Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość globusek

Kompulsy - jak pomóc sobie samej??

Polecane posty

Gość globusek

od 2 lat mam problemy z odżywianiem. Napycham się, mimo ze wiem ze juz sie najadłam, to nadal czuje "głód". Jak można pomóc sobie samej?? Prosze o porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjioj
juz ci nic nie pomoże. ED to poważna choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
mam 17 lat, na wsparcie rodziny nie moge liczyc. JAK SOBIE POMÓC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
ED??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddadaaam
Witaj! od 6 lat mam niestety to samo , naprzemian odchudzam sie i objadam, cięzko mi z tym życ, bardzo żałuje ze kiedykolwiek zaczelam sie odchudzac-choc wcale tego nie potrzebowalam, od tego sie wszystko zaczeło, Z tego co wyczytalam w necie i na kafe trzeba przede wszystkim przestac sie głodzic i nie odmawiac sobie czegos radykalnie, np slodyczy, bo predzej czy pozniej sie na nie rzucisz. Musisz uswiadomic sobie ze przez kompulsy niszczysz sobie zdrowie i marnujesz życie. Od 13 dni staram sie jeśc tylko wtedy kiedy jestem glodna-to najdluzszy okres kiedy tak wytrzymalam. Mam nadzieje ze w koncu pozbede sie kompulsów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
Ja to smao - odchudzalam sie choc nie potrzebowałam, ale wytłumacz to takiej 14latce?? ehh... Jak mam sobuie czegos odmówic? wiesz jak to jest, jak sie posmakuje kawałek czekaolady albo wezmie jednego chipsa... A u mnie najgorzerj z białym chlebem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ed
pomoze, pomoze :) glowa do gory, dasz rade jak i ja tylko ze nastaw sie na ciezka prace nad soba. a najlepiej jak sie zapiszesz do psychologa bo szybciej sobie poradzisz niz ja i nie bedzie tyc i chudnac po 20 razy . wez zycie w swoje rece i nie daj sie temu wewnetrznemu glodowi. wiem ze "prosto" mowic ..ale ja przechodzilam to samo ...musisz sama w sobie jakos zrozumiec swoje emocje i czemu jesz, ale naprawde bez specjalistycznej pomocy nic nie da ja przeczytalam mnostwo ksiazek o emocjach ktore to powoduja o duchowosci psychologicznym podejsciu i czasem chodzilam do psychologa tak wiec DASZ RADE ! wszytsko zalezy od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
do psychologa nawet bym i poszła - ale jak by mama to uslyszala, to by mnie wysmiala i uznała ze wydziwiam:( jak ja w niej tego nie lubie. Dla niej problem mozna rozwiązac tak: lodowka na kłodke i z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddadaaam
doskonale cie rozumiem-sama tak mam . Kiedy sie odchudzalam i skusilam sie np na ciastko czesto uznawalam ze wszystko stracone z dieta i zjadalam cała paczke , a przeciez po jednym ciastku nie przytylabym, za to po tej paczce na pewno, Nie rezygnuj calkowicie z wszytskiego co lubisz , tylko jedz to w malych ilosciach-na pewno nie przytyjesz, Masz spora szanse wyjsc z tego bo nie siedzisz w tym długo jak ja.... ile wazysz i ile masz wzrostu? ja mam 165 cm a waze 58 kg przez kompulsy przytylam 6 kilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
Dokładnie to samo myslenie! a potem ogromne wyrzuty sumioenia, ze jednak mogłam poprzestac na tym jednym ciastku... i dzieki za link :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ed
idz do psychologa bo mowie naprwde bedziesz sie meczyc jak nagle dobijesz np do wagi 70 kg ..i nie zartuje. u mnie sie zaczynalo od przytycia kolo 3 kg, mowilam to mamie ale ona nie umiala mi pomoc tylko zebym "tyle nie jadla" :D latwo mowic skoro mialam wtedy 16 lat ... i tak sama sobie radzilam, byly momenty dyscypliny i chudniecia ale tez i depresji i wpierdalania az dobilam w pewnym momencie do 70 kg :O jakbym wczesniej chodzila do psychologa to bym sobie wczesniej poradzila i w ten sposob minelo z 6 lat. wiec nie sluchaj mamy skoro ni wie co dla ciebie jest najlepsze, jesli czujesz ze ci pomoze to pwnie sie zapisz.a mamie nie musisz mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
167cm i 53kg, dodam ze mam dobra przemiane materii ale wolalabym wazyc wiecej i miec za to lepsze samopoczucie i wieksze poczucie własnej wartosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
moja rekordowa waga to 58 kg. w zeszlkym roku tyle ważyłam. a najgorsze jest to - od jutra dieta a pio poludniu koszmar - leca tysiące kalorii. Hmm ale gdzie sie zapisac? Dlugo bede czekac? lekarz nie musi o tym poinformowac mamy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddadaaam
tez zaczynalam jak mialam 14 lat - dzisiaj mam 20 . Przez kompulsy mam nieregularne miesiaczki, rozepchany żołądek a po kazdym napadzie na drugi dzien nie mam sily zwlec sie z łózka. Kiedy mialam okres diety chetnie wychodzilam z domu - na imprezy , zakupy itp czulam sie lepiej. Kiedy sie obzeralam najchetniej nie wychodzilabymz domu , czulam jak tyje . Musze z tym skonczyc bo inaczej to mnie wykonczy:( Tobie radze poczytac topiki na kafe ,ja znalazlam tam kilka fajnych rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ed
