Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj maz jest prawnikiem a jezdzi starym autem..wszyscy sie z nas smieją..

Polecane posty

Gość gość

moj maz jest radca prawnym i ma swoja kancelarie , a jedzi starym autem z 2000 roku / kto tylko go spotyka to sie smieje,że dziwne ,że prawnik jezdzi takim gratem najlepsze jest to,że sąsiedzi po zawodówkach jezdzą super furami z salonu i sie smieją z nas. ja tez sie wstydze i chcialabym inne auto ,ale maz uwaza ,że niepotrzebny mu szpan i zadowolony jest ze starego auta ,bo sie nie psuje i cieszy go. to nie jest prowokacja..czasem poprostu mi wstyd..chcialam tylko anonimowo sie wyzalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś żałosna kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem zalosna mieszkamy na wsi i tutaj inaczej patrzy sie na dobra materialne ja mam dobry swoj samochód i nikt sie nie czepia ,ale z meza sie smieją nawet moje kolezanki z pracy ,że czemu nie namowie go na lepsze auto skoro jest radca prawnym i powinien sie wozic autem godnym jego zawodu. ja pracuje w banku i auto mam lepsze niż moj maz pisze to ,bo zaraz naskoczycie na mnie ,że sama powinnam sobie zarobic i kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś bardzo powierzchowna kobieto, zmień swój system wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moze napisze cos innego ,co zauwazylam tutaj kobiety naskakuja na autorke ,że jest pusta itd. a ja pracuje w wielkim miescie i w wielkiej korporacji i tam kazdy zwraca uwage kto czym jezdzi. koledzy szpanuja autami i faktycznie wysmiewaja się z kogos kto ma gorsze auto i starsze. więc nie udajcie takich świetoszek. nie tylko na wsi ocenia sie ludzi po tym czym jezdza. w miescie jesli sie widzi kogos w wypasionym suvie to od razu mysli sie ,że to czlowiek zamozny itd.kiedy widzi sie kogos w malym matizie to mysli sie ,że to biedak. to prosta matematyka. takie sa stereotypy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zarabia najlepiej wśród znajomych, rodziny i też miał auto z 1997 roku. Dopiero teraz staruszek się posypał i zmienił na nowy z salonu, ale w leasingu więc się nabijamy, że tamten był chociaż nasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyj to jest problem? Twojego męża, że robi to co chce, jeździ tym co lubi czy powierzchownych ludzi, którzy się z niego nabijają? Co Cię obchodzą jacyś ludzie i ich uprzedzenia. Walcz ze stereotypami, a nie im ulegaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez oceniam ludzi po autach a jestem inżynierem Poprostu po tum jakie sie ma auto widac zamoznosc czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inżynier a taki głupi. Auto na kredyt ..i zamożnośc. Taaaaaaa...popoukaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A teraz odpowiedz mi na jedno pytanie - I CO Z TEGO? Jak masz brzydką twarz to pędzisz się zoperować bo na 99% są ludzie wyśmiewający się z Ciebie? jak masz krzywe nogi to łamiesz sobie kości i je prostujesz bo na bank ktoś się wyśmiewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moze napisze cos innego ,co zauwazylam tutaj kobiety naskakuja na autorke ,że jest pusta itd. a ja pracuje w wielkim miescie i w wielkiej korporacji i tam kazdy zwraca uwage kto czym jezdzi. koledzy szpanuja autami i faktycznie wysmiewaja się z kogos kto ma gorsze auto i starsze. więc nie udajcie takich świetoszek. nie tylko na wsi ocenia sie ludzi po tym czym jezdza. w miescie jesli sie widzi kogos w wypasionym suvie to od razu mysli sie ,że to czlowiek zamozny itd.kiedy widzi sie kogos w malym matizie to mysli sie ,że to biedak. to prosta matematyka. takie sa stereotypy. ggg cóż to za wielkie miasto w którym pracujesz? ja pracuje w stolicy i tam mnóstwo ludzi jeździ komunikacją miejską do pracy. Ja sama nie mam auta, chociaż mnie na nie stać. Nie jest mi ono potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:59 sedno sprawy, że te wszystkie wypasione fury są na kredyt/leasing. I czym tu się pochwalić ?? Aaa tak zdolnością kredytową, chociaż im bogatszy tym więcej kredytów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sobie kup skoro chcesz :D Z resztą słabe porównanie wykształcenia do tego jaki samochód się posiada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz jest radca prawnym i ma swoja kancelarie , a jedzi starym autem z 2000 roku je jestem radczynią prawna, mam 2 etaty i nie mam auta w ogóle. No ale ja mieszkam w mieście, to i nie ma takiej sensacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - a po tym ze ktos ocenia zamoznosc po autach widac madrosc czlowieka.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie wsiowe postaw się za zastaw się, byle sąsiedzi widzieli, ze stać. Masz mądrego męża z klasą, której jak widać nie masz ty ani wasze otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież takie podbijanie sobie ego za pomocą wypasionej fury jest żałosne i jakże "januszowe": zarabia najniższą lub niewiele więcej, 10 000 zł to dla niego wielkie oszczędności, "bo jak drugie tyle wezme w kredycie to se audi kupię", co z tego że klekota który ledwo się w kupie trzyma, no ale "premium" i sąsiad w swojej yarisce zesra się z zazdrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje auto jest 1996r i tez nim jezdze bo się nie psuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Paryzu ludzie nie maja samochodow i jezdza do pracy metrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj mu leasing może? Nie będzie mu szkoda kasy, bo to wychodzi w ratach niedużo, a można wziąć bardzo dobry niepsujący się samochód. Ja brałam leasing tu: http://jakprezes.pl/ i ich moge zdecydowanie polecić, ale generalnie firm masz od groma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo zawód prawnika się zdewaluował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo widocznie nie umie prowadzić spraw, znasz to, "syn po ukończeniu prawa podjął pracę, na początek ojciec dał mu sprawę, która prowadził przez lata, zadowolony syn wpada do domu i oznajmia ojcu, że wygrał tą sprawę i ,że już ją zakończył. Zdenerwowany ojciec mówi do niego, synu żeby nie ta sprawa to nie miałbym pieniędzy na twoją naukę, tyle lat ją prowadziłem abyś się miał za co uczyć a ty ją tak szybko zakończyłeś. Tak się spraw nie prowadzi, pamiętaj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawnik to teraz żaden prestiż. Mam kolege prawnika i tez ledwo ciagnie. Najlepiej zrobić sobie aplikacje sedziowska i zostać sedzia ale to już chyba dla takich po znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez pracuje w stolicy i nie mam auta bo sie to nie oplaca. Szybciej i taniej jest komunikacja miejska. Wiekszosc ludzi z pracy ode mnie, wlacznie z szefem tak jezdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wszyscy się z niego śmieją". na pewno nie, z czegoś takiego moa się śmiać tylko materialiści. normalni ludzie tak nie patrzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×