest że patologie są takie płodne

Polecane posty

Gość gość

Są takie baby, rok po roku rodzą, ani kasy, ani rozumu, niczego, ale dzieci produkują a są też ludzie madrzy, wykształceni, i ciężko im nawet o jedno dziecko, starają się, walczą i nic, muszą kombinować z in vitro. Wychodzi na to, ze natura chce, aby się ludzie prymitywni rodzili bo gdyby nie to to nie powinna w ogóle dopuścić aby taka patologia się rozmnazała. Pieprzona niesprawiedliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkiego miec nie mozna, jak to mowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszę się że ten temat został poruszony. Ja tez nigdy tego nie rozumiałam... ja co prawda zaszłam w ciążę w drugim cyklu starań i dziękuję za to bogu, ale mam kuzynkę która starała się aż 4 lata, podczas gdy codziennie pijana patologia mnożyła się na potęgę... mnie się wydaje, że to kwestia psychiki i stresu. Bo czym taka patola ma się stresowac w życiu? To są często ludzie w pewien sposób ograniczeni i mało świadomi życia oraz świata. Mimo tego ze częściej mają spokojne życie to im nie zazdroszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm ale patole nie czekaja az pokoncza studia i sie ustatkuja. Ledwo skoncza zawodowe i juz ciaza. A dzis wyksztalcone pancie sie budza kolo 35 r.z. ze chca miec bobo, bo to modne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 15.49 masz rację. Zero stresu, zero myślenia - u nich tylko biologia działa, prymitywny instynkt niczym nie zakłócony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się, że tu o psychike chodzi. Jak ktoś wyżej wspomniał patole się niczym nie przejmują, co najwyżej aby na winiucho starczyło. Oni nie kminią, nie rozmyslają, czy dziś mam owulke, jak wzrosła tempka, czy na "pieska" szybciej zajdę, nie robią świecy i cuda wianków. Oni leją na to i nie zawracają sobie tym głowy. Dlatego mają tyle dzieci. Ludzie rozumni i wykształceni, jak chcą dziecka to myslą o tym, próbują różnych sposobów. No i tak dużo o tym myslą, że blokują się psychicznie. I tu jest konsensus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kwestia spoleczna,ale powiazana z biologia. Natura wie co robi. Roboli zawsze musi byc wiecej niz kierownikow :) Ktos musi zapierd/alac i zbierac smieci w parku albo pracowac przy produkcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzwam, że płodnośc u patologii jest identyczna jak u normalnych kobiet (gdyby porobić jakieś statystyki), tylko u patologii bardziej rzuca się w oczy nadmierna dzietność, a u normalnych ludzi wręcz przeciwnie. Czy któraś z was zwraca uwagę na bezdzietną kobietę z patologii? Raczej nie, patrzy się na te z dziesiątką dzieci. A u normalnych rodzin na odwrót - zwracają na siebie uwagę rodziny bezdzietne. Poza tym patologia mnoży się bez opamiętania, a normalni ludzie zwykle poprzestają na dwójce czy trójce. Pewnie, że jest jeszcze kwestia niestosowania hormonów i braku stresu u patologii, ale z drugiej strony patologie prowadzą fatalny tryb życia - tanie jedzenie, alkohol, papierosy, także bilans się pewnie wyrównuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy wszystkie jesteście tu patologiczne, więc jak nie możecie mieć dzieci to dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobo wyżej, zapoznaj się najpierw z terminem słowa patologia a potem się wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze znam definicje słowa patologia. Jak czasami wchodzę na tematy z tego działu i czytam co tu wypisujecie to się zastanawiam jak takie osoby mogą dzieci wychowywać, albo się o nie starać :) na tym dziale jest najwięcej patologicznych osób :) żadna kasa i wykształcenie wam nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 :19 zgadzam się :-) i powiem wam szczerze że ja nie znam ludzi co mają 10 dzieci i chlają tylko jak czytam o szlachetnej paczce ,ale znam kilka rodzin z 1 czy2 dzieci i szkoda mi dzieci bo rodzice brak słów :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo im nizszy poziom intelektu ,tym wyzszy poped

