Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna_aga

ile od chrzestnego na ślubny prezent?

Polecane posty

Gość czarna_aga

Niedługo wychodzi za mąż chrześniaczka mojego męża, ja nie jestem jej chrzestną, ile mamy dac na prezent? Na weselu będziemy z córką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z czego słyszałam 1000 to najczęściej dawany prezent. Ale wszystko zależny od waszej zamożności. Jednych stac na 400 a innego na 4000 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimum 1000
a jak was stac na wiecej to wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_aga
dzięki za wpisy. Wiecie jak to jest z kasą, jak się musi to sie znajdzie i da ale mamy też sporo własnych wydatków, więc wiadomo - chciałaby jak najmniej nadwerężyć domowy budżet i jednocześnie nie dać powodu żeby ktoś nam d**y obrobił że prezent za lichy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.tnij.org/passage2009
300-400 zł nie więcej,za taką kwote nie powinni sie obrazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako chrzestny powinien dac minimum 1000, mozna sobie pasa zacisnąć bo przeciez pozniej juz nic sie nie daje chrzesnikowi a im na pewno bedzie miło. Mój tata dał swojej chrzesnicy 2500zł plus mikrofalówkę i garnki z dobrej firmy. Byli tacy szczesliwi. A pieniazki dał przed slubem zeby juz cos za nie sobie pooplacali było to 5 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
300-400 to "szeregowy" gość teraz daje. kurde jakoś nie chce mi się wierzyć, że tyle dają goście zwłaszcza, że większość ma pensje ok 1500zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość movenpick
jak się musi to sie znajdzie i da ale mamy też sporo własnych wydatków, więc wiadomo - chciałaby jak najmniej nadwerężyć domowy budżet i jednocześnie nie dać powodu żeby ktoś nam d**y obrobił że prezent za lichy Pozazdroscic twojemu mezowi zony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slub w tym roku miałam
od chrzestnego meża dostaliśmy 1000zł, jego chrzetstnej nie było, mój chrzestny dał nam 2000zł (ma dobrze prosperującą firmę), a moja chrzestna nie zyje. jeżeli młodzi rozsądni to nie powinni sie obrazić, za otrzymane kwoty. każdy daje tyle na ile dgo stać. mieliśmy koperty po 200zł, ale i takie od zwykłych gosci z kwotami pow 1000zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub w tym roku miałam jeżeli młodzi rozsądni to nie powinni sie obrazić, za otrzymane kwoty. każdy daje tyle na ile dgo stać. Zgadzam sie z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub w tym roku miałam jeżeli młodzi rozsądni to nie powinni sie obrazić, za otrzymane kwoty. każdy daje tyle na ile dgo stać. Zgadzam sie z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam ślub ponad miesiąc temu i dodam że narazie tylko cywilny...chrześni dali po 1000zł, i to chyba tak wypada bo z tego co wiem zwykle tyle daja, ale za 500też bym się nie obraziła, wiesz nie chodzi tu chyba o to żeby sie pokazac a poźniej jeść tynk cały miesiąc. zwykli goscie daja teraz po 300-400 zł, u mnie była tylko jedna koperta w której było 200zł. przeważnie ok 500zł. ale myślę że to od wielkości portfela zależy...mój tato 5 lat temu dał swojemu chrześniakowi jakieś 3 tyś, ale tylko dlatego że go na to stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktoberka
Najlepiej dać tyle, na ile cię stać. My dostaliśmy od chrzestynch po 1 tyś zł i uważam, żeto ok. Tylko chcrzestny wystrzelił z 5 tyś i było mi głupio bo wiem, że niebardzo go na to stać i że klepie biedę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój chrzestny dał 2000zł, pozostali nie pojawili się na ślubie. myślę, że wypada dać 1000 zł, chyba że Was wybitnie nie stać to wtedy mniejsza kwota będzie okej. u nas szeregowi gości dawali po 400 - 500zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona - narzeczona
" 300-400 to "szeregowy" gość teraz daje. kurde jakoś nie chce mi się wierzyć, że tyle dają goście zwłaszcza, że większość ma pensje ok 1500zł." Dają dają, to ile byś chciała dać 200 zł ? Jak ktoś jest biedny ok., ale jak kogoś stać to bardzo nie zubożeje. My dajemy 500-600 zł z narzeczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona - narzeczona
