Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iga1975

Powiedzcie czy dobrze jem

Polecane posty

Gość Iga1975

Witam Muszę zrzucić 40kg , choruję na tarczycę i po ciązy mam jeszcze chorobę Graevsa i Basedowa , wiem że musze przyjmować około 1700 ,1800 kalorii dużo białka , w mojej chorobie mam obrzęki nie tylko na kostkach u nóg ale i puchną mi palce. Wyeliminowałam od 3 dni tłuszcz zwierzęcy , używam olej kokosowy lub olej ryżowy. Wczorajszy jadłospis śniadanie : omlet z dwóch jajek z ćwiartką papryki czerwonej i ćwiartką pomidora plus mała bułka grahamka. II śniadanie: szklanka mleka Obiad: Połowa udka z kurczaka (nie pałka) bez skury pieczona w piekarniku , jeden mały ziemniak, 4 pieczarki i troszkę papryki czerwonej. podwieczorek : nektaryna plus małe jabłko kolacja: mała bułka grahamka z masłem benecol i białym serem . Plus 2 litry wody wypijam. Dzisiaj . Śniadanie : to co wczoraj na kolacje. II śniadanie : pół grejpfruta Obiad : 2 płaskie łyzki ryżu brązowego z warzywami z patelni Podwieczorek: nektaryna , pół jabłka Kolacja chyba będzie też biały ser z bułką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga 1975
bez skóry miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a srasz na miekko czy na twardo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Jak masz takie problemy ze zdrowiem to być może twardą farmakologię trzeba włączyć, jesteś pod opieką endokrynologa? I jak wyglądają treningi? Samą dietą dużo się nie osiągnie. A co do diety to: 1. Białko - na pierwszy rzut oka zdecydowanie za mało (ja na redukcji jem około 200 g białka), tutaj mamy dwa jajka (około 15 g) plus pół udka (kilka gram), mleko, trochę sera - jak będzie 30 g białka to dobrze. Z jakością lepiej, zamiast udka lepiej pierś (mniej tłuszczu, więcej białka). Podstawowe źródła białka to: chude mięso, jaja oraz nabiał. Na redukcji zaleca się 2-2,5 g białka na kilogram masy ciała. 2. Tłuszcze - brak omega 3, dodaj tłuste ryby morskie oraz jakieś orzechy, pestki, olej/oliwę (cokolwiek z wysoką zawartością ALA), tłuszczów zwierzęcych nie obawiaj się, należy jedynie unikać tłuszczy trans, tych wysoko przetworzonych oraz obrabianych w wysokich temperaturach. Tutaj liczą się proporcje: omega 3 do omega 6 do pozostałych. 3. Węgle - tu jest najgorzej, każdy posiłek to węglowodany. Podstawowe źródło węgli to owoce i warzywa, ziemniaki czy kaszę dajesz dopiero wtedy, jeśli brakuje kalorii, często po ułożeniu diety okazuje się, że nawet owoce trzeba zastępować warzywami (bo za dużo węgli) a mając "budżet" 1800 kalorii od razu widać, że na węgle dużo nie zostanie. I takie rzeczy jak pieczywo najlepiej od razu wywalić, dużo lepszy od bułki będzie zwykły banan. 4. Witaminy, minerały - nędza, bo za mało jesz, radzę skorzystać z jakiegoś kalkulatora i rozważyć suplementację wg niedoborów. I zacznij się ruszać, bo przy tak małej misce spalenie 40 kg zajmie wieki. Na redukcji zasada jest prosta: im więcej energii wydasz na ****** więcej zjesz, tym więcej tłuszczu spalisz i odwrotnie: mniej zjesz to mniej km przebiegniesz, więc też mniej tłuszczu spalisz. Podstawowy błąd na redukcji to zbyt mała ilość kalorii, ma być NIEWIELKI deficyt bo inaczej zamiast redukować to zaraz będziemy główkować jak wyjść z katabolizmu i zwiększyć metabolizm. Sukcesów w sporcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga 1975
Do Heniuś. Tak , jestem pod opieką endokrynologa, obecnie nie przyjmuję hormonów tarczycowych gdyż trzyma się ona w normie. Mam zdiagnozowane obrzęki limfatyczne na które niestety nie ma lekarstwa. Nadmienię, że byłam rok temu u dietetyka ale dieta która mi zalecił jest jak dla mnie mega droga. Dziękuję za odpowiedz. Zawzięłam się mocno i musze osiągnąć cel (kiedyś odżywiałam się bardzoe nieregularnie ). Wiem że będzie to długi etap ale myslę że dam radę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga 1975
