Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tak strasznie mi smutno, nie mogę przestać o tym myśleć...

Polecane posty

Gość gość

Dziś w nocy przeczytałam artykuł o Dominiku, który popełnił samobójstwo ponieważ był szykanowany przez "kolegów" w szkole. Skąd w ludziach tyle zła, nietolerancji i nienawiści? Nie mogę przestać płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio z takiego powodu plączesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No serio, jak o tym myślę to łzy same lecą... Uważasz, że coś ze mną nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci niemaja poczucia winy, w gimbazie tez wiekszosc nastolatkow jest pozbawiona empatii, dopiero po 20 roku zycia staja sie bardziej ludzccy. Mialem takiego grubego kolege w klasie, pluli na niego, kopali, rzucali dlugopisami, sam go skopalem z dwa razy dla zartu ale lubilem go. Teraz ponoc niewychodzi z domu i ma depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam w LO to z kumpela dla rozrywki jechaliśmy po takim koledze plulysmy mu w plecak popychalysmy wysmiewalysmy ale i tak nas lubil w sumie my go tez po latach nikt do nikogo urazy nie chowal. A teraz te dzieciaki dobrze nie piernac a one juz na gałęziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś w podstawówce cała moja klasa zmówiła się, za sprawą jednej z dziewczyn, żeby traktować mnie jak powietrze, w sumie nikt nie wiedział dlaczego, ale zawsze to jakaś rozrywka... Po kilku dniach miałam myśli samobójcze, nie chciałam żyć, ale jednak coś mnie powstrzymało. Wrażliwy człowiek bierze wszystko tak głęboko do siebie, że niektórym trudno w to uwierzyć... Jeśli tego chłopca prześladowano od 1 klasy podstawówki, to wierzę, że on tego nie zniósł, zabrakło mu sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oglądałam to przedwczoraj w uwadze to też się popłakałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i był wyśmiewany, ale tak szczerze, kto z was nigdy nie był? Chłopak po prostu nie umiał znaleźć innego rozwiązania i tyle, koniec tematu. Nie ma powodu płakać za kimś, kogo się nawet nie znało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja o mały włos nie zrobiłam tego samego. Było to około 7 lat temu, w gimnazjum. Dziewczyny rozpuściły plotki, jedna do drugiej, że je wyzywałam. Wkurzone łaziły po szkole i opowiadały różne głupstwa. W końcu 5 razy mnie pobiły, nie licząc samych przepychanek. W osiemnastu przychodzili po mnie, czekali godzinami przed klatka. Nie miałam życia ! W szkole każda przerwa wyglądała tak. Idąc korytarzem napotykam grupkę osób, która krzyczy na całą szkołę to i owo, około 100 osób patrzy się i się śmieje. A najgorsze było to, że te nękające mnie osoby to moi byli przyjaciele. Nie miałam nikogo, wszyscy mnie gnębili. Najadłam się tabletek i podcięłam sobie żyły. Na szczęście skończyło się tylko szyciem, a tabletek było zbyt mało. Na prawdę, uczucie nie do opisania. Jak ja się wtedy czułam... Najgorsze chwile w moim życiu. Niestety takie rzeczy są na porządku dziennym. Nauczyciele w ogóle na to nie reagują. A jeśli to nic prócz zwrócenia uwagi nie robią. Wiem, bo sama przez to przechodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn w przyszły roku idzie do pierwszej klasy i juz sie denerwuje co bedzie,dzieciaki sa bezwzgledne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez byłam szkolnym popychadłem, zez, aparat na zebach, byłam strzasnie chuda i nie zawisłam na gałęzi, to samobójstwo tyo tez porazka rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylem jechany tez w gimnazjum i krytykowany wysmiewany i ponizany ale nigdy jakos niemialem z tego powodu wiekszych problemow. Miewalem doly ale potrafilem zawsze miec humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy jest rózny, to, że wy przezyliście to nie znaczy, ze każdy tak samo sobie poradzi... śmierc tego dziecka to efekt znieczulicy, nie wierzę, że od tylu lat nikt nie widział i nie reagował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówimy tu o dzieciach,nastolatkach,które zachowują