Czy jest sens robić licówki?(zdjęcie)

Mam szparki w gornych zebach i od lat mam z tego powodu kompleks. Zawsze w szkole mówiono mi ze jestem ładna ale tylko jak sie nie usmiecham. Niektorzy smiali sie ze mnie i bylo to nie odo wytrzymania. Glupie odzywki na ten temat zdazaly sie zawsze. Doprowadzilo to do tego ze przestalam sie usmiechac. Mam kamienna twarz a jesli juz mnie cos baaardzo rozsmieszy to szybko zakrywam reka całą buzie. Byłam u ortodątki i jedynym ratunkiem sa licówki bo zęby są generalnie proste tylko bardzo malutkie w porownaniu do mojej twarzy i dlatego nie moga sie zlaczyc. Jest to jednak masa pieniedzy i spilowanie zębów prawie do zera. Powiedzcie mi szczerze czy jest potrzeba robienia tych ząbków? Oto moje uzębienie : http://zapodaj.net/dbccee4b9c686.jpg.html

moim zdaniem nie :) nie każdy musi być od linijki :) tak sobie powtarzam chociaż też mam masę kompleksów... Masz ładne, białe ząbki ale zdecydujesz sama. To Ty masz się dobrze czuć w swojej skórze...tylko pamiętaj, ze istnieje jeszcze coś takiego jak akceptacja siebie :P

tak mi się jeszcze coś przypomniało, nie bierz tego do siebie, nie obrażaj się :) ...moja młodsza siostra jak kiedyś zobaczyła takie ząbki, podobne do Twoich to była zachwycona i żałowała, że ona takich nie ma...bo nie musiałaby ich nitkować :D

tez takie mialam prawie identycznie nalozylam aparat po roku i 9 miesiacach zdjelam i mam piekne zeby.Licowki sa drogie moga wypasc itd,,,a aparat wyprostuje twoje wlasne zeby

...ale ona ma proste zęby :)

hahahah z tym nitkowaniem to fakt zawsze jak z kolezankami cos jemy to wszystkie narzekaja ze cos im w zeby pozlazilo a ja cala szczesliwa siedze a ona mowia jak to mi zazdrosza hahah jesli chodzi o aparat to ja wlasnie nie moge go miec, szczeka by mi sie zdeformowala gdybym je probowala scisnac

up

Jeśli jest tak, jak mówisz, że nie możesz mieć aparatu, to zainwestuj w licówki. Po co tracić czas na kompleksy, a uśmiech jest bardzo ważny. Tylko, że przygotuj się, że to nie będzie jednorazowy wydatek, co kilka lat będzie trzeba je wymieniać. Może się też zdarzyć, że jedna znienacka sama odpadnie i już dochodzi nieoczekiwany wydatek.

No zesz kurcze, do jakich konowalow wy chodzicie. Po pierwsze licowki nie wymagaja pilowanie zeba do zera, tylko minimalnej obrobki, gdyz sa grubosci soczewki kontaktowej. CHyba dentysta wali z grubej rury i od razu chce zrobic koronke. Niepotrzebnie. Po drugie dobrze zrobione licowki sa na 15 lat, nie 4-5. Wlasnie wymienilam koronki ktore zalozyl mi moj dentysta 15 lat temu. I to nie dlatego, ze byla potrzeba, ale wybielilam zeby i zdecydowalam sie na nowy kolor. Zacznijcie chodzic do dentystow, ktorzy maja wspolczesna wiedze a nie kowboi, ktorzy stosuje inwazyjne leczenie.