Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jolka mam na imie

ZA DUZO UBRAN-JAK TO OGARNAC? ZA DUZY CHAOS !!CZEKAM AZ SCHUDNE

Polecane posty

Gość jolka mam na imie

Hej, mieszkam na wyspach, jak pewnie wiekszosc emigracji. Kupuje ubrania w ciucholandzie. Nie kupuje juz wiecej bo mam ich za duzo! 3 plaszczyki, inne pierdoly, sukienki bardzo drogie od tutejszych projektantow itd nie nosze bo utylam. Mam przez to chaos. mam pelno koszulek, nie nosze, bo mam brzuch. Ubrania wywalaja sie z szafy wrecz. Probowalam robic selekcje ubran ale mi zal. trego mi zal, bo cos tam, tego tez, tamtego bo jest unikalna, tamtego nie wurzuce, bo .,... itd Mam chaos w glowie, gubie sie, ze mam duzo to wcale nie jestem szczesliwsza:/ Czy ktos tez tak mial? Jak to ogarnac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka mam na imie
nikt nie ma z tym problemu? Jak zrobic selekcje tyc rzeczy z glowa? Moj pokoj to graciarnia, gubie sie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka mam na imie
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka mam na imie
no dokladnie. ostatnio chodze w jednej rzeczy, ludzie sie pytaja czemu sobie nie kupie a ja ze mam m oltywacjke vby schudnac. No i...nic w tym kierunku nie robie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt mam CHAD....
mam identycznie ! i też szukam złotej rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka mam na imie
czasami wyrzucalam jakas rzecz ktora nastepnego dnia.... potrzebowalam !!!! to jest jak fatum!!!! lubie sie zabezapieczac w razie czego. mam wiec pelno rzeczy do domu, itd. pellllno ksiazek!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat w uk
i 15 kg wiecej masakra i nic nie wyrzucam ,i tak dalej kupuje ciuchy w rozmiarze 8,10,12 i wiem jedno czas schudnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem bo tak mi sie podoba
Ale masz problemy. I co niby mamy ci napisac? Rusz tylek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kurde w czym tu problem
W tym ze tyjesz czy ze jestes zakupoholiczka? Raczej martw sie o to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznica z rogami
to chyba nie jest zakupoholizm. predzej jakies kolekcjonowanie rzeczy na zapas.mialam kolezanke w akademiku ktora tez tak robila, nie mozna bylo szafy zamknac taka strojnisia z niiej byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość briday
nie ludz sie ze schudniesz bo motywacja beda za male ciuchy, wywal wszystkie ciuchy ktore sa za male lub za duze i trzymaj tylko te w twoim rozmiarze, ja mam zasade, ze raz na pol roku przegladam szafy i jak widze np ze danej rzeczy nie nosilam wcale przez ostatnie pol roku to idzie do czarnej torby i wywoze do charity shopu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ubrania tez kolekcjonuje. Mam pelno za malych bo strasznie utylam podczas pobytu w UK. Nie wyrzucam ani nie pozbywam sie tych ubran bo sa w swietnym stanie, niektore byly naprawde bardzo drogie, inne sa unikatowe, zal mi ich sie pozbywac, caly czas marze o tym, ze schudne. Ale samo sie nie zrobi wiec od kilku tygodni trenuje fitness w domu. Pol godzinki intensywnego treningu dziennie, zdrowe jedzenie, odrzucilam slodycze, produkty maczne, napoje gazowane i w ciagu tych dwoch tygodni schudlam juz 5 kg. Brakuje mi jeszcze 10 kg a wtedy zaczne nosic te moje wszystkie ubrania. Na razie jeszcze chodze w obszernych bluzkach i dresach. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabekek
sangita tylko zeby efektu jojo nie bylo, 5kg w tak krotkim czasie to duzo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka9
Mam identycznie. Tez kupuje w charity glownie choc coraz rzadziej. Dotarlo do mnie ze kupuje rzeczy ktorych potem nie nosze, glownie przez to ze kupuje za male rozmiary (przewaznie spodnie )i licze ze schudne! bezsens to jest calkowity. Efekt taki ze szafa full ale nie ma co na siebie wlozyc. Stwierdzilam ze lepiej rzadziej cos kupic ale w dobrze dobranym rozmiarze i juz nie koniecznie w charity. Po prostu zal patrzec na ladne ciuszki ktore tylko leza i czekaja na nie wiadomo co. Regularnie robie przeglad i pozbywam sie rzeczy ktorym juz nie ma sensu dawac szansy ze wzgledu na rozmiar albo po prostu mi sie znudzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka mam na imie
mnie wlasnie tez zal wyrzucac, bo mam np taka unikatowa suknie , i inne piekne rzeczy ktore sa robione na zamowienie!!! kiecka kosztowala ponad 400 euro ale ja za nia dalam smieszna kase. moj pokoj wyglada okropnie, a te rzeczy z szafy poupychane..szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka co za problem?