a gdzie mieszkasz? widzisz..to masz podobne parametry jak ja mialam. tez mam 167-8 i wazylam na pocztaku koło 55 bo przytylam 3 kg, i zaczely sie diety ...i to byl najwiekszy blad ..bo nakrecilam machine , efekt jo-jo i powolne dociranie do 70 kg :o, schudlam 5 przez "diety cud" i po jakims czasie i tak sie napychalam i puchlam. ja czekalam tylko na dzien na ktory sie zapisalam w kolejnym tyg od telefonu jestem z wawy.twoja mama nic nie musi wiedziec i nie beda jej informowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
ja z wrocławia. A mam jeszcze pytanko: długo z tego wychodziłas?? a no widzisz - gówniary z klapkami na oczach, nie widza ze są chude. Gdyby nie te diety wazyłabym normalnie... To dobrze ze nie informuja rodziców. Musz esprobowac - tylko to mi pozsoatało, bo juz wszystkiego probowalam i nic. Musze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
mnie to dziwi. Podczas diety czuje sie po prostu rewelacyjnie!! To po co znów to zaczełam jak wiem ze bede sie czuła potwornie?? nie rozumiem siebie :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddadaaam
czesto jestem na diecie kilka dni i wystarczy jakis impuls, przykre zdarzenie , kłótnia zebym pognala do sklpeu po słodycze , potem jestem sama na siebie zła ze zmarnowalam te dni diety, potrafie nakupic ciastek czekolady cukierkow za 30 zl a potem nawet nie moge tego zjesc, nie wspomne juz ze przejadam wiekszosc oszczednosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globusek
ja tez przejadam mase kasy :| ale gorzej ze wyjadam wszystko w domu - dzemy, chleb, a o słodyczach nie wspomne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddadaaam
skad ja to znam? przed rodzina udaje ze wszystko jest ok ale pare razy mama sama zauwazyla ze jem wiecej niz ojciec:/ dlatego wole przemycac zarcie do swojego pokoju a jak okazuje sie ze ktos zjadl wszystkie bułki w domu zwalam na brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ed
no wlasnie kolo 6 lat tylko ze od czasu do czasu nadal mi to zostaje takie napchanie sie ale zadko i nie w takiej ilosci jak kiedys potrafilam postaraj sie poprostu zdrowo odzywiac, nie wykluczajac slodyczy zuplenie bo to bez sensu . nie ma co sie katowac ja wyrzucilam cukier z jadlospisu(zastapilam miodem od czasu do czasu w kawie), napoje gazowane inne produkty zawierajace konserwanty itp czyli geste tluste sosy ketchup itp itd , tluszcze zwierzece zamienilam na roslinne -b.doby olej lniany , itp itd poczytaj o dietetyce jem najczesciej nabial -chude serki jogurty na sniadanie z otrebami +ziarna sezamu dyni i slonecznika 2 sniadanie 2 kromki chleba razowego z czyms tam lub wielki owoc obiad np 2 jajka/kurczak +duzo warzyw czyli widzisz jem w miare zdrowo , poprotu zaczelam o siebie dbac, i tez psychicznie , a jak twoje relacje z matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddadaaam
do tego non stop mysle o jedzeniu , hehe nawet sni mi sie ono , chyba jednak bede musiala rozejrzec sie za psychologiem , juz tyle razy sama próbowalam sie z tego wydostac .Choc teraz wierze ze naucze sie jesc od nowa-normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia17.1991
Jedz powoli. dopiero po chyba 15 min dociera do mozgu informacja ze brzucho pelny ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLITKAA
Rany, ja mam to samo. moj limit kaloryczny to 1100 kcal i jak zjem choc kalorię wiecej to oczywiście wpadam w panikę i mysle ze wszystko starcone. I wtedy jem juz co popadnie..... wszystko. i zamiast 1100 mam 4000 ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaaaaaaaaa
Nie wiem co Ci doradzic, bo sama sobie nie jestem w stanie pomoc. Ja od 3 lat sie odchudzam.. Kiedys wazylam 59, teraz 78.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowaaaaaa
Dziewczyny nie chcę was martwić ale jeżeli to sa kompulsy to jest nieuleczalne. Może być przerwa w kompulsach ale po pewnym czasie wracają. Ja je mam od..... 30 lat. Tak, tak, mam teraz 45 a jako nastolatka zaczęłąm tyć i i wieku 17 lat ważyłam 90 kg. Na szczęście po 20 schudłam w sumie 30 kg ale chora jestem całe zycie. Było OK kilka lat. Od roku walczę strasznie ze sobą, dzisiaj ważę ok. 68 kg. W ubiegłym roku kilkakrotnie ważyłam 60, tyłam po 3-5 kg ale teraz doszło do szczytu. Chodziłam wszędzie i stosowałam wszystko, pomagało ale dopóki nie spróbowałam kawałek czegoś np. słodkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mialem kompulsy :D Mialem :), bo sie wyleczylem :) Dietetyka + psychologia czyni cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylemjestem
Zgadzam sie, z kompulsow nie da sie wyjsc na stale. Mozna przez rok jesc idealnie, zlamac sie raz i koniec..wszystko wraca w zastraszajacym tempie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram Szyca
ja tez wyszlam z kompulsow, od kilku lat zaczelam sie interesowac psychologia co we mnie siedzi ze zapycham sie zarciem az to podchodzenia tresci zoladkowych do gardla + teraz jem zdrowo i jest super :) mam swoja wymarzona wage 52 kg przy 167 cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia44444
hej ja dzis znowu za duzo 6 cukierków czekoladowych z wódką - 500 kcal budyń - 100 kcal 2 kromki na śniadanie, 3 na kolacje - 500 kcal :// pomidory, ogólnie warzywa - 100 kcal szynka, ser - 100 kcal obiad kluski , zupa , grzyby - 400 kcal kiełbasa zgrila :// 300 kurdeeee masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×