Dodam jeszcze , że wdrożyłam trening Cardio stopniowo w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Na dwór idź! Cardio na świeżym powietrzu nakręca metabolizm dużo skuteczniej, do tego mamy aspekt psychologiczny (większa motywacja). Pogoda sprzyja, masz do wyboru rower, rolki, bieganie, jogging, szybkie chodzenie i co tam jeszcze można robić na dworze. I jak już wszystko policzysz i wyjdą niedobory np. witamin czy wapnia, to radzę preparaty z apteki, leki a nie suplementy. Są droższe ale chociaż atestowane - 99% suplementów to totalne g*wno (a już na pewno te najtańsze), ma się szczęście jak się trafi na placebo, gorzej, jak się podtrujesz czymś. Wg badań niektóre suplementy nie miały nawet 20% skuteczności swoich naturalnych odpowiedników, nie rozumiem fenomenu suplementów, naprawdę. I mierz dobrze postępy - waż się codziennie rano, na sucho, zapisuj wynik i licz średnią z każdego tygodnia, następnie porównuj tydzień do tygodnia. Powinien być lekki spadek (około 0,5 kg na tydzień), masz spalać tłuszcz a nie mięśnie. I warto też sobie mierzyć poziom tkanki tłuszczowej - w sieci są kalkulatory, które dają dość dokładny wynik w oparciu o wagę, wzrost oraz obwody partii ciała. Poziom hormonów najczęściej wraca do normy po spadku poziomu tłuszczu poniżej 30%. I jeśli chcemy zachować tempo redukcji musimy robić progres na treningach - czyli biegać coraz szybciej i coraz dalej, inaczej organizm w końcu osiągnie równowagę i redukcję trzeba będzie przerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz naprawdę duży problem to lepiej idź do specjalisty, tak bedzie dla ciebie najbezpieczniej:) ja odchudzalam sie i bralam iqgreen, a do tego dietka i to wystarczyło. moze ty tez powinnas sie czyms suplementowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga 1975
dzięki że odpisujecie Mam jeszcze pytanie czy dieta bogata w białko nie wpłynie na zakwaszenie organizmu? Czy jest możliwośc aby dorzucić suplement diety w postaci dobrego spalacza tłuszczu przy mijej nadczynności tarczycy obecnie uregulowanej ? nie mam żadnych problemów sercowych jestem po konsultacji kardiologicznej, i jeszcze jedno być może z dużym prawdopodobieństwem sama sobie zaszkodziłam jesli chodzi o tarczycę stosując 10 lat temu tabletki meridia odchudzające (o dziwo lekarz mi je przepisał mimo że miałam tylko kilka kilo nadwagi). Faktycznie bardzo schudłam i prawie nic nie jadłam co być może doprowdziło do tego w jakim stanie obecnie sie znajduję. Jeszcze raz dzieki wielkie za porady. Ważę sie codziennie i jest spadek. jedyny minus (bardzo dużo sikam) sorry za szczerośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktoriira
lekarz ci kazał brać jakieś tabsy? no tego to jeszcze nie słyszałam, ja brałam piperine ale sama z siebie, a właściwie to siostra mi poleciła ale w życiu bym nie wpadła na to że lekarz może to przypisać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Nie ma czegoś takiego jak "spalacz tłuszczu", to jest mit, są środki wspomagające ale mają skutki uboczne, są dobre tylko dla wytrenowanych i dążących do ekstremalnie niskiego poziomu fatu (bo np. zawody), są drogie i pytanie, czy np. lubisz się kłuć w tyłek przed treningiem? Dla każdego amatora najlepszy "spalacz" to parę minut więcej na świeżym powietrzu i optymalna dieta. I kolejna rzecz: żadna, nawet najsilniejsza farmakologia nie nadrobi braków treningowych i dietetycznych, to droga donikąd, rozp... sobie tylko wątrobę a g*wno osiągniesz w budowaniu sylwetki. I o zakwaszeniu może być mowa dopiero przy ekstremalnie wysokim spożyciu białka w połączeniu z brakiem innych kluczowych składników - jak chcesz się zakwasić i wylądować w szpitalu to są od tego różne cudowne diety "dukania", "atkinsa" czy innych żywieniowych ekstremistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. kilograma warzyw dziennie (to wcale nie jest duża ilość, zwłaszcza w sezonie na wszelką "świeżyznę") i nie ma mowy o żadnym zakwaszaniu. Co do białka wyżej masz już odpowiedź: dużo, dużo za mało, tak samo jak za mało zdrowych tłuszczy. Plus: szklanka mleka to nie jest posiłek, nektarynki czy grejpfrut też nie (zwłaszcza to nie, owoce jedzone solo mocno podnoszą poziom insuliny). Posiłek zawiera białko i tłuszcze albo białko i węglowodany. Tutaj np. masz całkiem niezłą przykładową dietę, którą możesz przeliczyć i dostosować do swoich potrzeb: http://www.sfd.pl/PRZYK%C5%81ADOWY_JAD%C5%81OSPIS_DLA_KOBIETY_OD_PODSTAW.-t493530.html Widzisz różnice między tym jadłospisem a twoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymoteusz1
Nie wiem, czy są tutaj tacy specjalisci, którzy będą w stanie kompleksowo Ci poradzić. Najlepiej udaj się z tym pytaniem do psychodietetyka z http://twojcel.eu/dietetyk-gdynia/ i niech on ułoży Ci odpowiednią dietę i w ogóle plan dnia. To najlepiej zadziała, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×