Kup kilka workow proniowych, powkladaj za male ciuchy rozmiarami, jak przyjdzie czas to wyciagniesz odpowiedni woreki po krzyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka co za problem?
workow prozniowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm moze i dobry pomysl z tym
workiem bo mam ten sam problem.pokoj to jedna wielka tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba dulux do lazienek
Ja to tam juz nie wierze w motywacje do chudniecia. jak schudne to kupie nowe ciuchy i tyle. Wystaw na ebay i pozbedziesz sie problemu. Ubrania nie sa drogie, kupisz kolejne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba dulux do lazienek
Jak nie chodzisz w tym to wystaw na ebay, daj zachecajacy opis, jeszcze jesli sukienka jest z metkami to o czym tu mowic. Lepiej sie poczujesz w porzadu niz w balaganie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfsf
ja sobie dziś kupiłam śliczny sweterek i wisiorek:) i według mojej zasady wywalam coś starego:) już wyciągnełam i jak będę wychodzic to wywalam do kontenera dla bezdomnych niech ktos ma pożytem. Próbowałam sprzedać ale od raku sprzedałam tylko jedną bluzkę więc sobie daruje:| a do kontenera idzie: - wełniane golf bez rękawów. Wywalam bo nie lubie golfów i bluzek pod które trzeba zakładać inne bluzki bo np. przeswituje - golf w kwiatki przyciasny poza tym jak pisałam nie lubie golfów. Poza tym on na strasznie wąskie przejście na głowe można się udusić zakładając go. Ostatnio chyba go miałam ubranego 3 lata temu - golf bluzeczka w paski to samo co wyżej. - spodnie czarne z targu są za niskie (biodrówki) i maja paskudne naszycki z cekinów na kieszeniach - krótkie spodenki, różone, prześwituące z hawtami nie wiem co mnie opętało jak je kupowałam:| - 4 bransoletki które dostałam 2 są za duże i lecą mi z ręki a 2 są tak paskudne że nie mogę na nie patrzyć - bluza z kapturem czarna, obcisła i jak dla nastolatków - czarny sweterek przyciasny, poza tym w czarnym wyglądam jak śmierć więc sobie odpuszczam i tyle miejsca się zrobiło zaś można cos kupic:) dodam że wszystkie rzeczy są praktycznie z targu, niedrogie, niemodne i od chyba 3 lat w nich nie chodę więc po co je trzymać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajdjflujla
no ja też dziś przejrzałam kilka rzeczy i wywalam. Do sprzedania się nie nadają bo to ciuchy sprzed kilku sezonów więc nikt ich nie kupi i tak a wywalam - spodnie wełniane z mega szerokimi nogawkami - spodnie dżinsy, cieniowane z ozdobami na kieszeniach - krótkie spodenki bojówki na lato się nie nadają bo zaraz plamy od potu widać poza tym wyglądają jak męskie i zero kobieca się w nich czuję - letnia sukienka której nigdy nie ubrałam dobrze że tylko 39 zł kosztowała - bluzka prześwitująca w której jak się spocę to śmierdzi - 2 za małe koszulki które mam chyba 4 lata - taki sweterek który jest w ogóle nie odpowiedni do mojej sylwetki - szmatko narzutka, tak zmechacona że wstyd w niej chodzić poza tym prześwituje a mnie to drażni - moja stara imprezowa bluzeczka która już jest sprana i tandetna jak na rok 2013 - jedna bluzka w moro za długa i strasznie rozciągnięty kołnierz ma ale się luzu zrobiło w kartonie w którym to chomikowałam rok hehe mam jeszcze kilka rzeczy ale spróbuje je sprzedać jak się nie uda to też penie za jakiś czas wywalę. Leży a ja i tak wiecznie w tym samym chodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dshvdks
