Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wy chyba jesteście niepoważni mówiąc, że w pracy to taki luz, a w domu wysiłek

Polecane posty

Gość gość

No ludzie, co wy za prace macie w takim razie? Urzędnikami wszyscy jesteście, że nic nie robicie czy co? Ja pracuję w firmie budowlanej, robię projekty i chociaż atmosfera jest dosyć fajna, to i tak zawsze są stresy, terminy, nie siedziałam 8 godzin w pracy, bo mogłam w domu to robić, ale też ciągle ta myśl z tyłu głowy, że muszę jeszcze to i to zrobić na za tydzień, no ciągle jakis termin mnie prześladował. Teraz jestem od pół roku na macierzyńskim i powiem wam, że owszem jest robota przy niemowlaku i to spora. Pranie, prasowanie, wstawanie w nocy, kolki, zeby itd. Ale nie mam żadnego terminu! Nie muszę uprawnienia akurat dziś, bo będa z tego konsekwencje. Nie zdążę odkurzyć dziś, odkurzenie jutro. Nie ma tego obowiązku z tyłu głowy, wszystko robię na luzie, mam czas dla siebie, chociaż zero pomocy, bo rodziny nasze daleko mieszkają. Ale jak synek spi albo sam się bawi, to mogę czasem odpalić tv, poczytać książkę. No mówicie co chcecie, ale ja odpoczywam psychicznie na tym urlopie. Chyba macie wszystkie bardzo problematyczne dzieci albo jakieś prace, gdzie noc nie trzeba robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie, też mi się wydaje, że to jakieś urzedasy tak twierdzą, co piją kawkę w pracy tylko i wkurzają się jak petent przyjdzie, bo jak ktoś śmie zakłócać im pracę :D a przy dziecku trzeba coś zrobic i to dla nich szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak w urzędzie to już p********ie w stołek?? Pracuje w papierach, kasa przelewy faktury, pojęcia nie masz jaki to stres puścić kilkaset tysięcy i nie pomylić się. Po tych 8 godz lajciku odbieram dwójkę dzieci, obiad sprzątanie prasowanie czyli to na co pracująca w domu matka ma cały dzień. Ja mam trzy godziny potem kąpiel bajki i spać bo rano trzeba wstać z budzikiem. I robie to samo przy dzieciach co siedząca w domu z tym ze mam na to mniej czasu i juz jestem po jednej pracy wiec szczerze przestańcie narzekać. Mam porównanie czas praca dom a czas w domu kiedy jestem na zwolnieniu bo któreś chore. Wszystko wtedy zrobione wieczorem mogę pierdziec w fotel malując pazury . Taki kierat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem, ja mam pracę zterminami, stresem, ale w domu na zmianę opiekujemy sie sparalizowaną teściową. Trzeba z nią siedzieć stale uważać, podac jeść, pić, poprawić co chwilę poduszki, podnieść połozyć, , zmienić pampersa, myć jak sie obesra- a czasem 3 razy dziennie to zrobi Wolę robotę, nawet po 12 godzin niz weekend z tesciową w takim stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam na myśli osoby ciężko chorej, czy to dziecka czy osoby dorosłej. Tutaj rzeczywiście nie wiem ja jest, ale pewnie jest bardzo ciężko i z tym nie porównuje niczego. Miałam na myśli sytuację, gdzie opieka ogranicza się do zdrowych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie bez powodu macierzyński nazywany jest URLOPEM. "Zabawa" zaczyna się kiedy wracasz do pracy po urodzeniu nie pierwszego, a kolejnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko to jest wtedy, kiedy masz i pracę i dzieci dom do ogarnięcia. Jak tylko siedzisz w domu to rzeczywiście luz. Wstajesz o której chcesz, wszystko robisz o której chcesz. Ja tez odpoczęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:57 Nie, laiku. Ja zawsze twierdzilam ze to jakis totalny debil nazwal ten czas urlopem. Ja nigdy nie odpoczelam ani jednego dnia na macierzynskim. Zawsze bylam wykonczona bo mam bardzo *****iwego synka i wymagajcego, charakter wymagajacy. Urlop to moze maja te ktorych dzieci sa bezwolne i ciche jak uposledzone jakies. Majac takie dziecko balabym sie ze jest nienormalne, ze ciagle tylko samo sie bawi i nikogo nie "przywoluje", nie oczekuje. A w pracy? Prace mialam trudna, po 8 h bylam wykonczona ALE zamykalam drzwi i moglam przestac choc na godzine o tym myslec, bo w domu robilam jeszcze czasem cos do pracy ale to juz jest inaczej. A dziecko? Nie ma ze po 8 h zamykasz drzwi i nic cie nie obchodzi. Autorka jakas niedoy****a mozgowo, ameba...dziwi sie jak glupi ze biale jest biale i docieka dlaczego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:00 wstajesz o ktorej chcesz??? majac niemowle? Niemowle wstaje najpozniej o 7, rzadko o 8. wez jakis ciezki przedmiot i piertolnij sie w leb. Za duzo seriali dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - czemu nie oddacie tesciowej do domu opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję jako doradca kredytowy. Ciągły stres, terminy, nękanie o wyniki, praca na dg, więc po 12- 15 na dobę. Na macierzyńskim tak odpoczęłam i przewartościowałam swoje życie, że pod koniec zaszłam w ciążę ;) teraz mam dwójkę, poczekam aż młodsze do przedszkola