Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marciao

złamanie rzepka -miał ktoś?

Polecane posty

Gość marciao

Mi sie to niestety przytrafiło :( zrobili operacje, jakimiś drutami ściągnęli rzepke do kupy i wsadzili caluśką noge w gips. 2 tygodnie temu gips ściągnęli( po 5 tyg.). Kolano zgina sie tylko na kilka stopni i nie wiem co mam robić by to zmienić. Rehabilitacje zaczne dopiero na początku marca. Był ktoś w podobnej sytuacji? Możecie poradzić jakie ćwiczenia moge robić w domu przy ograniczonej niemal zupełnie ruchomości stawu? Nie chce też by mięśnie całkiem sie zastały. Dziękuje za wszelką pomoc Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mnie osobiście to nie spotkało, ale mój tata miał taki wypadek, że połamał obie rzepki (wypadek samochodowy). Bardzo to przeżylam i dzięki temu bardzo dobrze pamiętam jak poradził sobie z tym. Oczywiście po zdjęciu gipsów nie mógł wcale zginać nóg. Ale pamiętam, że ćwiczył od początku tylko bardzo delikatnie. Połóż się na brzuchu i powolutku zginaj nogę w kolanie ile się da, nie martw się, że to jest bardzo słabe zgięcie - z czasem będziesz zginał do końca, ale musisz pamiętać, że powoli i bardzo delikatnie. taka rehabilitacja jest pracochłonna. A jeszcze mam taką ciekawostkę, że musisz się ostrożnie poruszać, bo na przykład jak niefortunnie gdzieś ukucniesz to rzepka tylko chrupnie i czeka Cię kolejna operacja (to też mój tato przeżył). W późniejszym etapie rehabilitacji kupiliśmy rowerek stacjonarny i sobie jeździł. teraz już minęlo od wypadku 8 lat i jest wszystko w porządku. Pozdrawiam i życzę wytrwałości, bo będzie potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też rzepka
Terlikula...dziekuje za odpowiedź,rehabilitacja ,jak dla mnie to...potem.Czy tata miał scalane za pomocą drutów? Bo mnie interesuje i martwi zarazem to...że ten drut wychodzi,czy to jest normalne? Chyba nie...sloro mieli po roku to wyjąć,a teraz boja sie ze przebije skore więc...jak najszybciej...w tym temacie ktos ..coś sie wypowie?...czy to tylko ja mam pecha i nikomu sie to nie przydarzyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Powiem szczerze, iż pamiętam, że tak troszeczkę z boku te druty było czuć pod palcem. ale jakoś strasznie nie wysawały. Trzeba poczekać i lekarz powinien stwierdzić, czy to wygląda właściwie, czy nie. Może masz drobniejszą budowę ciała, albo cieńszą skórę. Nie ma co się martwić na zapas. Głowa do góry! na pewno będzie dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też rzepka
..."Może masz drobniejszą budowę ciała, albo cieńszą skórę.".........dokładnie jedno i drugie,ale...im wiecej ćwiczyłam tym bardziej sie uwidaczniał i..powodował ból,po 2nieprzespanych nocach,poszłam na konsultacje do lekarza,ktory mnie operował i...to On zakazal mi rehabilitacji i...stwierdził,że trzeba to wyjąć,ale mnie martwi,że to za świeże i że się sypnie itd.ale chyba wiedza co robią,prawda? A może ,to błąd w sztuce,nikt sie nie przyzna,a ja cierpie...boje sie komplikacji...to co juz wycwiczylam...poszło z wiatrem itd.może miec tez wplyw ujemny na pozniejsza rehabilitacje,bo beda jakies nierozćwiczone partie,przykurcze itd...i po jakim czasie po tej drugiej operacji bede mogla ćwiczyc ,lekarz mowi,że juz po 3tygodniach...nie za wcześnie?,ale..musze ich sluchac,bo jakie mam wyjscie...pomyślałam tylko,że..moze ktos tez tak to przechodził,to...moze by cos podpowiedział=doradził itd.Na forach w tym temacie..sa stare tematy nikt tam nie zaglada... Dziękuję Ci za odzew i miłej niedzieli życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że w takiej sytuacji należy się słuchać lekarzy. Ale wydaje mi się też, że troszkę już ta rzepka się zrosła - ale to moje zdanie. Nie jestem lekarzem, ale jak wyjmą drut, to sprawdzą, czy już można powoli ćwiczyć. Będzie dobrze ;-) Miłej niedzieli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też rzepka
Dzięki ..za wszystko.Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam. Czy mógłby ktoś, kto miał złamaną rzepkę opowiedzieć jak teraz funkcjonuje? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssssssssssssssst
2 m-ce temu zlamalam rzepke. Zespolona mi ja drutami. Niedawno zrobiono mi rtg i lekarz stwierdzil,ze kosc jest juz zrosnieta. Teraz chodze na rehabilitacje (krioterapie i magnetronik) oraz na cwiczenia. Cwicze tez w domu,cwiczenia izometryczne) wg zalecen rehabilitanta. Czeka mnie jeszcze zabieg wyjecia drutow z kosci , bo sa stalowe i nie mozna ich zostawic. Boje sie tego,ale coz.... Niestety nie moge zginac nogi w stawie kolanowym do konca,i chyba tak juz zostanie. Moze ktos jeszcze podziell sie swoimi spostrzezeniami i mial podobny przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poizometryczna relaksacje mięśnia czworogłowego masz?? Może jakis drut przeszkadza w pełnym zgięciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam to - bardzo nieprzyjemne. Na szczęście miałam ten komfort, że zaczęłam od razu rehabilitację i teraz jest całkiem dobrze. Gdyby ktoś szukał dobrego specjalisty od kolana, to niech zajrzy do ArtroCenter w Poznaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam polecam kontakt z centrum zajmującym się kolanami, to jest artrocenter. Są naprawdę świetni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra gość
