Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość Klaudia

Teściowa!

Polecane posty

Gość gość Klaudia

Zacznę od tego , ze nie miekam u siebie, wraz z partnerem mieszkamy u teściów( jeszcze pół roku) , zycie z teściową to istne piekło! :( , dali nam do dyspozycji dwa pokoje !! , w ktorym spimy z maluszkiem sa tylko nasze meble i rzeczy.!, w drugim ich meble, i ich i nasz rzeczy ., teściowa znosi znów do pokoju nam a to kołdrę , poduszki i pełno innych badziewii ..:( , a jak wiafomo z maluchem potrzebuje dużo miejsca, a bo to wózek, ubranka większe. Wyniosłam ten worek do naszevo samochodu , uzywanego sporadycznie (bo mamy dwa) , a ta kiedy pojechalismy do miasta, zabrała mi dwie paty butów! I gdy mowilam zeby oddała to ona ze ich nie wzięła :/ , a dzisiaj powiedzialam o tym tesciowi i szybciutko oddała :/ , ciegle sie kłócimy :( , a tak wczesniej bylo spoko .! Ale wczesniej byko tak ze my bylismy za granicą, mieszkala z nia inna synowa, i tesciowa tez tak odp*****lala , i w koncu tamci sie wyprowadzili, a tesciowa mowila ze oni tacy nie normalni ze zyc sie z nimi nie dalo :( , a teraz ja nie wytrzymuje ...ona nie zwarza na to ze ja usypiam maluszka, przychodzi i drze do mnie ryja :( laajza jedna..niestety musimy jeszcze tu mieszkać! Nir wytrzymam, nie wiem co mam robić :( , Pomocy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh. Ja mam na imie Klaudia i tez mieszkam tymczasowo u tesciow-do konca roku ;) tez mamy do dyspozycji dwa pokoje. Ale mijamy sie i nikt nikomu nie wadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tez się milialismy do póki nir zaczęła wariowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedzisz u kogoś to siedź cicho pannico i tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się powiesiła jakbym miała z tą k****om mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy nie zdajecie sobie sprawy, że przeszkadzacie teściom w ich domu. na waszym miejscu wynajełabym mieszkanie nawet za największe pieniądze, a nie siedziała komuś na karku. Wczuj się w sytuację, że to teściowei się do was wprowadzają do waszego poukładanego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka :) , otóż kochana u nas jest inna sytuacja.!, tescie mają gospodarkę i narzeczony pracuje tutaj , musi byc tu caly czas, i to tesciowie namawiaja nas na zostanie tutaj bo oni sobie tego inaczej nie wyobrażają :) , ale i tak spierxzielamy stąd , także jie jest tak ze my komuś na karku siedzimy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedzicie, siedzicie, niestety. Mało tego jesteście od teściów uzależnieni, niestety. Przemyśl to wszystko, może lepiej wrócić do roboty za granicą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialam wrócić, ale niestety narzeczony nie chce..:/ on chce byc w Pl ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 8 lat mieszkam z facetem i naszym wspólnym synem w domu rodziców mojego faceta[jest jedynakiem] Dziwnie to brzmi, ale jak inaczej go nazwać? partner? też niezbyt dobrze się kojarzy. I co? oni żyją własnym życiem, my swoim, nie mamy czasu na pogawędki i kłótnie. Przez 6 dni tygodnia łączy nas 5-letnie dziecię - wymaga opieki, więc cała pracująca czwórka staje na głowie, aby dziecku dogodzić. Ale już niedługo przybędą 2 małe berbeciątka. Mieszkamy u teściów, dom duży a mieszka się spokojnie. Chyba są mądre teściowe na Świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co to chodzi z tymi butami, ukradłą ci je czy wyrzuciła, bo nie mogę załapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu zabrała i schowała, miwilam zeby oddala a kba ze ich nue wzięła. , powuedzialam tesciowi i w mgnieniu oka oddała. .jeszcze dodalam ze na mózg sie jej rzuciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak w takiej sytuacji żyć na dłuższą metę. Skoro macie tam być tylko pół roku staraj się jakoś to wytrzymać, nie prowokuj kłótni, staraj się ustępować, chociaż pewnie szlag cię będzie trafiał. A kto im pomoże na gospodarce jak wy się wyprowadzicie? Syn pewnie do nich będzie przyjeżdżał. ja widzę sytuację tak , zrób kawę, albo drinka co teściowa woli, postaw dobre ciasto i pogadajcie jak dwie baby, niech powie co jej przeszkadza. Nie możesz się na nią obrażać, bo do czego to dojdzie, nie będziecie się odzywać , ani widywac. Dziecko rośnie, jakieś imprezy, urodziny, komunia i co skłócona rodzina. Bądż od niej mądrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Autorko,to nie jest woja tesciowa,to matka twojego konkubenta a ty jestes konkubiną. Nie dziwię się matce,bo dawno bym cie pogoniła,najpierw własne mieszkanie a pozniej rób dzieci jesli to lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy własne mieszkanie, ale z prywatnych przyczyn nie mozemy sie wprowadzi c do pol roku ..widze ze tu ktoes nie czyta dobrze, bo napisalam ze tesciowie nie chcą abysmy sie wyprowadzili. .mam juz do niej taką nienawiść ze nie wiem co mam robic ..gdy ją widze to mam ochote jej w gębę wyjechac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×