Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kubek Doidy

Polecane posty

Gość gość

Używał ktoś i może polecić? Mój mały ma ponad 5 miesięcy i 3 tygodnie temu zaczęliśmy rozszerzanie diety. Chciałabym zacząć podawać mu wodę, herbatki i soczki, ale mój mały nie lubi butelki a z łyżeczki słabo mu idzie picie (albo jeszcze się do smaków nie przekonał). Do niekapków nie mam przekonania. Widzę, że przez net można zamówić ten Doidy, aukcji jest sporo i dużo sprzedanych sztuk, więc liczę na to, że ktoś już wypróbował i może podzielić się opinią, czy on faktycznie jest wygodny w użyciu, czy dziecku odpowiada itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie używa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam kubek córce jak miała 6 miesięcy. Uważam, że jest drogi, jak na kubek zakończony "dzióbkiem", ale nie o cenę w tym chodzi. Szczerze - używamy go od czasu do czasu. Bardziej zaczął się sprawdzać jak córka była starsza (ok 11 miesiąca). W naszym przypadku nie udało się uniknąć zalewania (a co za tym idzie ciągłego przebierania) i to chyba przesądziło o tym że wolałam podać butelkę z piciem niż kubek. Jeśli Twoj mały nie lubi butelki to spróbuj z Doidy, może pójdzie wam lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieliśmy. Żadna rewelacja. Nauczył się szybko pić ze szklanki to fakt ale z normalnego "prostego" kubka nauka szła mu podobnie. Żaden tam magiczny kubek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram wypowiedź autorki z 13.07 Ja kupiłam synkowi, gdy miał ok 4 - 5 miesięcy. Szło mu jak małemu niemowlakowi. Chyba bez większej różnicy gdyby pił ze zwykłego. W przypadku tak małych dzieci wygoda jest większa tylko dla matki, bo lepiej widzi wodę w tym właśnie kubeczku i jest mniejsze prawdopodobieństwo, że poda się za mało/dużo lub za szybko. Moim zdaniem jedno jest pewne, jeżeli zaczniesz już teraz uczyć z kubka, dziecko bardzo szybko nauczy się pić ze zwykłych kubków. Mój syn mając rok pił już z tradycyjnych małych szklanek samodzielnie. Kubki niekapki to całkowita porażka. Miałam chyba z 5 różnych firm i nie byłam z ani jednego zadowolona. Wkrótce rodzę po raz drugi i pewnie też kupię doidy, właśnie ze względu na to, że lepiej widać ile płynu się podaje. I tylko dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my tam kubek lubimy. Mała pije z niego także bulion warzywny. Jest wygodny właśnie także dla mamy. Ja polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci sa już duże, i od jakiegoś czasu nie interesują już mnie takie "gadżety";) pierwszy raz widze taki kubek i chyba nigdy bym się na niego nie zdecydowala. Moje dzieci pily z niekapkow aventa z miekka koncowka. Ja bylam zadowolona i dzieciaki tez. z moich obserwacji mogę powiedzieć ze nauczyly się pic z normalnych kubkow w tym samym czasie jak większość dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Oczywiście na razie ja będę trzymała kubeczek a maluszek później, jak już lepiej nauczy się operować rączkami, bo jest jeszcze dość niezgrabny. Teraz majstruje z łyżeczką, więc już robi wystarczający bałagan. Spróbuję poić go z tego kubka. Jak się sprawdzi to super, a jak nie, to wielkiej straty też nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Kubeczek testujemy od paru dni i jestem zadowolona z zakupu. Butelek i smoczków, jak już chyba pisałam, mój synek nie toleruje. Do niekapków jakoś nie mam przekonania. Postanowiłam więc, że od razu zacznę uczyć malucha pić z normalnego kubka. Doidy okazał się bardzo fajny. Synek na razie więcej rozlewa niż wypije, ale idzie mu coraz lepiej. Przez pierwsze dni podawałam mu wodę kilka razy w ciągu dnia w celu treningu. Synek był średnio zainteresowany, ale trochę pił. Dziś już tak się rozochocił, że sam wyciągał usta w stronę kubka. Picie idzie mu coraz sprawniej, ładnie zasysa płyn z kubeczka. Jeszcze sporo treningu przed nami, bo mały po piciu jest trochę mokry, ale jestem dobrej myśli. Na pewno nie będę się już bawiła w żadne butelki i niekapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS: Cena jak za kawałek wygiętego plastiku jest nieco przesadzona, ale i tak kupię jeszcze jeden, żeby był na zmianę, jak np. pierwszy będzie w zmywarce. Poprzednio znalazłam ofertę z przesyłką gratis. Mam nadzieję, że tym razem też się tak uda ;) Pierwszy kupiłam żółty, bo to kolor na apetyt. Teraz nie mogę się zdecydować, bo kilka jest ładnych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×