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z większością wpisów tutaj: taka patologia to niższy poziom wiedzy na temat antykoncepcji połączona z brakiem obawy o zapewnienie przyszłości dzieciom, do tego alkohol, brak stresu. Rozsądny człowiek współżyje świadomie, zabezpiecza się, a o dziecko się stara kiedy będzie na to gotowy finansowo, będzie w stanie siebie i dziecko utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo im nizszy poziom intelektu ,tym wyzszy poped -NAPISAŁA OSOBA Z WYSOKIM INTELEKTEM :-D:-D:-D nie potrafisz pisać :-D np niższy spróbuj zobaczysz ,albo wyższy ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty,17.02 o co ci chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tam sraczki żal wam tyłki ściska? :D udziwniacie, produkujecie dzieciaka na siłę, pompujecie w siebie nasienie zamiast się kochać z facetem. Stresujecie się, kminicie, same sobie presję narzucacie, że się mało nie posracie, a potem kopara zdziwiona. Dobrze wam i nie żal mi was. Ja w wieku 34 lat odstawiłam tabsy po 14 latach brania z przerwami zalecanymi przez lekarza i zaszłam w ciążę po trzech miesiącach nie starań, a zwyczajnego kochania się z mężem. Bez myślenia o tym. Nie mierzyłam tempki i nie robiłam teścików owulacyjnych. Nie spinałam pośladów przed miesiączką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia rodzi średnio 10 lat wcześniej niż inni, niczym się nie stresuje. To nie jest tak, że patologia np. nie poroni ciąży. Poroni, ale się tym nie przejmie ani taka kobieta ani facet ani jej rodzina. Wiele nawet nie będzie świadomych, że to była ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jest, że kobieta, która wsadzi swojego noworodka do beczki, przez całą ciążę nie była u ginekologa, a jak była to w jakimś obskurnym gabinecie na NFZ, nie robiła USG, a z badań ewentualnie darmową morfologię, rodzi sama w domu zdrowe dziecko? Nie wierzę, by ktoś tam na górze decydował komu dać dziecko i wybiera takie właśnie osoby, ale może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy nie wiecie co to jest PATOLOGIA i piszecie bzdury autorze po co się nad tym zastanawiasz bo ja nie rozumiem zobacz ile dzieci mordują ludzie i jacy ludzie nie generalizuj że jak kobita ma nawet 10 to nic o niej nie wiesz nawet pewnie takiej nie znasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie mierzza se codziennie temp w c****h i nie robia chuj wie czego nie podniecaja sie kolorem swoih sikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-D po prostu robią dzieci ot tak :-D mierzenie tempki po serduszkowaniu ❤️ :-D o bosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dzieci maja normalni ludzie a nie jakies pieprzniete krowy porownujace kolor sikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkohol konserwuje, codziennie mijam menela pod sklepem i czasami mu zazdroszczę. Zero stresu, zero planów oprócz "jak dziś skołować kasę na bełta". Jedne kobiety robią kursy i podyplomówki, rozglądają się za jakąkolwiek pracą (nie mówię o karierze, ale o utrzymaniu się na powierzchni), a innym dyplomy są potrzebne po to by schować je na dnie szuflady i napierniczać mężusiowi kotlety schabowe. Kwestia wyboru, ot życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietom ciekawym świata "obrywa się" za odkładanie decyzji o dziecku, bo chcą coś przeżyć, czegoś się nauczyć, mają plany. Patologia nie przejmuje się szefem w pracy, bo nie ma pracy, książek nie czyta i nie rozbudza w sobie ciekawości, życie ograniczone do jednej obskurnej dzielnicy. W ciąży palą "bo to ich dziecko i ich sprawa co z nim robią". Jak zajdzie w ciążę to nie zrobi sobie nawet połowy wymaganych badań, bo na NFZ nikt im nie powie, że takie istnieją. Nie wiedzą co to badania prenatalne, bo te są drogie, nie słyszały o cukrzycy ciążowej, toxoplazmozie, duphastonie. Nie podtrzymują sztucznie ciąży tylko "spuszczą w kiblu" i po krzyku. Konkubent się nawet ucieszy, że problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te wszystkie j*******e staraczki są większą patologią niż alkoholicy itp. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie chodzi tu o wiek, patologia, jak już używacie takiego nazewnictwa, rozmnaża się ok. 20-tego roku życia, zaraz po skończeniu szkoły [ powiedzmy] a te bardziej wykształcone warstwy społeczeństwa z różnych powodów odkładają rodzicielstwo na grubo po 30-stce natury się nie oszuka, kobieta po 35 roku życia jest coraz mniej płodna i zajść w ciąże jest o wiele trudniej niż młodej "patologii" ot biologia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie te sraczki to najwieksza patologia jaka istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość orientuje się, że jest w ciąży w okolicach 4 miesiąca gdy zaszły już wszystkie najważniejsze procesy i na niewiele ma się już wpływ. Żrą chleb ze smalcem, w poważaniu mają zdrowe odżywianie, mieszkają w zagrzybionych chałupach, bez bieżącej wody z kiblem na korytarzu. Moja przyjaciółka leżała w szpitalu z kobietą palącą przez całą ciążę. Rzuciła karmiąc piersią po porodzie i dziecko miało "syndrom odstawienia", darło się z braku nikotyny. Dla mnie to tajemnica enigmy jak takie ciąże kończą się szczęśliwym rozwiązaniem, nie ma problemów z ich utrzymaniem, a może jest tylko o tym się nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×