jak wam mija sobota

Jak tam wasza sobota? Co porabiacie? Bawcie się z dziećmi, sprzatacie, gotujecie?

Leżę i odpoczywam po prysznicu :D wstalismy o 10, zjedlismy sniadanie i maz poszedł z synem na sanki a ja obejrzałam nowy odcinek Grey's anatomy i wzięłam prysznic i tyle. Zaraz sie ubiore i zabieram sie za obiad, bedą dewolaje, kus kus i surówka z marchewki. Po obiedzie mamy jechac na basen. Jeśli chodzi o sprzątanie to natchnelo mnie w czwartek wieczorem wiec mam w miarę czysto. Moze tylko zmienię pościel i troche poprasuje ale to jak mi sie zechce ;)

Ja jestem przeziębiona, kiepsko się czuję, więc nie szaleję dziś... przygotowałam śniadanie, ogarnęłam dom, teraz obiad się gotuje a ja usiadłam do laptopa poczytać co słychać u innych ;-) deszcz pada, wieje, w domu cały dzień przesiedzimy, tym bardziej że wszyscy smarkają... Na pewno po obiedzie w coś pogramy, mąż już od dwóch godzin buduje z córką z lego... wieczorkiem może coś obejrzymy. Miałam się przejść po sklepach, w galerii jeszcze wyprzedaże, ale nie mam dziś ochoty.

Jestem sama z córką bo maz ma ten weekend cały pracujący (po12 h). Wstalysmy po 8, zanim śniadanie, potem kawka i obejrzałam ddtvn, córka miała natchnienie i się sama bawiła w pokoju. Potem pojechalysmy na zakupy bo lodówka pusta. Ogarnęłam trochę mieszkanie, a teraz rysujemy sobie. Za godzinę wstawię obiad. Wieczorem pocwicze i obejrzę jakiś film.

Ja z synkiem właśnie zjedliśmy zupę, córka drzemie wiec ja się lenie. Mąż pojechał na zakupy, jak wróci to zajmie się małą a ja ruszam z porządkowi. Synek ma natchnienie i rysuje komiksy. U nas tez pada wiec raczej cały dzień w domku. Poza tym przy pięciolatku, 10 miesięcznym dziecku i całym tygodniu pracy chce oodpocząc...

wspaniale jest cieszyc sie zyciem kazdego dnia 333 www.youtube.com/watch?v=H8dqeVcRT4g

Mąż w pracy a ja siedzę z 3 latkiem i roczniakiem. Obaj chorzy. Upierdliwi. Mały nic mi nie daje zrobić. Wisi dosłownie u mojej nogi i piszczy. Muszę jeszcze posprzątać po obiedzie, rozwiesić pranie. Nie mogę się doczekać aż dzieci zasną, ale to jeszcze nie będzie za szybko.

Ja tez jestem sama z chora córka. Siedzimy sobie w domu, za oknem pogoda tragiczna pada i wieje. W sumie fajnie tak posiedzieć w domu przymusowo. Trochę spokoju. Zjadlysmy obiad, poczytalysmy kilka książeczek, zaraz corce włączę jakąś bajkę bo obiecałam a ja wypije kawę i zjem czekoladowe ciacho.