Mój chłopak złamał sobie rzepkę. Niefartownie stanął na krawężniku, a co gorze lekarz dwa razy przedłużał mu noszenie gipsu. Mój chłopak to czynny sportowiec więc był mocno złamany bo bał się ze do formy nie wróci. Teraz kończy rehabilitację w RehaPro w Krakowie i niedługo będzie mógł wrócić do sportu, tylko ma uważać i nie obciążać za bardzo nogi. A czy ktoś z was po rehabilitacji wrócił do sportu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Piszę dla pokrzepienia serc tych co połamali rzepkę. Przytrafiło mi się to 30.04.2018 - złamanie z przemieszczeniem. Założony popręg Webera i miesiąc zakaz zginania nogi. Mogłem tylko napinać mięsień czworogłowy i chodzić juz dwa dni po opreacji o kulach z delikatnym obciążaniem nogi do granicy bólu. Nie miałem żadnego gipsu. Po miesiącu od złamania ortopeda pozwolił mi zacząć zginać kolano do 30 stopni. Byłem załamany, nie mogłem zginać, straszny ból. Tylko dzięki ciężkiej pracy z dobrym rehabilitantem po trzech tygodniach udało się uzyskać 70 stopni. Kosztowało mnie to wiele łez i potu. Obecnie zginam w 120 stopniach i chodze bez kul. Nie jest idealnie, chodząc przypominam kaczkę. Z jeżdżeniem samochodem nie ma problemów. Cały czas rehabilitacja w toku: ćwiczenie czwórki i jazda na rowerku stacjonarnym. Drót jeszcze tkwi w kolanie. Napiszę jeszcze, że to nie pierwsze moje problemy z tym kolanem. Wcześniej w wieku 22 lat miałem wyciętą łąkątkę przyśrodkową. Obecnie mam 47 lat więc nie goji się na mnie już tak jak za młodu. Czeka mnie jeszcze sporo pracy, ale jestem dobrej myśli. Najważniejsze to optymizm i się nie poddawać. Wiem, że wielu może się świat zawalić. Nie ukrywam, też miałem doła i ryczałem jak dziecko ale się nie poddałem. Życzę wam szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gaja
Ja podróżując do Londynu upadłam na lotnisku na kolano gdyż zaczepiłam noga o uchwyt od torby . Wezwany[lekarz stwierdził że może to być stłuczenie i odbyłam podróż jak się okazało w londyńskim szpitalu z pękniętą rzepką , dano mi ortezę i kule . po dwóch tygodniach zalecono ćwiczenia izometryczne i wróciłam do domu. w sumie po 5 tygodniach usztywnienia zrobiono zdjęcie kontrolne wykazało że jest zrost oczywiście o konstynencji gąbki , ortezy już nie musiałam nosić jeszcze 2 tygodnie chodziłam z kulami , kolano i cała noga była nadal opuchnięte i bolesne . Zaczełam prywatnie rechabilitacje bo na NFZ A TRZEBA BYŁO CZEKAĆ ROK ,elektrostymulacja mięśnia 4 głowego ,pole magnetyczne,masaże, ćwiczenia kąta zgięcia który na początku wynosił 30 stopni po 2 tygodniach inensywnych ćwiczeń również 2 godziny dziennie w domu zgięcie wynosiło 90 stopni , niestety nie potrafiłam podnieść nogi z pozycji leżącej mięśnie były zbyt słabe tydzień ćwiczeń z piłką lekarską i sukces nogę udało się podnieść napinając mocno mięsnie , z zaleconymi przez fizjoteraupetę cwiczeniami ćwiczę do dziś, Jestem już 7 miesięcy po urazie chodzę lekko utykając od miesiąca chodzę krokiem naprzemiennym po schodach trzymając się poręczy ,wcześniej dostawiałam nogę do nogi.czuję że kolano jest jeszcze słabsze przy pełnym przysiadzie boli dalej ćwiczę na rowerku stacjonarnym wchodzenie i schodzenie ze schodów oraz ćwiczenia ekscentryczne czyli bardziej obciążające siłowo nogę. Dobra muzyka przy ćwiczeniach i taniec sprawia że mam dobry humor i nadzieję że może wkrótce będę chodzić jak dawniej. Mam 65 lat jestem *****iwą osobąo ani razu się nie poddałam od początku urazu nie leżałam cały dzień w łóżku rano wstawałam ubierałam się , a że kolano i potłuczone żebra dość mocno bolały to częściej odpoczywałam. Grunt to dobry humor i nadzieja że będzie lepiej no i oczywiście wytrwałość Na dzień dzisiejszy mam odbudowane 80 procent masy mięśniowej próbowałam ćwiczyć bardziej intensywnie teraz wiem że trzeba ćwiczyć systematycznie ale nie przesadzać bo trzeba czasu aby wszystko wróciło do normy.Szukałam wiadomosci w internecie trafiłam na fajny blog Fizjologika pisany przez fizjoteraupetę bardzo pomogły mi informacje tam zawarte dotyczące np .prawidłowego chodzenia z kulami ,życzę wszystkim połamańcom aby się nie poddawali będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek 1967

