Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowaja85

Wielka walka z wielkiej wagi kto jeszcze?

Polecane posty

Gość nowaja85

Witam W tym momencie mówię start teraz, teraz bo bardziej gotowa już nie będę, wiecznie zaczynałam diety i nie potrafiłam wytrzymać bez żarcia dzięki temu mam dziś 98 kg i wiem że jak nie teraz to za kilka miesięcy będzie 110.jeśli któraś z was jest w podobnej sytuacji zapraszam do wspólnej waliki o siebie samą. Dostałam od lekarki dietę 1700kcal zacznę od tego spróbuje się zastosować i na początek choc kwadrans pojeździć na rowerze stacjonarnym. Moim problemem jest chyba ilość jedzenia no i mój największy ból to słodycze, ale mam już dość życia uwięzionego w tym ciele więc ide walczyć, jeśli czujesz podobnie to zapraszam chudnijmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Moje pierwsze spostrzeżenie muszę iść po pracy na zakupy. Moje drugie spostrzeżenia woda a raczej jej brak, więc korzystając z faktu że moja praca jest za biurkiem ide po pierwszą szklankę wody z cytryną. Mam nadzieję że ktoś do mnie dołączy razem raźniej. A jeśli nie no to będę tu pisać jak w pamiętniku , tak mi łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Dzięki, trudnej wiem że trudnej bardzo trudnej, przecież próbuje po raz milionowy może ale przecież nie mogę już tak zyc więc musi mi się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż kwadrans? Słuchawki na uszy, albo już te tv włącz i dawaj 15 km na trzecim poziomie. Ja przytylam w ciazy 18 kg a i tak po mnie nie było widać. Genetyka :-) Ale Tobie życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula176
Ja mam tak jak Ty.....cukier wygrywa ze mną każda walkę....Mam juz dosycz:( U mnie 176cm i 96kg....porażka na całej lini...A kiedyś przed ciaza było 67kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiuk 28
Wielka waga? Ja 166 cm, 106 kg. I to też nie jest wielka waga. Wielka będzie za rok, dwa, jeśli nic z tym nie zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Dlatego dziewczyny spróbujmy zawalczyć, Gościu rower napisałam że na razie tak krótko dlatego że przy mojej wadze zwyczajnie można sobie zaszkodzić jeśli wcześniej nie robiło się nic, chodzi mi tu o wyrobienie nawyku i mam nadzieję że dojdę do tych 15 km :) Lula, Kasiuk to spróbujcie ze mną ; możemy tu opisywać codzienną walkę będzie łatwiej, znajdźcie w necie przykładowe menu do 1500 1700 kcal i do pracy, ja rozumiem was jak nikt a to dlatego że znam na co dzień nasze problemy; wylewający się tłuszcz ze spodni i spojrzenie kasjerki w odzieżowym( po co tu wlazłaś) i zgaszone światło w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Napisałyscie wzrost więc ja tez dołącze do opisu : 170cm i 98kg to moja tragedia. Jeśli chodzi o różne diety to sama przekonałam się nieraz że najłatwiej jest liczyć kcal tzn może nie najłatwiej ale wg mnie to najskuteczniejsze bo nie ma monotoni a ps obalam 3szkl wody heh. Powodzenia kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula176
No to Ja startuje z Toba:) ale tak pełna gęba od jutra bo dziś już troszkę nagrzeszylam:( a do wieczora już ładnie bez grzeszkow. 8 października idę na wesele i nie wyobrażam sobie założyć kiecki..:( ale nie będę miała wyjscia; ( co do zgaszonego światła w sypialni to coś o tym wiem....niestety; ( ile macie lat dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Cieszę się Lula że będziesz ze mną, to że dziś pół dnia minęło to nie znaczy że nie możesz wody pić i nie przesadzic wieczorem, to już jakiś początek a pytałaś o wiek mam 31 lat problemy z waga mam o matko prawie 10lat a otyła jestem od 6 lat ale bardziej już nie będę bo schudnę i znowu zacznę się cieszyć życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula176
