Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość filipinkaala

na jakiej podstawie można stwierdzić upośledzenie umysłowe u dziecka?

Polecane posty

Gość filipinkaala

Drogie mamy, mam pytanie, moja córeczka (3lata,2m-ce) ma opóźniony rozwój mowy, chodzi na różne zajęcia usprawniające, od dawna chodzi (m.in)do tych samych trzech pań, i każda z nich ma inną opinię na temat dziecka i już sama nie wiem , co myśleć. 1-pierwsza pani, psycholog kliniczny (nie prowadzi zajęć z dzieckiem, wizyta jest na zasadzie wywiadu ze mną i kilkuminutowej obserwacji dziecka w międzyczasie),powiedziała, że u dziecka podejrzewa całościowe zaburzenia rozwoju nieokreślone,bo córka nie kwalifikuje się pod autyzm, z.aspergera itp. 2-druga pani, pedagog specjalny,(dziecko pracuje z nią 3godz.tygodniowo) twierdzi,że ciężko cokolwiek stwierdzić, póki dziecko nie zacznie mówić, bo na razie "obraz dziecka" jest niewyraźny, ale ogólnie strasznie ją wychwala,że jest bardzo mądra, rozumienie mowy na poziomie chyba wyższym niż norma wiekowa, inteligentna, bardzo dobrze radzi sobie ze wszystkimi zadaniami, pięknie współpracuje itp. 3-trzecia pani, neurologopeda,(1-2godz.tygodniowo) również ją chwali, że doskonale rozumie, różnicuje polecenia,poznawczo jest ok, pięknie współpracuje, stara się, jest cwana, spostrzegawcza , powtarza na ile daje radę, ale próbuje itp, powiedziała, że podejrzewa u dziecka upośledzenie umysłowe... prawda jest taka,ze ona najdłuzej zna córke i najdłużej z nią pracuje ...ale powiedziała, że nic nie jest jeszcze przesądzone,ze już kaplica, szkoła specjalna itd. ze dzieci w tym wieku potrafią zaskakiwać, mózg potrafi bardzo się zregenerować , rozwinąć itp. Przyznam szczerze, że jak to usłyszałam, to jakby ktoś mi wbił nóż w serce... Zastanawiam się, czy to możliwe, żeby dziecko, które dało się poznać podczas pracy jako mądre może być upośledzone umysłowo, jakoś mi jedno do drugiego nie pasuje, czy jedno nie wyklucza drugiego? i czy opóźniony rozwój mowy idzie zawsze w parze w upośledzeniem umysłowym? przecież są przypadki (nawet w moim otoczeniu)gdzie dzieci zaczynały mówić w wieku 5lat a teraz są zdolne i całkowicie zdrowe...naczytałam się, i wyczytałam,że dziecko później zaczynające mówić ma już upośledzone procesy społeczne, adaptacyjne i nie będzie tak zdolne jak rówieśnicy właśnie przez tę opóźnioną mowe, czyli że opóźniona mowa jakby sama w sobie upośledza dziecko,a może jest na odwrót?sama już nie wiem, co o tym myśleć, tak bardzo bym chciała,żeby logopedka się myliła :( macie jakieś doświadczenie w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinkaala
podobno są testy inteligencji bodajże wechslera, które robią dziecku w PPP ale chyba dopiero robione są od 6 r.ż. a co wcześniej?wcześniej nie stwierdza się upośledzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinkaala
ta niepewność mnie zabija, nie przestaję się zastanawiać co jej jest, wciąż jakieś inne podejrzenia, spotkałam się z wieloma opiniami, jedni mówią, że tylko opóźnienie mowy, inni że wystarczy jej kontakt z rówieśnikami i się rozkręci, jeden neurolog, że niedotlenienie przy porodzie musiało być i nie będzie nigdy taka jak inne dzieci, inny na to, że bzdura, że nic nie jest przesądzone a dziecko nie jest upośledzone, kolejni że brak mowy to już znak że nie jest dobrze, teraz znów to podejrzenie całościowych zaburzeń rozwoju , nawet upośledzenie umysłowe....ja oszaleję :( byłam z nią już wszędzie, lekarze,przeróżni terapeuci, przeróżne zajęcia, badania, homeopaci itp itd i nadal nie wiem nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
Za bardzo chyba się nakręcasz. To, że dziecko nie mówi na rowni z innymi dziećmi wcale nie musi oznaczać upośledzenia. Jest wiele zdrowych dzieci, które zaczynają mówić dopiero po 3-4 roku życia. Ja sama mam syna, który za 3 miesiące skończy 3 lata, a nie mówi prawie nic, jedynie niektóre wyrazy - po swojemu i bardzo przekręcone, praktycznie wymawia tylko jedną z sylab wyrazu, i to niewyraźnie. Jak poszedł do przedszkola na adaptację, został też wychwalony, że wszystko rozumie , wiele umie, jak na swój wiek, a panie powiedziały, że mową się nie przejmować, byłam u logopedy, stwierdził to samo - zdrowe dziecko, ma jeszcze czas na mowę. Tak że chyba wcale nie musisz mieć chorego dziecka, chyba że oprócz mowy jakieś inne zachowania dziecka wskazują na upośledzenie, bo sama mowa to nic nie oznacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem logopedą .
