Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mówcie mi że dzisiaj nie ubrałyście dzieciom z rana rękawiczek czy rajstop

Polecane posty

Gość gość

U mnie był przymrozek z rana! Syna ubrałam w rajstopy i dałam mu rękacziwki. Mi samej by było zimno gdybym była inaczej ubrana! Zawożę po 7 go do przedszkola a tam jakaś matka przywozi dziecko w takiej letniej kurtce...tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dzis byl mrozek. Okropnie zimno juz jest moze jeszcze kurtki cieplejszej nie kupila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej dałam spodnie tuniczke koszulke skarpety trzewiki czapke taką bawełnianą ale głębszą komin z materiału bezrękawnik polarowy kurtke z polarem pod spodem -taką z 10cm za pupe. Było jej ciepło(plecy grzeje plecaczek z minnie-bez niego nie pójdzie). Rajstop nie dałam do przedszkola tata prowadzi-200m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani rajstop ani rękawiczek. Syn poszedł w spodniach dresowych, bluzce z krótkim na to bluzka z długim i cienka kurtka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie ubrałam ani rajstop ani rękawiczek. Owszem bylo chłodno ale bez przesady. To co ty autorko włożysz dziecku jak bedzie np -5? Kozuch i futrzana czapę? Moja poszla w leginsach z takim lekkim puszkiem, koszulka z krotkim, bawelniana bluza, kurtka softshell, komin i lekka opaska, adidasy. I nie bylo jej zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro go zawozisz to po co mu rękawiczki do samochodu? Dzieciaki wychodzą na spacer zazwyczaj koło godz. 11, o 11 też był u Ciebie przymrozek? Bo u mnie świeci słońce. Jeszcze powiedz, że dałaś rękawiczki na 5palców. Już widzę jak przedszkolance chce się zakładać 25dzieciom takie rękawiczki. No chyba, że sam umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani rajstop ani rękawiczek ani czapki... A chory jest, ale po co mu ten ekwipunek do auta i na minutę dojścia do budynku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze piszę się nie zalozyliscie... Nie nie zalozylam choc jechal sam rowerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.44 To u Twojego dziecka w przedszkolu nie wychodzi się na dwór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.32 Jak dzieci wychodzą na dwór to już jest dużo cieplej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
????to prowo? U mnie byly 3 stopni o 7.30 jak wyjezdzalismy. Mial spodnie dresowe,krotki rekawek,bluze i na to nie za gruba kurtka. Adidasy. Cienka bawelniana czapka i chusteczka bawelniana na szyji. Po południu mialo byc 15 stopni a w czasie spaceru ok 10. Jechal samochodem ktory szybko sie nagrzewa. Litosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie też pakowanie dziecka w takie ciuchy, dziecka które mama DOWOZI, to jakiś absurd. Swojemu (rano ok. 4-5 st) dałam dżinsy, adidasy, bawełnianą bluzkę i softshell. I rękawiczki- bo o nie prosił. Żeby nie było- gdyby marzł, to by dostał i futrzaną czapę, ale mówił tylko że mu dłonie marzną. I też rękawiczki brałam, żeby ich na spacerze nie zgubił. Wracał do domu już z kurtką w plecaku bo słoneczko przygrzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uśmiałam sie :-) nie, moj synek poszedł w bawełnianym dresie i adidasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hihi,no tu ,gdzie ja mieszkam w De, było rano tak z 8-10 stopni,ale córka poszła do szkoły (2 klasa) normalnie w legginsach, bluzce z krótkim i na to cienka bluza plus tenisówki...:D Spośród całej rzeszy dzieci idących do szkoły,przez okno widziałam może jedno w grubszej kurtce. Pytałam po poworcie córki ze szkoły czy zmarzła jak szłą rano,ale popatrzyła na mnie jak na kosmitkę i powiedziała,że chyba sobie żartuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama chodze w cienkiej czapce i kominie bo jest zimno. Z synkiem z rana nie wychodziłam ale wychodziłam w południe. Rajstopki pod spodenkami,rękawiczki. Ciepła bluza i jesienna czapeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:32 Oczywiście, że się wychodzi, ale o 11-12, kiedy dzisisaj było już ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy na taką pogodę rajstopy dzieciom zakładacie pod spodnie,to co im zakładacie jak jest -10? Czy może nie wypuszczacie z domu,bo się bidulek przeziębi? Co wy z tymi dziećmi robicie??? Ja jako dziecko często chorowalam z powodu przegrzewania właśnie. W związku z czym moje dzieci ubieram rozsądnie,ale na pewno nie przeginam... DO tej pory choroby bywały baaardzo rzadko, 2 czy 3 razy jakiś katar czy kaszel i to tyle,i to raczej od innych dzieci w szkole czy przedszkolu. No cóż. Nie moje dzieci,ubierajcie jak chcecie.....