pójdzie a potem oleję opena i będę pracować tylko na własny rachunek po kilka godzin dziennie albo zatrudnię się w warzywniaku czy innym bezstresowym miejscu. Do tego kieratu nie wrócę. Codzienność z dwójką dzieci to przy tym wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"codziennosc z dwojka dzieci to wakacje" - no i wlasnie przez takie stwierdzenia wyplywajace z ust matek dzieci - grzecznych aniolkow, matki normalnych dzieci sa uwazane za plazowiczki na urlopie i wmawia sie im ze macierzynski to laba i urlop. KLAMSTWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - czemu nie oddacie tesciowej do domu opieki? bo czeka na miejsce, stan sie szybko pogorszył i nawet odpłatnie nie da sie od ręki załatwić takiego domu, chyba ze na drugim końcu województwa, a tak nie chcemy bo nikt jej nie odwiedzi bo za daleko, a jej matka i siostry sa też już mocno starsze i bez samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci to normalne dzieci a nie aniołki! Po całym dniu jestem czasem tak umęczona, że padam na twarz a jeszcze są pobudki w nocy. Ale dzieci mają ojca, który choć na godzinę dziennie "pozwala" mi na relaks, nie mówiąc o weekendach kiedy spędzamy wspaniały czas rodzinnie. A najważniejsze nie mam tego stresu i presji jak podczas pracy jako doradca. Dlatego to takie wakacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:20 moj tez ma tate, tez g wezmie na godzine czy dwie, czasem 3 dziennie, plus weekendy jak u Ciebie...ale ja, mimo posiadania naprawde stresogennej i trudnej pracy z ludzmi + intelektualnej uwazam ze w pracy w porownaniu do tego to odpoczywalam, a tu padam na py,.sk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Też mam wymagającego synka, ale np. umie się sam pobawić z 15 min. jak się czymś mega zainteresuje, a ja zawsze praktycznie przy nim siedzę, tyle że np. czytam książkę albo oglądam tv. A jak twoje nie umie, to radzę badania na ADHD, bo każde normalne dziecko powinno się umieć skupić na chwilę. Nie wiem czym ty byłaś wykończona, może kondycja już nie ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:24 Od mojego dziecka sie odp....ier...dol bo nigdzie nie napisalam ze sie nie pobawi 15 minut. Owszem pobawi, ale co to jest te kilkanascie minut?> Moj synek ma 8 m-cy, wszedzie raczkuje, wszystko chce. Co to za odpoczynek? :////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze dzieci to w ogóle nie śpią, ciągle płaczą i biegają od 6 miesiąca życia. Piertolicie jak poparzone. Moje dziecko jak pójdzie spać, to ja też odpoczywam godzinke jak ta od pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:29 A sama wyzywasz dzieci,ktore sa ciche i mniej *****iwe od uposledzonych albo nienormalnych.Mentalnosc Kalego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moje zaczęło raczkowac, to pozabezpieczalam kontakty, kanty, szuflady, pozdejmowalam rzeczy z jego zasięgu i było lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:32 wtedy to ja sie ucze, poszerzajac swoje kwalifikacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:34 mentalnosc ch**jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.39 No wiesz, ty to rzeczywiście nie masz innego zajęcia tylko tematy na forum zakładać z nudow. Nikt ci się nie będzie tłumaczył gdzie pracuje bo co to ciebie obchodzi i ludzie maja świetne prace i super płatne i wcale nie trzeba się narobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że w porównaniu do pracymacierzynski to plaża. A mam normalne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko tez było bardzo żywe, ale nie wspominam macierzyńskiego jako pasma harówki. Przede wszystkim można dziecko wsadzić do wózka i iść na spacer, co na pewno jest mniej męczące od klientów, dzwoniących telefonów i szefów, którzy wiecznie coś chcą. No i jak ktoś słusznie zauważył - nie ma terminów, że muszę koniecznie coś zrobić. Jeżeli nie pozmywam lub nie poprasuję, to dziury w niebie nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że lepiej z dzieciakiem siedzieć w domu jak ktoś jest ciągle zestresowanym cmokiem bo się życia boi akbo wszystko zawala w pracy to nie śpi po nocach. Ludzie operatywni nie mają problemów w pracy bo nawet jak są problemy to potrafią je rozwiązywać a ciele woli siedzieć w domu.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:42 a masz jakiejś wykształcenie bo raczej wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupi zawsze narzeka na prace bo na dobra i dobrze płatna go nie stać a byle jaka to jest zła i koniec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:43 A czy ktoś pisze, że woli siedzieć w domu? Po prostu autorka stwierdziła fakt, że w domu z nimowlakiem jest lżej niż w pracy. Mniej stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:46 myślę, że głupi to nie potrafi czytać że zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×