Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poród a wezwanie karetki

Polecane posty

Gość gość

czy w momencie jak zacznę rodzić a nie będzie mnie miał kto zawieść do szpitala to mogę wezwać karetkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz, ja też rozważam taką opcję. Moja przyjaciółka lekarka mowi, że nie mogą odmówić karetki do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karetka spoko, tylko musisz się przygotować, że będzie tam 4 ratowników z zerowym przeszkoleniem do odbierania porodów i będą robić różne śmieszne rzeczy w stylu mierzenie ciśnienia czy wkładanie palców do pochwy zanim się zdecydują na odwiezienie na porodówkę. Z drugiej strony będzie Ci wszystko jedno, tak Cię będzie boleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodze lada dzień i tez nie ma mnie kto zawieźć. Karetki nie biorę pod uwagę, wezmę taxi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz wezwać ale tracisz wtedy prawo do wyboru szpitala, bo oni wtedy cię zawiozą tam gdzie chcą. No i ratownicy nie wiedzą nic o ciąży i porodach. Mi nie pozwolili wziąć torby do porodu ze sobą!! Bo nie wiedzieli, że będę rodzić a przecież jak mi odeszły wody to muszę urodzić. Potem lekarze pytali dlaczego torby nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez taksowke. Karetka zawioza cie do najblizszego szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jechałam karetka do porodu. Nic mi nie robili, tylko jakiś wywiad z karetce i sami nieśli mi torby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biore taka opcje pod uwage, zwłaszcza w nocy mój mąż pracuje na trzy zmiany. ale też przynajmiej mnie na miejsce podstawią, a nie ze trzeba sie rejestrowac, isć tam, czekać tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród planowy to nie wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też biorę taką opcję pod uwagę, ale tylko w godzinach szczytu, ostatnio do szpitala jechałam grubo ponad godzinę w korkach, bywa że mąż na dwie utyka na mieście, taksówki gdzieniegdzie jadą bus-pasami ale niewiele tego. Poprzednie dziecko urodziłam w 2 godz, i boję się po prostu że nie zdążę i będę w tej taksówce rodzić. Ale ze względu na brak możliwości wyboru szpitala to dla mnie ostateczna ostateczność. Nie wiem skąd pomysł że po przyjeździe nie trzeba rejestrować się czy czekać- formalności i papierki do wypełniania ze strony ciężarnej są takie same. Owszem, na SOR pacjenci z karetek mają pierwszeństwo, ale przynajmniej w naszym szpitalu wygląda to tak że każda kobieta która się zgłasza, nieważne jak dotarła, jeśli zgłosi że poród w toku (krwawienie, odeszły wody, skurcze itd) jest badania od ręki, a wtedy lekarz decyduje czy siedzi i czeka na przyjęcie, czy jedzie od razu na porodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród planowy to nie wypadek. A jest coś takiego jak planowy (nie mówię o indukcji czy cesarce ze wskazania) Bo jak tak, to ja bym sobie chętnie zaplanowała, zamiast siedzieć na walizkach i zastanawiać się, czy zdążę gdzieś dojechać (poprzednie dwa porody 2h i 1,5h od pierwszego skurczu) Zastanawiam się też nad taksówką, ale nie wiem, co np.:, jak taksiarz odmówi kursu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wzielam taxi. Czekalam na nia 4 min. A akcja tak szybko sie nie rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×