się w karygodny sposób,ale jak tu się im dziwić skoro nawet ludzie dorośli zachowują się jakby byli pozbawieni mózgu.Co działo się ostatnio w temacie Olafa Lubaszenko?Wylała się fala hejtu i pojawiały takie komentarze,że aż wstyd przytaczać.Ja sama nie należę do kobiet ładnych-po prostu jestem brzydka i wiem o tym,nikt nie musi mi przypominać tego faktu,a kiedyś,gdy jechałam autobusem jakiś facet-na oko 25-letni podszedł do mnie i powiedział:"Jesteś tak brzydka,że nic ci już nie pomoże."skoro dorosły,obcy mi człowiek,nie mający żadnego "interesu" w tym co zrobił,dopuściłasię takiego zachowania,to jak dziwić się takim smarkaczom-to niestety przykra konkluzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak niektórym łatwo przychodzi bagatelizowanie i nazywanie zwykłego skur/wysyństwa, męczenia i nękania "zwykłą dziecinną zabawą" nie potępiacie katów tylko ofiarę, bo sama sobie winna, bo na to zasłużyła. Co za ludzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie opowiadajcie o niewinnych przepychankach, bo nie macie pojęcia o czym mówicie. Poniżanie i wyzywanie w wulgarny sposób, codziennie, złośliwe i przy innych to nie jest wcale zabawa! Owszem dorośli powinni działać ale nie opowiadajcie, że biednie niewinne nastoletnie dzieciaczki tylko się bawiły i nie wiedziały co robią :o Robicie z nich kaleki nieodpowiedzialne za nic, którym wszystko wolno, no bo mamusia powiedziała, że też się z koleżankami poprztykały i było tak wesoło :o szkoda tylko, że nie tej jednej osobie na której się wyżywano.... Popier/dolone tłuki z was nie ma się co dziwić, że wasze bachory takie same :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świat jest okrutny :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 20:18 własnie doszedłeś do sedna pisząc o tej "mamusi czyjejś".Pisząc o syt. w autobusie nie miałam kompletnie na celu usprawiedliwiania tych gówniarzy,ale raczej to,czy w ogóle ich ktoś wychowywał,że problem zaczął się już od ich najmłodszych lat, w domu rodzinnym zabrakło czegoś,jakiegoś wychowania.mnie rodzicie od małego wtłaczali do tego dziecinnego móżdżka:nie dokuczaj nikomu. I to zdanie zapamiętałam do dziś i stosuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W gimbazie jest zasada ze albo jesteś agresorem albo ofiarą, nie ma opcji pośredniej, albo z reszta dzieciaków atakujesz słabszych albo ty jesteś atakowany, przerabialam to 10 lat temu, gnoilam mniej popularne dziewczyny które lubiłam po to żeby sama nie być celem, a i tak zaliczyłam strzał w twarz od przyjaciółki dla zabawy i zmacanie przez kolegów na sile na oczach innych, a co do nauczycieli to w mojej szkole tez się zdarzyło ze dostali po pysku, połowa mojej klasy z gim skończyła studia, to nie była jakaś patologiczna szkoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale byliście patologicznymi bachorami, na wszystko wam pozwalali, wszystko wam kupowali i nie pisz, że nie, bo mam 32 lata i jak ja chodziłam do podstawówki (tak, kiedyś nie było gimbaziarni) to nie mieliśmy komórek, internecików, komputerów choć rodzice już niektórzy mieli, nie dostawało się bucików nike ot tak sobie, nie pyskowało się do dorosłych i nie było czegoś takiego, że albo jesteś ofiarą albo katem. Owszem zawsze jakaś łobuzerka się zdarzała ale dyrektor za uszy przeciągnął, wskaźnikiem po tyłku nachlastał i jeszcze jeden z drugim milczał żeby w domu nie dostać i takiego kure/stwa jak teraz to nie było. Wasze pokolenie to rozwydrzone bydło!!!! Dzieciory rozpuszczone, kłótliwe, głupkowate, rozhisteryzowane, głupio chichoczące, rzygam jak widzę tę grupę wiekową. Ale co się dziwić tak gadacie, że to rodziców wina jak ich dziecko kogoś gnębi ale wystarczy was wezwać do szkoły, bo wasz aniołek narozrabiał to mało się nie zesracie za tym waszym cudownym dziecięciem, a w domu jeszcze głaszczecie, bo głupia pani się czepia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najsmutniejsze jest to, że nie ma jakiejkolwiek nadziei, że będzie lepiej, a wręcz przeciwnie... Tak czy siak ludzie w końcu sami siebie