Wy chyba jesteście niepoważni mówiąc, że w pracy to taki luz, a w domu wysiłek

To znowu ta tępa kobieta prowokacje zakłada bo nie ma innego życia tylko to forum i jak z nikim nie pisze to nie wie co ze sobą zrobić. :p

Głupi to takie tematy zakłada i po co?

A ja mysle ze glupi to ten, kto slepo wierzy w etos pracy, uwaza ze zycie bez pracy jest nic nie warte, praca okresla go jako czlowieka i jesli jest chwilowo bez pracy to czuje sie zerem - zawsze wspolczulam takim ludziom, pewnie ich starzy ich tak wychowali w kulcie pracy. Tymczasem to nie komuna, nie wszyscy musza zapier...alac zeby bylo dobrze. Sa inne sposoby i nie daj Boze nie mowie tu o socjalu, ktorym sie brzydze. Szlachta baluje, plebs na nia haruje - moja dewiza.

dokładnie

10:50 żeby głupszy mógł się produkować pod tematem.

szlachta? :D biedny schizofrenik myśli, że pochodzi ze szlacheckiego rodu i jakieś zwidy ma ha ha ha.

xxx xxx the end xxxxx nie piszcie z głupim bo to prowo schizofrenika

qrwa streszczenie tematu: Gdzie pracujecie, ze macie taki lajt w pracy a w domu zap*****l. W pracy mam stres i gonią mnie terminy, chociaż ogólnie jest fajnie, w domu miałam lekko. Streszczenie odpowiedzi: MAsz w domu lekko, o masz upośledzone dziecko, nie to twoje ma adhd, tylko głupi narzeka na pracę, tylko głupi pracuje, tylko głupi się tu wypowiada. Laski niby wykształcone jesteście, niby łeb na karku a spora część rozmówców z tego topiku inteligencją nie grzeszy...

Szlachta na starość gównem będzie się zapychac.

Kierat kierat jakim trzeba być nieudacznikiem żeby pozwolić dziecku zrobić z siebie niewolnika. Najbardziej rozwalajacy tekst, nie mam kiedy cieplej kawy wypić, czy wysrac się w spokoju. Jak hodujesz tak masz. Dwójka dzieci zawsze gorąca kawa i kupa w samotności i na luzie.

gość dziś Hahahahaha idealne podsumowanie :D

No raczej, że to prowo schizofrenika, nie to co wasze tematy w stylu "Współczuje posiadania dwójki lub wiecej dzieci tej samej plci" :D

a co jest prowokacyjnego w tym temacie?

"A jak w urzędzie to już p********ie w stołek?? Pracuje w papierach, kasa przelewy faktury, pojęcia nie masz jaki to stres puścić kilkaset tysięcy i nie pomylić się" A jaki to problem? Zwykle dane masz zapisane, skopiować i sprawdzić. My codziennie mamy zlecenia od kilkudziesięciu tysi do paru mln.

Pracuję 3 dni w tygodniu w domu + pozostałe 4 dni poza nim, moja praca jest trochę obciążająca psychicznie, no ale już taka jej specyfika. Po pracy też nie mam za dużego odpoczynku, ale daję radę.

11.42 widać żeś mamuśka zza stert obsranych pieluch

Pracuję jako doradca kredytowy. Ciągły stres, terminy, nękanie o wyniki, praca na dg, więc po 12- 15 na dobę. Na macierzyńskim tak odpoczęłam i przewartościowałam swoje życie, że pod koniec zaszłam w ciążę  teraz mam dwójkę, poczekam aż młodsze do przedszkola pójdzie a potem oleję opena i będę pracować tylko na własny rachunek po kilka godzin dziennie albo zatrudnię się w warzywniaku czy innym bezstresowym miejscu. Do tego kieratu nie wrócę. Codzienność z dwójką dzieci to przy tym wakacje.Zgłoś Xxxx No i super. Mój mąż jest doradcą - przynosi kupę kasy do domu i co z tego, jak go nie ma całe dnie. Ty pewnie zarobiłaś sobie na super płatne l4 i macierzyński a przy okazji nauczyłaś się dobrze organizować czas i dlatego masz luz. Gratki. Ja pracuję na pół etatu w lajtowej pracy, mam dwoje dzieci, nianię, sprzątaczkę, męża którego nmam 1 dzień w tygodniu do pomocy i brak czasu na wszystko. Jakoś się nie umiem zorganizować :/

Tu pisze stałe jedna i ta sama osoba tylko udaje inne osoby stąd poziom marny. Kto normalny zakłada takie tematy. Nie ma z kim porozmawiać o głupotach bo nikt nie chce jej sluchac to tutaj prowokuje. Kogo to obchodzi kto co robi albo nie robi w pracy i kto co robi w domu. Czy gary umyje czy odkurza dziś czy jutro. Kogo to obchodzi? Po co się tak tłumaczyć i dywagowac. Bez sensu.

Gdyby opieka nad dzieckiem była taka uciążliwa to matki nie miałyby czasu na fejsy i fora. A jak wiadomo mamy czasu aż nadto :)

"No mówicie co chcecie, ale JA ODPOCZYWAM PSYCHICZNIE na tym urlopie." x Widzicie to? To po co się z kłócicie? Autorka wyraźnie pisze, że przy dziecku jest sporo roboty, bo pranie, prasowanie, zarwane noce itd, ale nie ma poczucia bata nad sobą.