"i czy opóźniony rozwój mowy idzie zawsze w parze w upośledzeniem umysłowym? " NIE. To jest coś innego. Najpierw stwierdza się u dziecka upośledzenie w jakims stopniu, a dopiero potem mozna stwierdzić , że ma NORM a nie ORM, czyli ma Niesamoistny Opóźniony Rozwój Mowy (występujący u osób uposledzonych), a nie tylko ORM. Wiele dzieci w wieku 2-4 lat ma ORM i moze on wynikać z różnych przyczyn. Potrzebne sa szczegółowe badania dziecka pod wzgledem foniatrycznym oraz laryngologicznym, konieczne jest badanie słuchu (nie wystarczą zapewnienia mamy, ze dziecko słyszy, rodzice bardzo często się mylą w tej kwestii). Czy dziecko miało robione badania na cytomegalię? Czasem przyczyną ORM jest wirus cytomegalii, który BARDZO KRÓTKO i obrazowo mówiąc upośledza ośrodek mowy w mózgu. Pani psycholog kliniczny nie powinna wydawać diagnoz skoro jej oberwacje dziecka i praca z nim tak wygladają jak opisałas :-O Druga pani też źle radi, bo pzreciez chodzi o to,z eby wspomóc rozwój dziecka i jej mowy, a nie czekać aż mowa sama się pojawi. Nie rozumiem zachowania 3. pani :-O jak można taką rzecz powiedzieć matce dziecka nie mając absolutnie żadnych podstaw do tego, no chyba że ma wszystkie wyniki badań i zrobiła juz wszystko i moze tak podejrzewać, ale przypuszczam,ze po rpostu rzuciła to tak sobie :-O Uposledzenie umysłowe stwierdza cały zespól specjalistów, bo obserwacji dziecka, zapoznaniu się z wynikami badań i określeniem poznawczym dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem logopedą .
"za bardzo chyba się nakręcasz. To, że dziecko nie mówi na rowni z innymi dziećmi wcale nie musi oznaczać upośledzenia." to sa typowe słowa osób na kafe i nie tylko i czesto bywają bardzo krzywdzące, bo rodzice sobie odpuszczają i takie dziecko, które rzeczywiście wymaga pomocy, traci z każdym kolejnym dniem szansę na normalne życie. Przestańcie ciągle to powtarzać, bo nie macie racji. Lepiej 5 razy za dużo sprawdzić i się upewnić, ze wszytsko jest ok, niż przeoczyć coś i stracić bezpowrotnie szansę na normalny rozówj dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
Nie,nie warto przesadzać i z każdą pierdołą lecieć do lekarza. Dziecko nie mówi w wieku 2 lat, od razu specjalista, nie chodzi w wieku roczku, od razu rehabilitant - to jest przesada, z każdego małego uszczerbku robić upośledzenie i autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
A logopeda wiadomo, będzie nakręcać do odwiedzenia specjalisty, bo jednak na czymś muszą zarabiac, jak by dzieci do nich nie wysyłano, nie mieliby zajęcia i kasy, tylko po to nawołują do wizyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
Ja rozumiem, jak dziecko dostanie skierowanie - owszem, z tym się zgodzę - to trzeba iść, ale jeśli sama matka na siłę szuka specjalistów i lata nie wiadomo gdzie, to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem logopedą .