znalazłam kilkanaście rzeczy w szafie w których już chodzić nie będę. Na razie ich nie wywalam tylko wystawiam w internecie może ktoś coś kupi. Jak za jakiś czas się nie sprzeda to wywalę do kontenera dla karitasu. Na razie mam trochę luzu w szafie ale jak zapełnie kolejnymi nowymi ciuchami to ze starymi trzeba się będzie rozstać ze względów logistycznych:) obecnie najchetniej ubieram się w ciuchlolandach bo są tam tanie markowe rzeczy czasem w sieciówkach jak nie mam czasu szperać w ciucholandzie. No ale wiadomo w sieciówkach są często badziewne materiały i po roku można wywalić ciuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfgegre
mam zasadę że jak już mi się nowy ciuch nie mieści w szafie to jakiś stary wywalam:) nie lubię mieć za dużo ubrań bo potem nie potrafię się zdecydować co założyć:) ważne żeby mieć przynajmniej 1,2 stylizację na konkretne okazję: - sukienkę na wesele - strój na rozmowę o pracę - na egzamin na studia/ obronę dyplomu - pogrzeb - dyskotekę/ wyjście do pubu - randkę - sexi kiecka dla faceta - chrzciny - na co dzień a dokładniej dobrze mieć w szafie - elegancją sukienkę - szpilki lub buty na obcasie - marynarka/ żakiet - dzinsy - eleganckie spodnie w kant - biała bluzka - klasyczny czarny płasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to jest k.. ta stylizacja???? Na kogo sie stylizujesz???? Mozna miec zestaw ubran, ubrania ktore mozna zestawic na rozne okazje a nie stylizacje! W d****h wam sie poprzewracalo i kazda wielka stylistka! A najwiekszym osiagnieciem i tak pozostaja szalowe adidaski :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgff
ja robie reguralny przeglad szafy. Szczegulnie jak cos nowego kupuje to staram sie pozbyc czegos srarego aby zachowac znosna ilosc szmat w szafie. Lubie miec przejrzysto na polkach i wieszakach bo wtedy wiem co mam i czesciej po to siegam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ubrań, których nie noszę, to albo wydaję, albo wyrzucam. Inne rzeczy typu paski, torebki, ozdoby - sprzedaję. To znacznie łatwiej sprzedać niż bluzkę, czy spodnie lub spódnicę. Poza tym wyrzucam rzeczy za małe (bo nie wiem czy schudnę, a jeśli nawet, to kuoię sobie nowe), oraz takie których nie nosiłam przez ostatni rok. To takie ogólne wskazówki ale , jak coś mi się przypomni , to dopiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubrania niepotrzebne polecam oddawać w akcji Pomaganie przez ubranie. Ja nie wyrzucam ubrań, staram się je przekazywać dalej - jeśli tylko nadają się do ponownego użytku. Teraz też nie kupuję zbyt wiele, bazuje na rzeczach uniwersalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×