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie rano bylo 3 stopnie. Syn ubrany w spodnie dresowe, podkoszulek , bluzke i kurtke jesienna. Na nogach adidasy a na glowie bawelniana czapka. Zawoze go autem i uwazam ze takie ubranie w te pogode jest w sam raz bo jednak w ciagu dnia jest nadal cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychodziłam rano 7 stopni. Mój 3 latek miał koszulkę z długim rękawem, na to cienka bawełniana kamizelke (nie jakaś puchowa, po prostu zwykły bezrękawnik - jak koszulka cienkie) i na to kurtkę taką co latem nosilismy w deszczową i chłodna pogoda. Na nogach dżinsy. Na głowie miał cieniutka czapeczke, ale to dlatego, ze jest zgolony prawie na "zero" :-P i idziemy cieniem. Do przedszkola idziemy na nogach jakieś 20 minut więc dość rozgrzewający spacer z rana mamy. Ale czapeczke zabrałam i zostawiłam na spacer czapeczke z daszkiem po prostu. I awwryjnie zostawiam zawsze ciepłą bluzę - panie wybiorą w czym ma wyjść, czy kurtka czy starczy bluza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę zrozumieć rajstopki dla niemowlaka w wozku. Ale dla przedszkolaka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm to ja chyba jakaś dziwna jestem, ;) ... szczerze? Nie interesuje mnie temperatura kiedy dziecko zawożę do przedszkola (ok 8) skupiam się na temperaturze między przed 11 i po 14, kiedy dzieci są na podwórku (akurat na placu zabaw w przedszkolu jest cień i trochę wieje). Moje dziecko ma 3 lata i 8 miesięcy, jest niskie i drobne (14 kg) W trakcie ostatnich 3 tygodni dziecko jechało do przedszkola: 1) w krótkich spodenkach i koszulce, 2) krótkich spodenkach, koszulce, bluzie (rozpinanej), 3) w spodniach, koszulce 4) w spodniach, koszulce, bluzie (rozpinanej). Jeśli chodzi o dzisiaj- do przedszkola jechało w spodniach, koszulce i zwykłej bluzie dresowej (na polar przyjdzie czas później). Do tego jechałam z młodszym, niespełna 17 miesięcznym synem, który miał body z długim rękawem (tylko dlatego, że nie chciało mi się go przebierać po spaniu), spodniach i bluzie dresowej. Kiedy ok 16 jechałam po syna do przedszkola, młodszy miał spodnie i body z krótkim rękawem. Po 17 wyszliśmy na podwórko, na placu zabaw cień, trochę wieje. Młodszy i starszy- spodnie i koszulka/body z krótkim rękawem. Ok 17:30 założyłam młodszemu bluzę, a starszy założył dopiero po 18. Wszyskie inne dzieci miały długi rękaw, niektóre nawet bluzkę i gruby bezrękawnik. Ale ja nie przegrzewam dzieci. I mój niespełna 4 latek nie będzie nosi do przedszkola żadnych leginsów pod spodnie (rajstop w ogóle nie uznaję dla chłopca). Na prawdę jeśli dzieci wyjdą na podwórko na 30 minut to nie zmarznie bez czegoś tam pod spodniami (tym bardziej, że jest bardzo sprawny fizycznie, ruchliwy). Powiem tak- moje dzieci są często ubranie lżej ode mnie (ps. dziś po południu ja cały czas miałam na sobie spodnie, bluzkę i bluzę dresową).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa dodam jeszcze, że gdzieś tam od czerwca, nie licząc kilku czy kilkunastu upalnych dni, moje dzieci nie noszą czapek- ani bawełnianych, ani z daszkiem Cieniusienkie, letnie czapki mieli tylko przez te kilka (czy kilkanaście nie pamiętam) dni, kiedy było bardzo, bardzo gorąco. Gdy temperatura wynosiła poniżej 25 stopni czapki żadnej nie zakładali.. Kilka razy może młodszy miał założony po południu, na podwórku kaptur od cienkiej bluzy (bo plac jest w miejscu, gdzie jest cień, zimno i wieje). ale to było kilka razy. A starszy? Kaptur 2 razy, ok 20, po basenie. Dziś mój niespiełna 17 miesięczny syn w krótkim rękawku, a inne dzieci w długim plus bezrękawnik.. bez komentarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ubralam relawiczek. Corka miala cienkie rajstopki i sukienke, do tego koszulke z dlugiem rekawem I na to cienka kurtke. Syn mial ubrane wiadomo spodnie. Gora to koszulka i bluza taka cieplejsza bez kurtki. Bylo im cieplo. Ps. Jak zapimasz dziecko w foteliku z tymi kurtkami i wszystkimi warstwami? Wiesz, ze to jest niebezpieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co bedziesz ubierac w grudniu przy minus 10? Ja nie przegrzewam i mam zdrowe dziecko, zycze troche rozumu i rozsadku bo tym nie grzeszysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, naprawdę zakładałaś dzisiaj, do samochodu i do pracy, rajstopy pod spodnie i rękawiczki?? Też jestem ciekawa w czym wychodzisz przy mrozach, w kombinezonie narciarskim i bieliźnie termoaktywnej? U mnie akurat było ok 5 st i ładnie, pogodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×