Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sytuacja w sklepie isc na skarge czy odpuscic?

Polecane posty

Gość gość

Kupilam w zeszłym tyg synowi buty na rozpoczęcie roku - eleganckie , pasujące do spodni i białej koszuli. Do ich zakupu bylam bardzo namawiana ( kupiłam jeszcze 2 pary innych) dostałam nawet znizke z 70zl do 20, co już mnie bardzo zdziwilo. Ale ok , kupiłam . We wtorek rano syn zakłada buty i okazuje się, ze sa 2 PRAWE . Myslalam, ze mnie szlag trafi! Syn musial isc w adidasach , do białej koszuli :P Poszlam do sklepu z mysla, ze mi wymienia ale gdzie tam . Wywiazala się awantura miedzy mna a sprzedawczynią która nie chciała podac swojego nazwiska ( zaslaniajac się ochrona danych) :D ani nr pracownika ani zadnego innego. Wyszlo na to, ze mieli OSTATNIA pare która musieli komus wcisnąć bo 2 lewe buty komus sprzedaly a ten ktoś nie wrocil z nimi. Laska probowala krecic ale wszystko wyszlo na jaw. Jestem w****iona, ze ktoś chjcial mnie robic w balona a potem jeszcze bezczelnie klamac. Ekspedietka powiedział, ze mogę zlozyc skarge do dyr. regionalnego którego nr już znalazłam. Nie wiem czy się w to bawic czy odpuscic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu nie poszłabym do takiego sklepu, a sprawę wyjaśniłabym do końca, dla zasady. Żeby na przyszłość już im do głowy nie przyszło sprzedawanie dwóch prawych butów... http://www.walkonvogue.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy że nie rozpatrzyli reklamacji??? Przecież to chore jest... oczywiście że powinni wymienić buty, a najlepiej zwrócić pieniądze, ewidentny błąd sprzedawcy (jeśli zapomniał sprawdzić buty przy kasie), ewentualnie celowe wprowadzenie klienta w błąd. Nie mają prawa nie przyjąć reklamacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty nie sprawdzałaś co Ci do pudełka pakują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Twoj dzieciak tylko prawego buta przymierzyl? Powinien dwa to nie byloby problemu, a tak jako glupia matka po szkodzie jestes strana i moze zmadrzejesz na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie wlasnie na frajerach zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak mozna kupic dwa prawe buty, ty jestes slepa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, owszem syn zmierzyl tylko prawego buta , myslalam naiwnie , ze sprzedawczyni porownala buty ze sobą , przynajmniej zawsze tak robia. nIE JESTEM STRATNA NA TYM BO DOSTALAM ZWROT TEJ KWOTY NA KARCIE ALE CO Ztego skoro musze cos u nich jeszcze kupic zebym mogla to 20 zl dostać spowrotem w towarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naiwnie wierzylas? ja zawsze przymierzam dwa buty, zeby sprawdzic jak sie czuje w obu a ty tak nie robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie ten sklep jest problemowy, żeby dla 20 zł. psuć sobie opinię, taka sytacja nie powinna zaistnieć. Powinnaś sprawę poprowadzić do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś naiwnie wierzylas? ja zawsze przymierzam dwa buty, zeby sprawdzic jak sie czuje w obu a ty tak nie robisz? " x widzisz, nie robie tak. Zawsze mierze 1 buta to mi wystarczy. Znalazlam ten nr i jutro zadzwonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze dzwon, dla zasady. Tez bym nie odpuscila i zrobila czarny PR. PS. ja tez zawsze mierze tylko jednego buta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choćby dla zasady utrzyj im nosa i niech maja za swoją perfidnosc. CHAMSTWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przypadku reklamacji nie mają prawa zwracać pieniędzy na karcie podarunkowej tylko muszą zwrócić gotówkę lub jeśli placiłaś kartą to wtedy zwrot na kartę. Na kartę podarunkową to mogą zwrócić jeśli zwracasz buty bez żadnego powodu, a sklep dopuszcza taką możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla zasady i dla chamstwa powinnas sprawe doprowadzic do konca. i rozdmuchac, jak bedzie trzeba. to, ze buty kosztowaly 20zl, a nie 200 czy 700 to przyzwolenie na traktowanie klienta jak glupka? chamstwo!!! ciekawa jestem jaki to sklep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz skargę, nie