Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lipa27

Nie rozumiem sama siebie...

Polecane posty

Gość lipa27

Mam 27 lat i od pewnego czasu chyba nie ma dnia żebym nie myślała o tym, że bardzo chcę mieć dziecko. Tylko to nie bierze się z mojej głowy ale jakby z... organizmu. Trudno mi to wytłumaczyć ale podczas "dni płodnych" mam ogromną ochotę na seks, tuż przed okresem mam nadzieję, że będę w ciąży, a jak dostaję okres to czuję się rozczarowana. Wcześniej z moim narzeczonym uważaliśmy, teraz nie uważamy w ogóle i o ile on nie do końca zdaje sobie sprawę kiedy mam dni płodne o tyle ja wiem co ryzykujemy i wcale mnie to nie przeraża. Mamy plany: mieszkanie, edukacja, kariera zawodowa, a potem rodzina i logika mi podpowiada, że nasze plany mają sens i doskonale wiem, że tak powinno być ale moje ciało, hormony zwariowały i toczę walkę rozum-ciało. Czy też tak miałyście, że tak bardzo chciałyście mieć dziecko i to nie dlatego, że nadszedł czas, bo poukładałyście już swoje życie ale dlatego, że (może zabrzmi to dziwnie) ale wasz organizm się tego domagał? Masakra nie wiem jak z tym walczyć! Poradźcie coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie organizm a instynkt macierzyński :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ty siebie nie rozumiesz to nikt za ciebie tego nie zrobi kup se lalke w sexszopie, wyjdzie na to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość156
a co ma do tego lalka z "sexszopu"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprostu instynkt macierzyński, jedne mają wcześniej inne później, 27 lat to raczej taka średnia, nie za wcześnie, nie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh ja tak miałam w wieku 23 lat i zaszłam w ciaze Właśnie. Teraz mam 29 dwoje wspaniałych dzieci, męża i wszystko się fajnie ulozylo. Jestem zadowolona ze przed 30 udało nam się mieć dwójkę dzieci do tego jest to parka wiec jestem spełniona w roli matki. Mam fajna prace, męża i skarby. Będziemy teraz kupować dom, nie zmieniłam biegu wydarzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipa27
Takie to proste, a zupełnie nie przyszło mi do głowy. Już zastanawiałam się nawet nad jakimiś zaburzeniami, bo przecież to nie jest normalne, że nagle tak bardzo chce się mieć dziecko, a jednak... ;) Super, że nie bałaś się zrealizować tego co podyktował Ci Twój instynkt i teraz masz fajną rodzinkę. Gratuluję :) Ja mam plany na życie przemyślane punkt po punkcie i jeszcze niedawno nie dopuszczałam do głowy, że coś może mi te plany "pokrzyżować" dlatego jestem taka zbita z tropu i codziennie myślę "Co się ze mną dzieje?" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj instynktu, ale z głową! We mnie instynkt macierzyński taki jak u Ciebie obudził się w wieku 19 lat. Z moim obecnym mężem dopiero zaczynałam się spotykać i już na pierwszych randkach zakomunikowałam mu: szukam materiału na tatusia. Nie wystraszył się. Instynkt udało mi się utrzymać na wodzy jeszcze przez 4,5 roku. W tym czasie pobraliśmy się, ukończyliśmy edukację, znaleźliśmy stabilną pracę i kupiliśmy mieszkanko. Miałam parcie na szybkie ogarniecie się życiowe. To właśnie dyktował mi instynkt. A teraz za dwa miesiące urodzę syneczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlipa27
Jeśli teraz dostanę @ to spróbuję poskromić i swój instynkt jeszcze przez rok, bo w ciągu najbliższego roku mamy do zrealizowania kilka większych planów. Jakie to dziwne, że może w kobiecie dojść do takiej przemiany! Ciekawe czy faceci też tak mają? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mialam te swoje plany. Gdzie dzieci? Tu? W tym mieszkaniu? Nigdy w życiu! A praca? Jak? Przecież dopiero otworzylam działalność! Najpierw nowe mieszkanie, pracownik, dzialka na lato i takie sprawy. Az przyszla połowa września br i nagle jak obuchem w łeb! Ja muszę mieć dziecko i to natychmiast! Już, teraz! Z moich planow- kupiliśmy działkę, a resztę rzucilam w kat. Jestem w 4 m- cu ciąży i mam wszystko w nosie:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipa27
Hehe :) Ja też się tak czuję jakbym obuchem w łeb dostała. Nagle jakby wszystko inne było mniej ważne, brak obaw, że sobie nie poradzę (a wcześniej myśli typu "Nie umiem zajmować się dzieckiem, nie poradzę sobie, jestem niedojrzała do roli matki"). Powiedziałam swojemu narzeczonemu ostatnio, że czuję się jak kotka w marcu, takie to dziwne ;) Spróbuję jednak poskromić ten swój instynkt troszkę, nie za długo ale na tyle aby doprowadzić pewne sprawy do końca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×