Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ktoś tak ma też

nie przyjęli mnie do pracy - odpadlam po rozmowie

Polecane posty

Gość czy ktoś tak ma też

bardzo smutna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdAKHD
TRZEBA BYŁO OD RAZU OBCIAGNĄC!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muuumia
oj widze że masz małe doświadczenie w tej dziedzinie;) nie smuc sie tylko przyzwyczajaj..jeszcze wiele takich rozmów przed tobą ja złozyłam od czerwa koło 80 podań i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
mnie juz po kilku rozmowach tak olali. Tez mi bylo smutno ale zycie toczy sie dalej tak wiec trzeba isc do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym
...odbyć chociaż jedną taką rozmowę...ale na takim zadupiu na którym mieszkam chyba to niemożliwe ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje 4 grosze
Założycielko - nie łam się. To normalne, że kiedy jest iluś tam chętnych na jedno stanowisko - niejednokrotnie powyżej 10 osób - to wszyscy z wyjątkiem jednego odpadają. Czasem decydują naprawdę drobiazgi, a barzdzo często tzw. chemia - po prostu jedni ludzie przypadają sobie do gustu a inni nie. Na pewno też znasz ludzi, których "jakoś tak" nie za bardzo lubisz, choć obiektywnie to przecież są OK. Pomyśl o tym w inny sposób - zaprosili Cię na rozmowę, a więc masz jakieś atuty. Przecież nie spotykają się z każdym kto do nich napisze :-) A każda rozmowa to nowe doświadczenie, które przyda Ci się na przyszłość. To jasne, że jest Ci smutno i przykro. Jak zawsze kiedy coś nie wyjdzie. Teraz to już tylko historia. Powodzenia na przyszłosć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, czasem bywa tak, że pójdziesz na rozmowę, nie uda ci się, minie kilka miesięcy, a oni dzwonią i proponują ci pracę. Ja tak miałam. To zawsze krok do przodu, nowe doświadczenie, a oni o tobie nie zapomną i kiedyś jeszcze mogą się odezwać, w najmniej spodziewanym momencie. Już samo zaproszenei na rozmowę to sukces. Musisz sobie postanowić: zdobędę pracę, bo jestem najlepsza i koniec, i tak długo sobie to powtarzaj, aż w to uwierzysz. Odwiedzaj firmy, wydzwaniaj po różnych firmach do bólu, wciskaj wszystkim swoje cv, dopytuj się, jak cię wyrzucą drzwiami, wejdź oknem. Badź uparta. Ja do pewnej firmy dobijałam się 2 lata, systematycznie zanosiłam im moje cv, babki w kadrach już mnie znały z widzenia, dzwoniłam, pytałam, bo wiedziałam że dokładnie w takim miejscu chcę pracować oraz że mam wszelkie kwalifikacje jakich oni wymagają. I udało się, zadzwonili, zaprosili na rozmowę, pokonałam 10 innych osób i zaczynam w poniedziałek. I własnie tego ci życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Laura Diaz
oo gratuluje Tobie determinacji, zazdroszcze Tobie charakteru. Wiesz, na np jestem troche "inna" mam tak zawną dumę i jak mnie gdzieś nie chcą to sie nie "wciskam" nie narzucam, "idę" tam gdzie przyjmą mnie z otwartymi rękoma a nie np z litości. No ale może i warto mieć taki charakter jak TY. Życze samych sukcesow i raz jeszcze gratuluje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilly
ja też mam taki charakter, że nie wciskam się tam gdzie mnie nie chcą. Ale w dzisiejszych czasach zwyciężają osoby całkiem inne...niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×