witam jestem obecnie po złamaniu rzepki mam popręg webera noga boli przy zginaniu druty przeszkadzają mi

w ćwiczeniach ale już zginam 100 stopni ciężko to idzie noga jest gorąca muszę ją chłodzić co 2 godziny minęły 2

miesiące mam pytanie : czy ćwiczycie na rowerku stacjonarnym z tymi drutami bo ja boję się że coś się urwie i będzie problem

pozdrawiam wszystkich i życzę dużo wytrwałości M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek 1967

witam jestem obecnie po złamaniu rzepki mam popręg webera noga boli przy zginaniu druty przeszkadzają mi

w ćwiczeniach ale już zginam 100 stopni ciężko to idzie noga jest gorąca muszę ją chłodzić co 2 godziny minęły 2

miesiące mam pytanie : czy ćwiczycie na rowerku stacjonarnym z tymi drutami bo ja boję się że coś się urwie i będzie problem

pozdrawiam wszystkich i życzę dużo wytrwałości M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kindi

Ja miałam rozwaloną rzepkę i tak na prawdę dopiero mnie poratowała odpowiednia rehabilitacja w Reha Expert - dali radę, pomogli mi bardzo i dzięki nim mogę swobodnie ruszaćnogą! jestem mega zadowolona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam miałem zlmana rzepke na 4 części rzepke przemieszczeniem składana drutami które nosiłem 6 miesięcy w wieku 20 lat .Teraz mam 32 lata , miałem mieć problemy z chodzeniem po schodach a aktywnie ćwiczę biegam robię salta ,grałem nawet dalej w hokej na lodzie , robię przysiady na siłowni z obciążeniem 100kg i nic nie przeszkadza czasami wyskakuje mi z tyłu była od przeciążenia ale wiecej doligwosci nie zauważam. Pozdrawiam i polecam aktywnie żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K880

Czesc wszystkim,

jezdzac na motorze wywrocilem sie i uderzylem kolanem w drzewo. Do konca dnia odpuscilem sobie pojscie do szpitala, noga bolala bo bolala ale nie byl to jakis okropny bol, wiec myslalem ze to moze stluczenie, noga bardzo spuchla, ale normalnie moglem ja wyprostowac jak i zgiac na maxa.  Na nastepny dzien popoludniu zdecydowalem o pojsciu do szpitala, rtg wykazalo ze to zlamanie rzepki z jakims tam delikatnym odlamaniem sie malego kawalka. W przyszlym tygodniu ide do prywatnego ortopedy bo na nfz to wiadomo jak jest i teraz pytanie; rozumiem ze trzeba wierzyc w to co mowi lekarz oraz radiolog odczytujacy rtg, ale czy przy zlamaniu rzepki mozliwym jest ze bez problemu (z niewielkim bolem) moglem zginac noge jak i prostowac ja w kolanie?

 

Pozdrawiam Wszystkich,

K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K880

a poza tym wstawili mi noge w szyne (chcieli w orteze ale byla niedziela-sklep medyczny zamkniety) wiec wsadzili noge w szyne i powiedzieli ze zmienia szyne na orteze przy nastepnej konsultacji (od wtedy za 8 dni), jednak szyna byla tak wytrzymala, ze po 2 dniach prawie sie zlamala wiec zalozylem sobie orteze sam. Nie szaleje, ale czasem delikatnie zginam ta noge, nie czuje ZADNEGO dyskomfortu, mimo ze noga jest konkretnie opuchnieta i sina to wydaje mi sie diagnoza moze nie byc do konca trafna, i na darmo leze z zalozonym tym dziadostwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×