Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

uczennica1989

Punkcja lędźwiowa.

Polecane posty

siemka 🖐️ Mam pytanie do dziewczyn , które miały juz punkcje z kręgosłupa. Chciałam się dowiedzieć, czy to boli i ile godzin trzeba leżeć bez ruchu po zabiegu?Chciałam się też Was zapytać czy można czymś innym zastąpić punkcje?Jeśli wiecie to podpowiedzcie mi 🌼 Boje się bardzo bo jeszcze nigdy nie miałam styczności z czymś podobnym, a obawiam się ,że bez punkcji się nie obejdzie. Jeśli wiecie to napiszcie mi pliska🌼🌼. Z góry dziękuję Wam.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwczyny , nikt mi nie napisze ??? Proszę bardzo , napiszcie jak to jest , czy boli i czy długo ten zabieg trwa . 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 Pozdrawiam Wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam robioną punkcje w celu pobrania płynu mózgowo-rdzeniowego. Zabieg mimo wszystko jest trochę bolesny ale da się przeżyć :) Po punkcji musisz leżeć 2 godziny na brzuchu, nie można podnościć głowy bo podobno może później bardzo boleć, tak więc patrzeć można tylko na prawo i lewo. Następnie leży się ciągle na plecach, ogólnie w łóżku trzeba spędzić 24h, co jest najgorsze. Nie masz się czego obawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedzie dobrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkcję ledźwiową miałam robioną 3 tygodnie temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkcję ledźwiową miałam 3 tygodnie temu. Dużo strachu , a w gruncie rzeczy...nie było aż tak źle. Wiadomo że komfortowy zabieg to nie jest, ale da się przeżyć. Co do samopoczucia po zabiegu, z mojego doświadczenia radzę przeleżeć "plackiem" 24 godziny po, unikniemy wtedy m.in. bólów głowy, mdłości (dla mnie najgorsze było samo wegetowanie w łóżku ale dzięki temu nie miałam objawów popunkcyjnych) Każdy odczuwa ból w inny sposób. Jeśli ktoś nie jest taką panikarą jak ja ( a jestem ogromną ,co mogliby potwierdzić wszyscy z oddziału:) ) jestem pewna że nie odczuje żadnego bólu. Powodzenia wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cokier
Hej ja mialam niedawno podejrzewaja zapalenie opon nozgowych;( COS okropnwgo jak zaczol wkuwac igle to dostalam jak y ktos mnie pradem razil w lewa noge zaczela skakac dygac pjelegniarka trzymala cjoc ja sama w sobie sie nie ruszalam czulam wszystko a najgorsze bylo jak juz ta igla byla w srodku po pu kcji przeszlam do pokoju lekarz nie mowil ze mam lerzec na prosto albo niepodnosci glowy wiec chodzilam wykapalam sie jest ze bo miala. Robiona okolo 22 potem poszlam spac na drugi dzien z samego rana juz bralam leki przeciw bolowe glowa kregoslup nie bol przy siadaniu wstawaniu przekrecaniu sie . jestem dwa dni po punkcji i poprawy nie ma a to wszystko ze nawet mnie nie poinformowali co robic po zabiegu !!! Wiem ze w nocy nie moglam znalesc sobie miejsca krevilam sie z jednej strony na drugi glowe roqniez podnosilam bo kizwa nie wiedzialam a teraz mam jestem q domu i jeszcze Mama.mala corcie ktora zajac sie trzeba ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam punkcję kilka lat temu, przy diagnozowaniu sm. Bolesne, ale da się przeżyć. Trzeba grzecznie przeleżeć następne godziny, O ile pamiętam 8 godzin na brzuchu, a potem pozwalają się przełożyć na plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAga
Ja miałam punkcje tydzien temu.dostalam zastrzyk dozylnie i......obudziłam się pół godziny po wszystkim,na sali.Niec mnie nie bolało po..,lecz musialam lezec UWAGA! 24 godziny.Dopiero po tym czasie mogłam usiąść i wstać.Trochę głowa mnie bolała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie80
Nie chcę nikogo straszyć, ale dla mnie sama punkcja lędźwiowa to były prawdziwe TORTURY!!!!!!!! Pot i łzy!! Miałam dwa wkłucia oprócz tego ok. 20x "rażenia prądem" (moje biedne nóżki) Potem dopadł mnie zespół popunkcyjny, potworny ból pleców (cały czas), głowy (tylko w pozycji stojącej). Nie mogłam chodzić ani się wyprostować (ból!!!), nie mogłam nawet do końca załatwić potrzeby w łazience. Tydzień leżenia. Mycie i jedzenie "na raty" Nigdy tego nie zapomnę!!! Dzień punkcji to był najgorszy dzień w moim życiu! (a już trochę przeżyłam). Nigdy nie doznałam tyle bólu!!! Na szczęście nie zraziło mnie to do szpitali i do badań. Zazdroszczę tym, którzy nie mieli takiego koszmaru jak ja!!!!!! Dziś już doszłam do siebie, na szczęście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkcję miałam 10 dni temu. Samo badanie do przeżycia, krótki ból kłucia igłą + uczucie rażenia prądem w lewej nodze. Niestety dwóch lekarzy miało problem z wkłuciem, najpierw nie mogli się wkłuć, później próbki były skrwawione. Suma summarum 11 wkłuć i 8 pobranych próbek. Zalecenie to 6 h leżenia plackiem. Leżałam 16 h, bo po tych 6h przyszła noc. Od rana zaczęła mnie potwornie boleć głowa. W pozycji leżącej dało się wytrzymać,ale wystarczyło że lekko uniosłam głowę i ból narastał w tempie ekspresowym. Na rezonans pojechałam na wózku , bo nie byłam wstanie iść. Ból był koszmarny, dostawałam dożylnie ketonal , który nic nie pomagał. Jedynie leżenie przynosiło ulgę. Wstawałam tylko do toalety i na badania co za każdym razem kończyło się wymiotami i rozsadzającym bólem głowy w okolicach karku i potylicy. Od trzech dni jestem juz w domu,głowa boli nadal-najbardziej rano,ale to ból do wytrzymania. Jednak na kolejne badanie zgodzę się w sytuacji zagrożenia życia,bo ten tydzień to był istny koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agukis
