szantaz w pracy

Stoje przed podpisaniem umowy o prace w pewnym banku, proonowane wynagrodzenie to 2100 brutto i umowa na czas okreslony 3 lata ale jest haczyk, otoz szefowa chce abym podpisala zalacznik w ktorym deklaruje ze przez okres trwania umowy czyli 3 lat nie zajde w ciaze i nie odejde na urlop macierzynski ani wychowawczy. Zalacznik wiaze sie z tym ze wysyla mnie na bardzo drogi kurs rachunkowosci i boi sie ze to pojdzie na marne kiedy ja zaczne ukladac swoje zycie prywatne. Dodam ze za rok wychodze za maz a mam 26 lat i nie chcialabym czekac jeszcze 2 lata po slubie na mozliwosc staran o dziecko a co jesli pojawia sie jakies komplikacje zwiazane z wiekiem czy zdrowiem. Co robic?

nieźle, etat na najniższą krajową i jeszcze warunki...

Nie podpisywać jeżeli masz zamiar zaraz zwiać na chorobowe. W ogóle nie zawracać sobie głowy pracą.

Gdyby oferowali Ci więcej to może warto by było podpisać ten załącznik, ale za taką pensję to może sobie te warunki.. no wiesz :D

No wlasnie a jesli podpisze a zdarzy sie tak ze zajde w ciaze to bede musiala oddac calosciowy koszt kursu na ktory mam zostac wydelegowana a oscyluje on w okolicy 20 tys. Myslicie ze dalo by sie to jakos obejsc w trakcie trwania umowy gdybym jq podpisala?

Ja to bym w ogóle się dowiedziała, czy pracodawca może stawiać takie warunki. Prywatne życie pracownika nie powinno interesować szefa. Jeśli po ślubie zajdziesz w ciążę (nieważne czy miesiąc czy rok po) to jesteś przecież chroniona. Więc lepiej zorientuj się, czy to zgodne z prawem.

To nie jest szantaż. To jest kupa kasy przeciez. Po co inwestować w pracownika jak zaraz sobie pójdzie na l4. Musisz zdecydować co jest teraz dla Ciebie ważniejsze

Sprawdź czy ten załoncznik jest zgodny z kodeksem pracy. Jak by był zgodny to bym zrezygnowała gdyź jest to zbyt duźa ingerencja w źycie osobiste. Za 1500zł to szefostwo niech same pracuje

Przyszła szefowa wywiera pośrednio nacisk na twoje źycie osobiste,w sumie to wręcz ingeruje. Po za tym macieźyńskie i inne Ci się NALEŹĄ

Szefowa robi to w obawie przed kolejna porazka. Moja poprzedniczka byla na tyle cwana, ze podpisala umowe, zrobila ten drogi kurs, przepracowala tyle ile musiala pieknie slodzac szefowej a potem odeszla do lepszej pracy ze zdobytym doswiadczeniem, ukonczonym kursem a w miedzy czasie wyszla za maz i urodzila dziecko i teraz wlasnie w obawie przed takim zachowaniem zostal stworzony taki zalacznik do umowy. W kazdym razie musze najpierw poradzic sie kogos czy jest to zgodne z prawem lub odstapic od podpisania tej umowy. I w celu wyjasnienia ja nie mam zamiaru zaraz uciekac na L4 to tylko teoretycznie zadane pytanie bo po slubie wszystko moze sie zdarzyc a jednak chyba rodzina jest najwazniejsza.

Dobrze robi szefowa

nie ma prawa tak robić, twoje życie prywatne jest tylko Twoje, zgłoś to do pipu, a poza tym pracy w banku nie polecam harówka za marne grosze.....

Dobrze robi szefowa. Ha ha ale sobie. Raczej napewno jest to niezgodne z kodeksem pracy. Załącznik który miałabyś podpisać jest jak lojalka,ale chyba zgodnie z kodeksem bezprawna

"Po co inwestować w pracownika jak zaraz sobie pójdzie na l4" A kto mówi, że zaraz? Autorka za rok wychodzi za mąż i, jak się domyślam, dopiero potem planuje zajść w ciążę. Poza tym ciężarne kobiety nie idą chyba zazwyczaj od razu na zwolnienie a dopiero już w bardziej zaawansowanej ciąży. Więc to L4 moim zdaniem nie tak szybko, jeśli w ogóle, przecież nie wiadomo jak długo po ślubie zaszłaby w ciążę. Myślę, że pracodawca nie może tak wchodzić w życie prywatne pracownika.

Nie powinno byc takiego zalacznika do umowy bo nikt za Ciebie zycia nie przezyje zeby Ci je ukladac.

Na pewno jest to niezgodne z prawem pracy. Moja koleżanka miała taką sytuację - też był zapis w umowie, że nie może zajść w ciążę w ciągu 2 lat. Poszła do prawnika i okazało się, że to nielegalny zapis i w związku z tym nieważny. Nie wiem, co dalej, jak się skończyło, ale na pewno jest to bezprawne i sprawa jest do wygrania w sądzie pracy,

ona i bez kursu sobie odbije zwalajac na ciebie odpowiedzialnosc, nie boj sie.

Witam! Bardzo proszę o pomoc w uzupełnieniu ankiety potrzebnej mi do napisania pracy licencjackiej. Z góry serdecznie dziękuję za pomoc :) https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeQb8yDX6_aO1oE6_gvNz-q4P34wRG8NF83ZLUZghGR2eXl2w/viewform

No cóź raczej to bezprawne. Myśle źe warto sie nad tym zastanowić aby zdobyć wyźsze kwalifikacje,a z nimi wiekszą wypłate.

niczego nie podpisuj, a jeszcze możesz podać ją do sądu za szantaż, jak wyjść obronną ręką z tej sytuacji,może podpowiedzieć Ci Pan Tomasz z JST Kancelaria bo to co robi Twoja szefowa, to łamanie kodeksu pracy. Musisz rozwiązać tą sprawę polubownie jeżeli chcesz otrzymać stanowisko i tą propozycję.