Bardzo sie mylisz, ponieważ nikt zdrowych dzieci nie wysyła do specjalistów. Nawet nie wiesz jak trudno dostać skierowanie na takie zajęcia, a Ci , co chodza "bezpodstawnie" Twoim zdaniem, to idą prywatnie, bo żadnego skierowania nie dostaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem logopedą .
siemsiema sończyłam z Toba rozmowę, bo jesteś jednym z takich rodziców, którym się wydaje ,z ę są najmądrzejsi na świecie. Rób sobie ze swoim dzieckiem co chcesz, ale nie pisz głupot innym, bo mozesz wyrządzić wielką krzywdę, jesli ktoś Ciebie posłucha :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
Pytanie właśnie, skąd autorko te wizyty u specjalistów, kto Cię tam skierował, na jakiej podstawie, na podstawie samej mowy ???Bo jeśli tylko brak mowy był podstawą skierowania, to się dziwię, gdyż ja mam ten sam problem i owszem, byliśmy u lekarza jednego, drugiego, ale skierowania nigdzie oprócz logopedy nie dostał. A sam logopeda stwierdził, że wszystko jest w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem dlaczego od razu brak mowy kieruje do upośledzenia dziecka. Rozumiem że dziecko dobrze się rozwija, rozumie wszystko dobrze, zachowuje się porównywalnie z rówieśnikami, a problemem jest tylko rozwój mowy? Jeżeli tak to myślę, że należy dać trochę czasu dziecku. Mój syn zaczął mówić w wieku 5 lat. Wcześniej nazywał parę przedmiotów swoim językiem, którego tylko ja z mężem znaliśmy. Chodziłam z nim do logopedy i psychologa. Jednak nikt nie ocenił brak mowy syna jako upośledzenie, więc nie wiem dokładnie czym kierowali się specjaliści dając twojemu dziecku taką diagnozę. Syn ma dziś prawie 12 lat. Rozwija się super, w szkole jest wśród najlepszych, uprawia piłkę nożną, jest pogodnym zdrowym chłopcem (pomijając męczącą astmę!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
Tak, a Ty logopedo nakręcaj dalej matki do wizyt u logopedów, i z każdego zdrowego dziecka rób od razu upośledzone i nakłaniaj do wizyt u wszystkich specjalistów, faktycznie bardzo "mądre".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
Ty jesteś logopedo jednym z takich rodziców, którzy mogą właśnie na forum wyrządzić wielką krzywdę swoim nakręcaniem do wizyt i wmawianiem, że zdrowe dziecko jest chore, tak że uważaj, co piszesz, bo naprawdę nie z każdym dzieckiem trzeba od razu biec do specjalisty. I na siłę bawić się w lekarza samemu i wyszukiwać autyzmu we wszystkim. I to nie mówię tylko ja, ale też lekarz, u którego byłam z moim dzieckiem, to potwierdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze z tego wyrosnac
Wiesz moja corka w wieku 3 lat tez jeszcze prawie nic nie mowila a jak mowila - to po swojemu. Dzisiaj ma 5,5 lat i chociaz dalej sepleni i ma pewne braki to jednak jest bardzo inteligentna dziewczynka, ladnie pisze, czyta, liczy, pracuj z dzieckiem dalej ale moim zdaniem nie powinnas sobie wmawiac Uposledzenia tylko dlatego ze trzyletnie dziecko jeszcze nie mowi skoro nie ma innych brakow w rozwoju. Specjalisci specjalistami ale to ty jako matka spedzasz z nia pewnie najwiecej czasu i powinnas to czuc gdyby bylo c0s nie tak. Sama mowa o niczym nie swiadczy. Posylaj ja do przedszkola, na zajecia z dziecmi, niech ma jak najwiekszy kontakt z rowiesnikami i starszymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinkaala
akurat badania krwi na wirusa cytomegalii nie robiłam, myślisz że coś może być na rzeczy? ale do 3 roku życia chyba dało by to już jakieś inne objawy ? Ja już dawno przestałam słuchać tych, co mówią, że każde dziecko rozwija się w innym tempie, dziecko jeszcze przed 2 rokiem zycia chodziło już na różne zajecia, bo u nas na początku sporo wskazywało na autyzm albo coś pokrewnego, na szczęście to wykluczono. Chodzimy również do Osrodka Wczesnej Interwencji, poza tym na zajęcia z pedagogiem specjalnym , do logopedy, na Integrację Sensoryczną również, większość zajęć prywatnie, często jest tak,że prócz weekendu dziecko ma codziennie jakieś zajęcia , i tak od kilku miesięcy, rozwinęła się bardzo, wszyscy chwalą jej postępy, zwłaszcza Ci, co ją znają od okresu gdy było podejrzenie autyzmu, mówią że to nie to samo dziecko i że są pełni podziwu, jednak ta mowa wciąż jest na tragicznym poziomie, niestety są też inne rzeczy, które mnie niepokoją, czasem pojawia się u niej taka schematyczność, wiem, że i zdrowe dzieci mają też swoje rytuały (zresztą kto z nas ich nie ma), ale jak z dzieckiem są jakieś problemy to człowiek jest przewrażliwiony i analizuje wszystko, czasem dziwnie się zachowuje i też nie wiem, czy to ja już z tego przewrażliwienia przesadzam, czy rzeczywiście tak jest, czasem wydaje mi się taka....normalna ....a czasem zaburzona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem logopedą .
nei musze nikgo nakłąniać, bo tyle jest ludzi do poradni,ze czasem nawet marzę o tym,zeby nikt nie przyszedł. Jak ktoś chce zapisac dziecko to czeka pare miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
Ale autorko, nadal nie piszesz, skąd w ogóle się wzięły te wszystkie wizyty u specjalistów ? Po co tam szłaś, kto dał skierowanie i na jakiej podstawie, bo nie wierzę, że na podstawie samej mowy. Ja mam i w rodzinie i wśród znajomych przypadki dzieci, które bardzo długo nie mówiły i są zupełnie zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem logopedą .
ale szczekasz :-D a gdzie ja napisałam, ze dziecko jest upośledzone??? nawet czytać ze zrozumeiniem nie potrafisz, ale szczekać juz tak, brawo. Czuj sie wygrana, przeszczekałas mnie :-D zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
Logopedo, owszem, ja sama chciałam iść z dzieckiem do logopedy, sama zgłosiłam problem z mową u pediatry, tak że nie myśl, że ja z tych, co unikają specjalistów,ale jakoś nikt mnie nigdzie nie skierował, każdy lekarz mnie wręcz uspokajał, że nie muszę wmawiać sobie autyzmu itp. schorzeń. Poza tym to jest faktycznie fakt, że mowa nie musi oznaczać upośledzenia, i nie ma się co nakręcać, przecież nawet inne użytkowniczki piszą tu o swoich dzieciach, które późno mówiły, a są zdrowe. Chyba jako logopeda sama przyznasz, że dziecko do 3 lat ma prawo nie mówić nic ? I że samo opóźnienie mowy to nie jest jeszcze wyrok upośledzenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emotolina1234567
Mój brat w dzieciństwie miał wodonercze i jedną nerkę mu usunięto. Też bardzo późno zaczął mówić ma dysleksję a jest to prawdopodobnie efekt podania narkozy do operacji. Teraz brat jest normalny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
Nie, nie szczekam,mam gdzieś kto ma rację, tylko denerwuje mnie podejście, że jak ktoś powie, że brak mowy nic nie musi oznaczać i że nie ma się co nakręcać, to zaraz jakiś specjalista się znajdzie, który dziecko by wysłał do stu lekarzy tylko dlatego, że nie mówi w wieku 3 lat wierszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzaniepokojona
do logopedy... moze mi podpowiesz gdzie mogłabym sie zglosic z synem.. Pediatra mowi, ze dziecko ma jeszcze czas, ale.. no własnie.. Syn ma dokładnie - 2 lata i 4 miesiące. Nie chce mówić. Oczywiscie mowi mama, tata, baba, potrafi powiedziec jak ma na imię, ładnie mówi "trzy", ale już "dwa" powiedziec nie potrafi, nie chce nawet powtórzyc. W ogóle nie proboje po nas powtorzyc zadnego słowa, nawet najprostrzego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinkaala
sama zaczęłam chodzić z dzieckiem, bo jak miała ok. 1,5 roku to zorientowałam się że coś mało umie(czyli praktycznie nic), potem naczytałam się w internecie, wszystko mi pasowało prawie do autyzmu i tak się zaczęło, zaczęłam chodzić po specjalistach, początkowo każdy mnie zbywał, że dziecko ma dopiero 1,5roku itp, że przesadzam, że ma na wszystko jeszcze czas, ze każde dziecko rozwija sie w swoim tempie itp itd, ale wtedy mnie nie martwił brak mowy, ale brak rekompensowania jej w inny sposób, z nią prawie w ogóle nie było kontaktu! szybko jednak to się poprawiło, nastąpił szybko przyrost umiejętności, kontakt, rozumienie, nauka zwierzątek, kolorów itp itd, stwierdzono że rozwija się skokowo, bardzo się ogólnie wszystko poprawiło, ale ja wciąż nie byłam spokojna, potem ciągle jakoś to wszystko szło do przodu, ale mowa wciąż tragedia...ciągle też zauważałam różne zachowania u niej, które mnie niepokoiły, i wciąż tak jest, ale ja z tego mojego przewrażliwienia mogę juz interpretować każdy jej wygłup jako zachowanie typowe dla chorego dziecka... ostatnio tak ją wszyscy chwalili, właściwie to odbierałam to tak, że jak nadrobi tę mowę, to już bedzie ok, ale po tym co ostatnio usłyszałam od specjalistek, zaczynam tracić nadzieję :( w ogóle ja mam tak,że jak ją wciąż chwalą, i dobrze jakoś to wszystko idzie, to jestem optymistycznie nastawiona, a po takich słowach jak ostatnio, załamuję się i przestaję wierzyć że będzie kiedyś taka jak inne dzieci, pójdzie do normalnej szkoły itp, i wtedy to już wydaje mi się na maxa zaburzona i każde zachowanie nieprawidłowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemesiema
I zresztą logopedo, próbujesz z wszystkich specjalistów autorki zrobić głupków, ze mnie też, boś Ty najmądrzejszy specjalista, takie mam wrażenie, czy to nie nazywa się wyniosłość i uważanie całej reszty świata za głupków ? Bo Logopeda z kafe najmądrzejszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzaniepokojona
a ja przestałam ufac lekarzom.. ostatnio zauwazyłam,ze oni na wszystko odpowiadają, ze "moze tak byc, ma jeszcze czas". Moje dziecko nie chce mowic, ok ma jeszcze czas, córka siostry ma 2 lata nie wyrosły jej dwójki i dolne trójki...ok, moze tak byc, ma czas... synowi sąsiadki w wielku 4 lat zaczęły wypadac mleczaki, ok może tak być.. Szkoda tylko, ze jak pojdzie sie prywatnie to od razu okazuje sie, ze nie zawsze "moze tak byc"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzaniepokojona
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodził w zeszłym roku do przedszkola z moją córką chłopiec który nie mówił nic nawet słowa, kwiał tylko głową lub pokazywał palcem, współpracował z paniąlogoped w przedszkolu, w tym roku znowu chodzi z moją córką ale teraz już ładnie mówi, może nie tak jak każde dziecko w jego wieku ale stara się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telimenkaaa
Autorko z tego co przeczytałam wydaje mi się (podkreślam że może tylko wydawać się:)) , żew Twoja córka może być "wypracowanym" dzieckiem ze spektrum autyzmu.Jeżeli od początku nie spełniała kryteriów autyzmu czy z.aspergera a tylko niektóre (np.opóźniona, zaburzona mowa, schematyzm, może coś jeszcze?) dodatkowo jest w terapii - i to jak piszesz wielokierunkowej. Upośledzenie umysłowe to obniżenie we wszystkich sferach rozwoju a Twoja córka jest raczej nieharmonijna (pewne obszary rozwijają sięlepirj inne słabiej). Jeżeli bardzo zależy Ci na diagnozie psycholog (nie koniecznie w PPP) może przebadać ją sklalą DSR (dla młodszych dzieci). Zyczę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×