Witajcie , punkcję miałam robioną 5 dni temu. Sama punkcja była ok. Po- leżenie 24h i też ok. Ale nagle sytuacja odwróciła się o 180 st. ..Jazda bez trzymanki. Ze szpitala wypuścili..wyszłam na czworakach. W domu leżę od 3 dni bez poprawy . Nie mogę głowy podnieść..ból niesamowity od czubka głowy po pas!! masakra . Czytałam że ma to przejść ..ale bez poprawy ;( Piję dużo wody ..ale ciągle bez zmian;((. Szum w uszach , zawroty głowy i ten cholerny ból...przeszywający całe ciało !! Co robić ??..POmocy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nie pomagało nic,nawet ketonal. Lekarze polecali kofeinę-kopiko,coca-cola,kawa. Może troszkę Ci pomoże...Mi przeszło po ok 10 dniach. Leż jak możesz i czekaj. Trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie80
Na pewno przejdzie! Miesiąc temu też to przechodziłam. Bóle trudne do zniesienia. Od czubka głowy do lędźwi. Ałaaaaa. Po punkcji leżałam w szpitalu 7 dni. Tylko leżenie pomagało. Równo tydzień mnie trzymało. Potem byłam jak nowo narodzona. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanterka
Ja miałam punkcje robioną w zeszłym tygodniu. Sama punkcja nic strasznego. Lekkie ukucie i trochę nerwów w głowie, trzeba po prostu spróbować się zrelaksować i słuchać lekarza. Po punkcji przewieziono mnie na salę gdzie leżałam 2 godziny, godzinę na brzuchu i godzinę na plecach. Po tym czasie mogłam wstać za potrzebą. Resztę dnia spędziłam w łóżku leżąc na płasko, wstając tylko do łazienki. Komplikacji i zespołu po punkcyjnego jak dotychczas brak. Po 5 dniach jestem już w pracy. Post jest dla Tych którzy boją się tego badania (tak jak ja, prawie nie podpisałam zgody). Naprawdę nie ma czego!! Trzeba tylko znaleźć dobrego neurologa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agukis
Do gość: Hey;) juz wyszłam z opresji! Przeżyłam ten masakryczny czas dla mnie. Juz biegam ;) i jestem przeszczęśliwa. Widze z opisów ze każdy to przechodzi inaczej. Dziekuje za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkcja miałam dzisiaj w sumie to nie całe 2 godz temu. Nie było tragedio. Ale leżę od razu na poduszce karza pić wodę i w sumie to po godzinie juz mi pozwolili wstać ale się boję tego bulu glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila_ie
Hej ja miałam punkcje tydzien temu, tragedi nie było , omineły mnie tez te najgorsze objawy zespołu popunkcyjnego , miałam naprawde fajne lekarki i wspaniałe pielegniarki ktore co chwile sprawdzały co u mnie jak moje cisnienie ( co 15 minut) oraz jak moje zdolnosci ruchowe nóg i rąk, moje panie doktor poleciły mi lezenie na plecach( ja mialam mała poduszke pod głowe- nie lubie lezec całkowicie płasko) ponad 4h po zabiegu i co mnie zaskoczyło to poleciły mi pic duzo kawy (ja osobiscie nie przepadam) albo coca-cole oraz wrazie bólu łyknac ibuprophen, po tych 4 h wyszłam do domciu i tam lezałam do dnia nastepnego. Jedyne co mi sie dzało to delikatne pobolewania głowy i zatykajace sie uszy jedno i drugie znosne. Zycze wszystkim aby dobrze znosiły godziny i dni po punkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arczi30
Witam, W piatek 03.06.2016 o godz 9:30 miałem robioną punkcję lędźwiową, zabieg krótki i bezbolesny. Po zabiegu warunek konieczny nie podnoszenia głowy i przez pierwsze dwie godziny leżenie płasko na brzuchu, a resztę doby na plecach lub na boku bez poduszki. Wczoraj minął określony czas leżenia czyli te 24h po zabiegu i rozpocząłem wstawanie oraz chodzenie. Niestety delikatny ból głowy w pozycji stojącej i siedzącej się pojawiał także starałem się zbyt dużo nie chodzić. W dniu dzisiejszym czyli dwa dni po zabiegu sytuacja jest podobna i podczas chodzenia troszkę mnie głowa pobolewa natomiast wystarczy się położyć i jest super :) W ciągu 48h od zabiegu wypiłem ok 9L wody także dość sporo. Najgorsze było korzystanie z kaczuszki bo ludzi w szpitalu dość sporo, a na salę co chwilkę ktoś wchodzi ;) Mam nadzieję, że ten pojawiający się ból głowy minie szybciutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agata
Jestem świeżo po punkcji. Robiona była o godz. 11. Leżeć mam do godziny 18 na plecach. Nie ruszać się w ogóle, a przede wszystkim nie ruszać głową. Jeśli badanie robi doświadczony lekarz, jest niemalże bezbolesne. Wczoraj kuł mnie ktoś inny 5 razy i się nie udało, ból okropny, a po badaniu zasłabłam. Dzisiaj jest wszystko okej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośsć
to najbardziej bolesne badanie jakie miałem do tego zrobione przez zgraje uczących się nieudaczników , panienek ze stetoskopami na szyjach mieniacych się tytułem tzw lekarz pediatra bez znieczulenie to zwyczajna tortura najgorsza jest chwila nakłucia ból straszny potem dochodzi cos jakby prąd raził i w okolicy nóg nie wolno sie ruszać i wstawac 12 h po zabiegu nigdy wiecej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkcję miałam 2 razy. Pierwszy raz za dziecka przy zapaleniu opon mózgowych (20 lat temu). Pamiętam że miałam badanie wieczorem a rano już normalnie chodziłam. Pod koniec stycznia tego roku miałam 2 raz. Nie oszukujmy się - przyjemne nie jest. Trochę boli, ale do przeżycia. Zalecenia: 24 h leżenie na płasko lub na boku. Po 12 h można wstawać za potrzebą. Ja wstałam po 6 h. Po 8 h zrezygnowałam z leżenia na płasko. U mnie nie było rzadnych objawów po punkcyjnych. Jedyne dolegliwości jakie miałam związane były z chorobą przez którą trafiłam do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Witam. Mialam przeprowadzaną punkcję ledzwiowa w Holandii w zwiazku z podejrzeniem sm. Zabieg wykonany wczoraj o 14.30. Zabieg wykonany w pozycji siedzącej, po uprzednim podaniu znieczulenia. Kłucie bezbolesne a samo pobranie materiału trwało moze minutę. Duzo strachu o nic. 