Ja zawsze byłam szczupła dopiero w ciazy 8 lat temu przytylam i tak już zostało...:( Mam 29 lat do 30 chce mieć 69 kg musi być ta 6 z przodu; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Witam rankiem Moje sniadanie : pół serka wiejskiego + 3 kawałki papryki marynowanej+ szkl herbaty z łyż cukru, teraz kawa z mlekiem i cukrem. Zważyłam się dziś rano i mam dokładnie 98,100, okropna liczba. Bardzo chciałabym żeby dzisiejszy dzień był udany muszę przejąć stery nad jedzeniem aby mną nie rządziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Dziś postaram się nie popełnić żadnego odstępstwa od diety, zero cukierków ciasta i tak dalej nawet jednej sztuki no i biorę się za wodę, kurczę niezbyt lubię wodę ale dodaje plaster cytryny i jakoś leci. Tak bardzo chciałabym żeby mi się udało.... już marzę o ładnych ubraniach a nie tych workowatych namiotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Mam 22 lata niedoczynność tarczycy insulinoodpornosc i PCO. Wszystkie te schorzenia i moja silna słaba wola składa się na otyłość parę lat temu 6 ważyłam 62 kg przy wzroście 161 i czułam się fajnie. Byłam szczupła. ;) zawsze miałam wahania. Teraz nie wiem ile ważę jakiś czas temu było to 94 ale jestem pewna że teraz więcej. Muszę jeść rzeczy o niskim indeksie glikemicznym. Muszę nauczyć się żyć bez chleba i ziemniaków, podstawy polskiej kuchni. Nie umiem przeżyć na diecie choć jednego dnia trochę z lenistwa. Gdy się denerwuje tez jem. Myślę że jestem trochę uzalezniona od jedzenia. Ale gdy później patrze wcale nie jem aż tak dużo jak mógłby się to wydawać. Muszę nauczyć się nawyków. Chcę otworzyć lodówkę i nie zastanawiac się czy ja to mogę zjeść czy nie. Chcę wbić sobie do głowy co mogę co nie ale nie potrafię zacząć. Nie chce mi się gotować osobno dla siebie i dla reszty rodziny. Tak samo z kolacjami. Nie wiem jak mam sobie przemówić do rozsądku. Powodzenia życzę odchudzającym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Gościu doskonale rozumiem twoją niemoc, podobne odczucia ma pewnie większość ludzi otyłych, ale wielu osobom się udaje więc czemu nie Tobie próbuj ciągle na nowo próbuj tak jak ja próbuje Ja zjadłam jeszcze 6 plasterków szynki białej i niestety 8 biszkoptów z mlekiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiuk 28
Nowaja85, nie wiem, czy to dobre aby udzielać Ci rad, wszak jestem cięższa od Ciebie. Tylko, że ze mną to jest tak: znam zasady odchudzania, tylko się nie stosuję, gdyż wolę przyjemność płynącą z jedzenia... Oczywiście miewam wyrzuty sumienia, pewnie i stąd ma wizyta na tym wątku. A teraz do rzeczy: Nie myślałaś o tym by wyeliminować wszelkie słodzenie napojów (t.j. głównie herbaty i kawy) ? Ja, jako zagorzała niegdyś koneserka herbaty i kawy z cukrem, dziś słodzenie tego pierwszego uważam za profanację smaku, a tego drugiego za conajmniej zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Witaj Kasiuk, oczywiście że powinnaś mi doradzać :), ja tez niby już to wszystko wiem z teorii, a w rzeczywistości jak widzisz do du....mi to wychodzi. Wiem jedno kawy bez cukru nie dam rady wypić ale herbatę owszem więc od teraz jej nie słodzę ! wypiłam jeszcze aktiwię głodu nie czuję na obiad mam niestety śląskie zamierzam zjeść 2szt i tyle na dziś ewentualnie mam kiszonki to na wieczór jak mnie będzie skręcać chęć jedzenia. Trzymajcie kciuki please:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Dzień dobry, wczorajszy dzień zaliczam do udanych ; z jedzeniem nie najgorzej i dużo marszu było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, to i ja się do Was przyłączę. Zaczęłam walkę z kilogramami półtora tygodnia temu.Pierwszy tydzień ok, bardzo się pilnowalm a w drugim coś mnie już szatan kusi i coś zawsze muszę skubnąć. Zaczynałam z wagą 98 kg Na dzień dzisiejszy mam 96kg Ciężko jest wytrwać w postanowieniach ale trzeba zawalczyć o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćULKA
Witam, laski dacie radę !!!uwieżcie że się da o ile zapomnicie o wymówkach......ja ważę teraz 85 kg a ważyłam w lutym tego roku 107,9 kg .Jestem z siebie dumna ,dziś usłyszałam że wyglądam super i ze jestem teraz całkiem nową osobą z wyglądu.ZOSTAŁO MI JESZCZE 10 KG.WIĘC DO DZIEŁA LASKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