dzwoń, bo śladu nie będzie mi kiedyś sprzedawczyni nie chciała podać towaru z wysokiej półki w Żabce, nie chciała też podać nazwiska, nie wiedziała kiedy będzie kierowniczka itp. napisałam do żabki (do Poznania chyba), babka mnie przeprosiła i coś tam o dodatkowych szkoleniach pisała, ajentka ze sklepu też do mnie napisała i przeprosiła napisz, to może premii nie dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten sklep to sieciowka "Altero" powiem szczerze, ze często tam robie zakupy dla całej rodziny ale po tym co mnie tam spotkalo to już wiecej tam nie pojde. Ale mnie wk/ur.wily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam niestety jak napisac bo nie znam imion ani nazwisk tych dziewczyn. I co napisze , ze blondynka zrobila to i tamto a brunetka to i to? Nie wie kurcze jak to rozegrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez chciałam żeby zwrocily mi pieniądze i będziemy kwiat to laska powiedział, ze oni tej sieci maja taka zasade , ze nie wolno im gotówki wydawac klientom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozesz podeslac kolezanki zeby podpytala o imiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadna nie chce isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze swiadomoscia sprzedali to Ty ze swiadomoscia pokaz ze nie będziesz głupia i znasz swoje prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz pisać imion i nazwisk. Mi też kiedyś facet nie chciał podać swoich danych, miałam tylko imię z plakietki, napisałam reklamację i dostałam odpowiedź pisemną z zadośćuczynieniem. :D Ewentualnie jak masz paragon to napisz numer paragonu. Ale im prawdopodobnie nawet nie będzie się chciało dochodzić, który to dokładnie pracownik, więc to bez znaczenia czy napiszesz jakies dane czy nie. :) Mój mąż, który jest obcokrajowcem, był kiedyś w pizzy hut. Rozmawiał z obsługą po angielsku, coś tam zamarudził czy one mu źle coś wydały (nie pamiętam już, to było dawno) i panienki sądząc, że on nie zna polskiego zaczęły bluzgać. Nie konkretnie na niego, bardziej może na sytuację, ale gdyby wiedziały, że zna polski nigdy by sobie nie pozwoliły na takie teksty. Na odchodne rzucił im coś po polsku i to nie na zasadzie "do widzenia" tylko coś bardziej skomplikowanego, żeby się zorientowały, że wszystko zrozumiał i wyszedł. Napisaliśmy potem mailowo skargę na poziom obsługi, opisując po krótce wygląd pań. Dostaliśmy bon na pizzę o wartości 100zl (maz kupował coś o wartości 10-15zl), a to czy wyciągano konkretnie konsekwencje od tych pań to nas już nie interesowało. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś , ale u mnie tj trochę inna sytuacja bo ja praktycznie od razu dostałam ten bon na 20zl które wydalam na te nieszczesne buty. Wiec wlasciwie już dostałam to "zadośćuczynienie" i tak sobie mysle czy ja naprawdę nie przesadzam. Może nie mam racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę to nikt mi nie ublizyl , nikt nie obrazil ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogą Cię zmuszać do przyjęcia zwrotu na karcie. :) Zwrot gotówki albo na kartę płatniczą, jeśli tak płaciłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg nie kompromituj sie... ekspedientka wyczula jaka jestes melepeta, nie sprawdzilas towaru przed zakupem (a nawet w domu tyle czasu) to ci wcisnela kota w worku. moze ta sytuacja troche rozumu cie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmartwię cie. Ja kiedys na szybko wpadłam do sklepu i kupiłam sobie buty. Wszystko dlatego, że rozerwały mi sie japonki w trakcie łażenia po miescie. załozyłam buty jeszcze w sklepie (sieciówka) i poszłam dalej. coś mi nie pasowało, ale złożyłam to na karb nowości (że nierozchodzone). W domu jak doszłam to zauważyłam w czym rzecz. Buty miałam na nogachj jakies 30 minut. Wróciłam do sklepu, wyjaśniłam sytuację i myślałam, że jakoś dojdziemy do porozumienia. Niestety dwukrotnie usłyszałam i otrzymałam na pismie, że to TYLKO moja wina. W sklepach tego typu do obowiazków ekspedientki należy sprawdzenie obuwia. No widocznie to dla nich zbyt wiele. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×