Bezposrednio po zabiegu w Holandii pacjent wychodzi wlasciwie po 15-20minutach do domu z malutkim opatrunkiem. Ja natomiast, po lekturze artykułów internetowych nt. punkcji postanowilam zostac w sali zabiegowej 2h w pozycji leżącej. Nie byl to problem, p. Doktor poleciła mi leżenie na plecach i picie coli, zaproponowała rowniez kawę.  Po niecałych 2h wyszlam do domu gdzie lezalam jeszcze kilka godzin, ale juz przed telewizorem 🙂 oczywiscie wstawalam do lazienki czy do posiłku. 

Dzis odczuwam jedynie delikatny bol w miejscu wklucia. 

Bardzo bałam sie tego zabiegu ale jak sie okazuje wystarczy aby zostal przeprowadzony przez profesjonaliste czego życzę wszystkim zainteresowanym. Pozdrawiam Monika

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Punkcja lędźwiowa.

Witam. Miałam punkcję lędźwiową tydzień temu. Wcześniej się naczytałam i byłam przerażona o tym co piszecie. A w rezultacie jest to zwykły zabieg, prawie jak zastrzyk. Bolał przez chwile moment wbijania igły. Samo pobieranie nie bolało wcale. Po dwóch godzinach leżenia na brzuchu czułam ból głowy który przeszedł po podaniu tabletki. Ból głowy trwał przez kilka dni ale tez szybko przechodził. Nie taki diabeł straszny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×