Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nowa_agusia

Problemy z synkiem

Polecane posty

Witam wszystkich. Mam dwa takie małe problemy. 1. Próbujemy nauczyć synka ( w grudniu skończy 3 latka) sprzątania za sobą zabawek, wcześniej nam to się udawało ale od jakiegoś czasu nic na niego nie działa i nie chce sprzątać. 2. Chcemy go oduczyć smoczka ale że mamy też 6 miesięczna córeczkę to wogóle nam to nie wychodzi. Go widzi u siostry smoczka to i on chce a też potrafi czasami jej zabrać tego smoczka:(! Kto miał takie problemy? Za każde rady będę bardzo wdzięczna :) Pozdr i życzę miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamalenkamama
Przedszkole go nauczy :) chodzi o zabawki. A co do smoczka-moj miał go do zasypiania do 4 latek, myśle ze mogłabyś już zastosowac metode SMOCZEK za ZABAWKE,ja to własnie zrobiłam. Porozmawiałam z synem- czy jeżeli odda smoczek do worka który zawiesimy na oknie dostanie w zamian zabawke-ucieszył się i następnego dnia miał swoją koparke :) upomina sie ale tłumacze mu że oddał smoczek innemu dzidziusiowi a za to dostał zabawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz synek już nawet wyrzucił smoczek do kosza gdy dowiedział się że idzie do żłobka ale co z tego jak przyszła noc i koniec było, znowu chciał smoczek, ale najgorsze jest to że jak widzi u siostry smoczek to już do niego nic nie dociera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama A i M
miałam ten sam problem co ty; jeśli chodzi o sprzątanie zabawek to zastosowaliśmy z mężem taką metodę: mówiliśmy nie chcesz sprzątać to nie ja to posprzątam ale do worka i już ich nie dostaniesz, czasem mówilismy że jak nie posprząta to w nocy przyjdzie zabawkowa wróżka i zabierze zabawki ( raz tak zrobiliśmy) mała sie strasznie darła, powiedzielśmy jej że wróżka ją obserwuje i jak zobaczy że dba o zabawki to odda jej te które zabrała, pomogło;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasadnicze pytanie: jak mogliście dopuścić by syn używał smoczka w wieku 3 lat, co więcej nawet 2 lat! Teraz się nie dziwcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuulaa
boze patologia, smoczek u 3 latka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże skończcie z tą patologią..... :-> Bo dziecko ma smoczek do 3 lat patologia bo nie nauczył się jeszcze załatwiać patologia CZY WY NIE WIE CIE CO TO JEST PATOLOGIA W RODZINIE???? A mój syn skończy w tym roku 4 lata a rano i przed snem pije sobie kakao z butelki ale jak w szklance by dostał to tez by wypił, bo ja nie musze używac tej butelki ale tak mu wygodniej chociaz normalnie jej nie uzywam , smoczka nie brał już od kiedy w pierwszym i ostatnim zrobiła mu sie dziura a żadnego innego nie chciał więc nie miałam z Tym zadnego problemu a prawda jest taka że to jest indywidualna sprawa każdego malucha bo jeden potrafi to szybciej inny nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Marcelkowa11
3letni chlopak i smok haha boże jaka patologia!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i to jest patologia ale to wy chyba nie znacie tłumaczenia słowa patologia !! To jest jedna sprawa a druga jest taka a jak dzieci idą nawet do szkoły i dalej wkładają palce do buzi i sają i to jest ok?? Jeśli wy macie do tego takie podejście to dziękuję bardzo za Wasze odp :) Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam jeszcze o jednej kwesti , synek nie ma smoczka w buzi cały dzień jak inne dzieci tylko chce go do snu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabranie dziecku smoka to tak jak dla was śmierć bliskiej osoby, nie wiem czemu wam tak przeszkadzają te dzieci ze smoczkami? jeśli nie noszą ich całymi dniami w buzi a jedynie pomaga im zasnąć, wyciszyć się to po jaką cholerę mu zabierać? dorośnie do rozstania ze smokiem to sam go odrzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeNiee
a po co w ogole zaczynac ze smoczkiem? moja corka nie uzywa i usypia normalnie. krzyczy czasem, ale to dziecko. trzeba je uspokoic i tyle. smoczek jest bardziej dla wygody rodzicow. daja korek w dzioba i maja spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam lubiłam jak moje dzieci miały smoczka szczególnie jak małe były takie zaraz po urodzeniu do roku no nawet do 2 lat mi to nie przeszkadzało nic a nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie ze slowem
"patologia". Patologia to jest kiedy matka zostawia 3.5-letnie dziecko samo w domu a ono skacze z okna. Policja znajduje matke pijane gdzies u znajomych a dziecko w ciezkim stanie. Moj maluch ma 2 latka, na razie nie mamy rodzenstwa,ale zasypia ze smoczkiem. W ciagu dnia go w ogole nie potrzebuje. Mysle ze mozna tez sprobowac tlumaczyc ze smoczek jest dla maluszkow, wlasnie takich jak jego siostra a duzi chlopcy juz smoczkow nie potrzebuja, ze on tez byl kiedys takim niemowlaczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeNiee
ale po co ten smoczek? tylko same problemy i chu..wy zgryz;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do zgryzu
to nigdy nie wiadomo jakie sa przyczyny. Syn mojej kolezanki 25 lat - jak sie usmiechnie to piekna, rowna i biala "klawiatura" powala na kolana. Smoczek ssal co najmniej do 4 roku zycia i to rowniez w dzien. Drugi przyklad - corka innej mojej znajomej, 15 lat - ostatnio wybrala sie do ortodonty bo ma krzywy zgryz i trzeba zalozyc staly aparat. Przyczyna jest to, dziewczyna do tej pory ssie kciuka :o Wiec nie zawsze smoczek jest winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeNiee SŁUCHAJ NO KOCHANA JA SIĘ ZAWSZE BAŁAM ŻE MI DZIECKO UMRZE JAK TO MÓWIĄ ŚMIERCIĄ ŁÓŻECZKOWĄ WOLAŁAM WSŁUCHIWAĆ SIĘ W SSANIE SMOCZKA NIŻ SPRAWDZAĆ CZY CO CHWILĘ ODDYCHA NIE GADAJ WIĘC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvyibuhniuoji
my naszej starszej powiedzielismy ze zgina i koniec,miała wtedy 1,5 roku a amlodzszej zabralismy w wieku 6 miesiecy żeby potem cyrkow nie bylo teraz bedzie konczyc w lipcu 3 latka i nie wyobrażam sobie jej z smoczkiem , bedziesz miala cieżko bo masz malenstwo które ma smoczek mooże obydwoje naraz oducz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeNiee
campari - wiem o czym mowisz, tez mam faze ze sprawdzaniem, czy oddycha.. teraz juz mniej, ale na poczatku co chwile patrzylam. moze i nie wszystko przez ten smoczek, ale jak pozniej taki problem, zeby odstawic.. moje dziecko nie chce, probowalam. dostalam w prezencie kilka smoczkow i bardziej z ciekawosci dalam. raz pociumkala, potem dostawala szalu jak jej dawalam. ja tez nie bylam smoczkowa jako dziecko. zgryz jak najbardziej poprawny:) kciuka tez nie ssalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie juz spokoj z ta nagonka na smoczki, butelki.... tez Wam z dnia na dzien zabiore ulubiona torebke albo poduszke ktora wszedzie ze soba wozicie i ciekawe jak sie poczujecie ....? Nie na darmo mowia ze przyzwyczajenie jest druga natura ... :P Nasze maluchy tez maja swoje przyzwyczajenia :) Autorko - corka ma 26 mieiecy i wlasnie 3 tygodnie temu pozbylismy sie smoczka :) Smoczek sie "zepsul" ;) (byl troche nadgryziony i troche mu pomoglismy:P ), pokazalismy jej, mala troche marudzila, nawet mnie do sklepu po nowy wysylala :D, ale juz wczesniej jej mowilam ze smoczek to tylko dla malych dzieci