wykończą, tylko do tego zmierza ten świat. Strasznie szkoda dzieciaka, był za słaby na to co go spotkało i nie miał go kto obronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:05 amen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.05 brawo!!! Dokladnie masz racje. Poza tym obecne mamuski to mlode cwaniary ktore cwaniakow wychowuja. Nie wszystkie ale sporo takowych mozna spotkac. I teraz pytanie jaki one daja przyklad dziecion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak nic nie muszą, wszystko im wolno, wszystko się należy, wszystko muszą dostać, bo się mamusia z tatusiem się dochapali na szparagach więc trzeba przed wsią zaszpanować i na efekty nie trzeba długo czekać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko fajnie...ale nie można wrzucić do jednego wora całego pokolenia-to ja,ta od autobusu,która również 10 lat temu ukończyła gimnazjum,podobnie jak dziewczyna,która pisała o "gnojeniu koleżanek"-owszem,jesteśmy rówiesniczkami,a jednak ja wychowana byłam inaczej,wg pewnych zasad i nie miałabym kogo bronić u dyrekcji,jak zasugerował ktoś inny,bo najzwyczajniej w świecie nie mam jeszcze dzieci,nie jestem jedną z tych mamusiek,jak mogłoby się Wam wydawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.05 dokładnie i dodam też, że my w wieku lat 15 szliśmy do innej szkoły gdzie wszyscy byli starsi od nas i tam jakoś tak człowiek poważniał, zmieniało mu się we łbie wszystko i tak próbował dostawać do tych maturzystów, do tego innego środowiska, a nie jak teraz siedzą odizolowani w tym najgorszym wieku, w tej dziczy i to o rok dłużej niż my albo o zgrozo siedzą w budynku z podstawówką i całkiem na łeb dostają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tu wszystkie jak mniemam, jesteśmy matkami, zgadza się? No to tak między nami: nie doradziłybyście własnemu dzieciakowi żeby przestał używać tych żelów do włosów czy nosić idiotyczne ciuchy, skoro już inni zaczepiają go z tego powodu? Czy wasi synowie ubierają się w takim stylu zniewieściałym? Czy mają tak słabą konstytucję psychiczną że zamiast się odszczeknąć, gotowi są się zabić? Nie bez powodu dochodzi do takich tragedii, na przypadkową osobę nie trafiło. Chłopaka gnębiono za styl bycia i ubierania. Gdyby nie to pchnęło go do samobójstwa, to zrobiłby to szef, bo nie pozwolił zająć dowolnego biurka, urzędnik bo kazał wrócić do kolejki czy opryskliwy kierowca autobusu. Nie wiem czy to smutne. To raczej obiektywne prawo natury. Czy okrutne? Okrutne to byłoby skazywanie kolejne jednostki na wadliwe geny. Przykładowo, czy można sądzić że ten chłopak wychowałby dziecko na silne psychicznie i rozsądne, przekazałby w genach predyspozycje do logicznego myślenia... Bardzo wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić-zobacz,opryskliwy kierowca w autobusie itd to jednorazowe sytuacje,a tu dziecko podobno było gnębione,szykanowane latami!Owszem,na pewno był to chłopiec bardzo wrażliwy,ale na Boga,nie możemy dojść do konkluzji:słabych trzeba wyeliminować,bo takie prawo natury.A teraz pomyśl też o przypadkach gnębienia dzieciaków które są biedne-to też często się zdarza.One nie sa słabsze biologicznie,po prostu są z biednych rodzin i co-w tym też nie ma nic złego?Nawet jeśli trafiłoby na kogos silnego,kto nie targnąłby się na swoje życie,to uważasz,że lata nękania nie odbiłyby się w żaden inny sposób na jego/jej życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eliminować słabych? Chora teza, oczywiście. Ale nie popadajmy w szaleństwo. Znamy życie, prawda? Bywało paskudnie, prawda? Chyba każdy spotkał się z nieprzyjemnymi sytuacjami, powtarzalnymi - bo to ma znaczenie, i tu masz rację - zresztą dziewczyny dają przykłady z doświadczenia... Ale ten chłopak sam się powiesił, sam się wyeliminował. I jestem daleka od histerycznego wskazywania winnych, jak to robią media.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę sądzisz, że by się powiesił również gdyby był akceptowany, lubiany i miał przyjaciół???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×