adipex retard kasia8807@vp.pl spadek wagi gwarantowany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Witam po kilkudniowej nieobecności nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda ale ja nadal staram się zmienić moje zycie na lepsze waga ta sama 98,100 naprawdę chce wytrwać tylko to takie maga trudne ale nie poddam się bo nie mogę już przytyć ani grama za to będę celebrować każdy kilogram mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Gość Ulka dziękujemy za wsparcie takie dowody są nam bardzo potrzebne, mocno Ci gratuluję i wyobrażam sobie jak fajnie musisz się teraz czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaja85
Zostałam sama no trudno, popiszę sama ze sobą. Widocznie większość nie musi prowadzic aż takiej walki z samym sobą jak ja. No ale sama się doprowadziłam do tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazaca130kg26latka
Witaj nowaja85! Nie będziesz sama bo dołączam do Cb ja! Wazaca 130kg 26-latka która ma dość takiego życia. Nie chce, nie mogę już dłużej tyle ważyć. Nie patrzę w lustro ,nie wychodzę z domu. Wstydzę się. Polami chodzę naspacery,zakupy. Mam 176cm wzrostu. Nie byłam u dietetyczki ale rozgladam się za tabletkami na powstrzymanie laknienia. Główna zmora to słodycze i to że muszę jeść, non stop! Mam w rekach non stop jedzenie. Inaczej mi źle. Teraz, musze coś że sobą robić by nie myśleć o jedzeniu. Jak nie schudnę to chyba umrę. Nie żartuje. Życie mnię nie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Chętnie do was dołączę jeśli mnie przyjmiecie :) Mam 27 lat,176 cm wzrostu i 91 kg wagi. W ciązy przytyłam aż 30 kg z czego 20 spadło do tygodnia po porodzie. Reszta uparła się i trwa tak od 3 lat,do tego jeszcze każda z was która jest mamą (a ja długo byłam samotną mamą) wie co z figurą robi jedzenie byle gdzie,byle jak, byle szybko. Doszły więc dodatkowe kg. Tak z 77 przed ciążą mamy dzisiejszy stan. Nie mam z tego powodu jakiegoś doła. W gruncie rzeczy lubię siebie i akceptuję i to chyba najważniejsze. Nie mam kompleksów ale chciałabym wrócić do starej wagi dla zdrowia. Tak po prostu,nadwaga dla nikogo nie jest dobra. W dniu ślubu w maju tego roku ważyłam 6 kg więcej więc powoli coś ruszyło. Planowałam sobie więcej ruchu (poza bieganiem cały dzień za bardzo *****iwą trzylatką) ale aktualny stan nastawienia córki czyli wszystko na nie bardzo mi w tym przeszkadza. Ta z was która przeszła bunt trzylatka zna ten ból ;) Uwielbiam jeździć na rowerze. Robiłam to do niedawna z córą,teraz po 5 min wrzask,a zostawić nie mam jej z kim bo mąż ciągle w pracy. Godzinę ćwiczyłam na orbitreku,teraz przy małej ciągle muszę z niego odchodzić i w gruncie rzeczy z godziny robi się 20 min :/ Poza tym moją ogromną słabością jest pieczywo i miłość do jedzenia późnym wieczorem. Bez słodyczy,słodzenia i solenia żyję i polecam,dopiero wtedy zaczynamy tak naprawdę poznawać smaki :) Ale bez pieczywa życia sobie nie wyobrażam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona bez pamieci
No wiec zaczynam. Dalej bede kontynuowala swoje 5x polowa tego co jadlam przed dieta. O 9,12,15 i 18. Musze tylko postarac sie odstawic pieczywo i po 18 nie wchodzic do kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może poszukaj w necie pieczywa bez mąki i rób sobie taki w zastępstwie. Ja kiedyś właśnie taki chlebek sobie piekłam i zajadała sie nim cała rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ALA gruba Ala
Hej jestem Ala mam 30 lat, wzrost 176 a zważę się teraz ja skończy mi się @. Moja waga 25 sierpnia wynosiła 102,6 kg ale postanowiłam nie trzymać żeadnej specjalnej diety po prostu mniej żreć. Jem wszystko tyle że w mniejszych ilościach , jak mam chęć to pozwalam sobie na słodkie ale też nie dużo nie piję słodkich napojów nie słodzę kawy i herbaty wogóle no i staram się więcej ruszać przeważnie spacery z dziećmi (8 lat i 20 miesięcy) na ćwiczenia nie mam za bardzo natchnienia bo praca dom i dzieciaczki. Gruba jestem od 8 lat w ciąży przytyłam 30 kg trochę spadło i powróciło przy drugiej to samo. Po ważeniu 19 września waga pokazała 99,8 kg więc będę trwać w mż. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×