jest i ze mi pan w aptece nie sprzeda. Tragedii bez smoczka nie bylo ... po 3 dniach na komodzie w miejscu zepsutego smoczka pojawila sie zabawka i kolorowy list od Wrozki Smoczuszki ;) : "Bylas bardzo dzielna, w nagrode ... itp" Od tego dnia o smoczku nawet nie wspomniala :) A co do sprzatania.... narazie nie mamy problemow, mowie zeby posprzatala to tylko slysze "mamusiu, pomoz mi" :).... wiec pomagam, bo co mi szkodzi :P.... wazne, ze ona tez ze mna zabawki zbiera :) Jak do tej pory raz sie nam zbunowala i nie chciala posprzatac to jedna tubka ciastoliny w koszu na jej oczach wyladowala.... straty wielkiej nie bylo, a dowiedziala sie ze nie ma zartow. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEZU SMOCZKA PREDZEJ CZY PUZNIEJ TAK CZY SIAK SIĘ POZBĘDZIECIE SMOCZKI SA DLA MALUCHÓW CO BY NIE BYŁO JA TAM JESTEM ZA SMOCZKAMI NIECH SOBIE MAJA TE SMOCZKI MALUCHY A SUPER TO WYGLĄDA NAWET TAKA MAŁA BUZIA I TAKI WIELKI SMOK W NIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oduczanie smoka
ja dalam mojej corce gryzaka, takiego twardego, wyglada jak smoczek, tylko,ze twardy i plastikowy. nie ma ssania, wiec moja corka probowala go w buzi utrzymac ale jej wypadal jak zasypiala. dalam jej 2 wieczory i koniec, nigdy wiecej sie nie zapytala. miala 2 latka, uzywala tylko do zasypiania,ale wtedy mialam wrazenie,ze nigdy nie bede wstanie jej oduczyc, taka byla uzalezniona. ja bym mu tlumaczyla,ze dzidzie maja pieluszki i smoczki, a on duzy chlopak. moze jakis extra prezent, i powtarzac czy spiewac piosenki caly dzien...diapers are for babies and that's ok itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako dziecko
tez wiecznie mialam smokczka w buzi .Musialam ,byc troche starsza od Twojego synka,poniewaz dobrze to pamietam (tez mialam mlodsza siostre) Wiem ,ze bylo ciezko ,wiele razy za namowa rodzicow wyrzucalam ,ale jak sobie przypomnialam ,to byl wyk okropny.Jakas daleka ciocia strasznie mnie wysmiala i o dziwo to wlasnie pomoglo .Dziwne:)Mam wlasne dziecko ,ktore wychowywalam bez smoczka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeka72 chyba będę musiała spróbować twojego sposobu z ta wróżką może pomoże :) Dziękuje wszystkim za rady i że chociaż nie wszyscy uważają że smoczek u 3 latka to patologia :) Pozdr wszystkich i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wspaniale, że staracie się uczyć dziecko sprzątania. Bardzo istotna jest konsekwencja w działaniu. Warto sprawić, żeby sprzątanie było nawykiem, naturalną czynnością po zabawie. Niech dziecko wie, że to są poniekąd konsekwencje tego co robi – bawi się klockami, więc powinien je posprzątać, bo jeśli tego nie zrobi, to z kolei może powodować zgubienie elementów albo ich poniszczenie. Początkowo należy pokazać dziecku, jak sprzątać – bo skąd ma to wiedzieć? Po skończonej zabawie jasno zakomunikować „ja posprzątam książki, a ty samochody”. Ważna jest pochwała, gdy dziecko wykona swe zadanie. Kolejnym etapem będzie samodzielne sprzątanie przez dziecko swoich zabawek, przy jednoczesnym wykonywaniu obowiązków przez mamę. Wtedy komunikat będzie troszkę inny „ja posprzątam kuchnię, a ty swoje zabawki”. W miarę upływu czasu, można ustalić grafik zadań, który będzie powieszony np. na lodówce. Warto nie opisywać czynności słownie, ale obrazkowo. Czynności muszą być oczywiście dopasowane do wieku i umiejętności dziecka – posprzątanie zabawek, wstawienie butów do szafki, pościelenie łóżka. Gdy w dziecku wyrobi się nawyk porządkowania po sobie, później będzie coraz łatwiej. Ważna jest konsekwencja i pochwały. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×