Dodam, że czasem warto dołożyć więcej tym, którzy mają mniej kasy i nie uważają się za nie wiadomo kogo. Koleżanka, która ma w brud kasy dziwiła się, że dałam mojej dobrej koleżance 600 zł (wesele 2 dni), takiej jak ona, która wydaje kasę na lewo i prawo (w dodatku pieniądze jej rodziców i chłopaka) powinno się dać te 300 max 400 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1000-2000 zl. Moj tata z piec lat temu dal chrześniakowi 1000 zl, na przyjeciu nie byli. wez pod uwage ze koszt waszych talerzykow to bedzie pewnie z 400-500 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wy juz przesadzacie 500zł za talerzyk to co wy myslicie ze oni zamawiaja na menu?? ze zjesz w ciagu paru godzin 500zł?? Jest to nie mozliwe. Nie piszcie juz takich bzdur. Za niedlugo bedziecie pisać ze za pare trzeba bedzie dawac 1000zł bo mniej nie wypada. Moim zdaniem jezeli Państwa nie stac to mozecie dac nawet te 800zł i powinni byc zadowoleni. Dodatkowo jakis jeszcze drobiazg i chyba nie powinni obrobic dupy tak jak to wyzej Pani napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za puste panny
kompletnie nie rozumiem dlaczego jako gosc mam niby zwrocic za swoj talerzyk??? czy to moja impreza czy panstwa mlodych?? bo widze ze wam juz sie w dupach kompletnie poprzewracalo!!! srednia w Polsce zarobkowa to 1500-2000 a wy chcecie min 1tys zl?? wiekszosc ludzi ma rodziny, kredyty, chce pojechac chociaz raz w roku na jakies wakacje a nie oszczedzac na wesela.... i wiecznie tylko topiki ile ''nalezy'' dawac tym pustym pannom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszła żona - narzeczona " 300-400 to "szeregowy" gość teraz daje. kurde jakoś nie chce mi się wierzyć, że tyle dają goście zwłaszcza, że większość ma pensje ok 1500zł." Dają dają, to ile byś chciała dać 200 zł ? Jak ktoś jest biedny ok., ale jak kogoś stać to bardzo nie zubożeje. My dajemy 500-600 zł z narzeczonym. Widzisz mnie też skwitowano, jak dla was 200zł. to mało to gratuluję mamy bogate społeczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za puste panny
co niektore tu uwazaja ze skoro laskawie zapraszaja gosci to kazdy gosc powinien zaczac juz oszczedzac na prezent z rok wczesniej. ma sobie nic nie kupic, nigdzie nie pojechac bo przeciez musi zasponsorowac wesele, najlepiej jak dorzuci jeszcze do podrozy poslubnej i oczywiscie wplaci rate na mieszkanie.... a moze by tak do roboty sie zabrac??? ruszcie dupy i same zarobcie na wlasna impreze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do co za ...
ty pewnie jesteś z tych co najchetniej by dali pocięte gazety i potem się cieszyli że tanim kosztem się nażarli do woli:o jak nie lubisz mlodych i nie chcesz im dac prezentu to po co idziesz na wesele? zostan w domu, oni plakac po tobie nie bedą bo po co komu taka zawistna osoba, zeby im psula ten piękny dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za puste panny
i tu sie mylisz. zawsze daja tyle na ile mnie stac w danej chwili i nigdy nie dalam nikomu zadnego badziewia ale jak czytam takie puste panienki jak ty ze musi byc min 500 zl bo przeciez za talerzyk musi sie zwrocic to krew mnie zalewa... aaa i za swoje wesele bede placic sama i nie bede wymagac od gosci zadnego minimum..... moja impreza moje koszta... proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama w tamtym roku dała
500zł swojej chrzesniaczce. i było ok. to nie sponsoring, opanujcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem każdy daje tyle ile uważa, ale nikt z tego powodu nie powinien miec pretensji, bo moze w danej chwile go niestać. My z narzeczonym dajemy do koperty zazwyczaj 300zł. Jezeli jest to jego brat bo ma sporo braci jest to 500zł. Myślę że kwota jest ok. Bo na prawde nie interesuje nas czy ktos robi wesele w domu strazaka i ma catering czy robi w lokalu i placi za osobe 180zł. Powiem wam ze nigdy nie bede robic wesela w lokalu bo bylam na paru takich weselach i byly to najgorsze wesela jakie mozna sobie wymarzyc trzeba było jechac do fastfooda bo na weselu bylismy glodni a nic nie dawali do jedzeni i w dodatku puste stołu. Jezeli ktos chce sie pokazac to prosze bardzo ale z tego powodu my nie bedziemy dawać wiece bo " za talerzyk sie nie zwroci" haha dobre sobie. Jest ryzyko jest zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×