za kilka dni wyjeżdżam do Niemiec

z mężem i 2 dzieci. Jestem szczęśliwa i nieszczęśliwa, cieszę się i boję się. Co nas tam czeka? Język niemiecki w stopniu podstawowym znamy, pracę mamy zagwarantowaną - mąż stolarz meblowy, ja renowacja starych mebli- praca w tej samej firmie. Mieszkanie też na nas czeka. Człowiek, który nas zatrudnia w Niemczech od kilku lat robił wokół nas podchody, ale zawsze coś nas wstrzymywało. Teraz jesteśmy gotowi, starszy syn [6 lat], młodszy 4 lata - język niemiecki nieco znają, przy nas się nauczyli. Mieszkanie czeka, praca będzie, mieszkania w Polsce nie likwidujemy. Ale mam czasami obiekcje, a jak nie wypali coś - ryzykować?

Ryzykuj, tylko sie tak zastanawiam kto dzisiaj renowuje stare meble, no chyba ze autentyki ludwika czy otomany w muzeach. Meble sie wyrzuca i kupuje nowe bo sa tanie jak barszcz.

fakt, kto u nas w Polsce zajmuje się starociami, na wysypisko tylko to się nadaje. Na zachodzie chyba jednak inne podejście do tego jest, temu Niemcowi odnowiłam starą szafę do zegara - 160.000 zł zapłacił bez żadnej dyskusji, fakt, że ja też pół roku nad tym pracowałam. Po drodze jeszcze kilku drobiazgom świetność przywróciłam. Jestem samoukiem[studia kończyłam w zupełnie innym kierunku], ale mój ojciec całe życie parał się renowacją starych mebli, a ja podglądałam i uczyłam się mimochodem. Mój mąż - tez nie przypadkiem poznałam go - współpracował z moim ojcem, dorabiał drobne elementy do drewnianych części

autorko, z takimi umiejętnościami poradzicie sobie w tym kraju, o pracę i zarobki nie musicie się martwić, praca będzie was szukała, a nie wy pracę.

mam tylko nadzieje ze waszym pracodawca bedzie Niemiec nie Polak, a dlaczego to sami dowiecie, nie ma gorszego pracodawcy niz Polak dla Polaka, uwaza ze laske robi i placi ochlapy na czarno.

ja też wyjeżdżam do Niemiec ale we wrześniu na stałe też trochę się obawiam ale więcej się cieszę i wierzę że wszystko się uda, tyle że ja nie mam dzieci,zobaczymy jak to będzie póki co pomału załatwiam r ożne sprawy to niby dużo czasu jeszcze ale tak naprawdę go niewiele zostawiam mieszkanie w Pl ale ja wynajmuje praktycznie nic nie mam tylko pare rzeczy powodzenia !

pewnie że się uda. Będziecie żyć dla pracy i pieniędzy...tyle że to już nie te pieniądze które można było zarobić tu choćby 10lat wcześniej.

hmmm?

Dla pracy i pieniedzy to mozna zyc takze w Polsce, wcale do Niemiec nie trzeba wyjezdzac. To wlasnie w Niemczech latwiej jest zyc odwrotnie, majac czas nie tylko na prace, ale tez dla rodziny i znajomych. Bo pensje sa wyzsze, a ceny porownywalne, wiec pracujac mniej mozna pozwolic sobie na wiecej. Szczerze mowiac, to wolalabym, zeby w Polsce tez panowal taki "kult" pracy jak w Niemczech, ktory nie polega na tym, zeby harowac nadgodzinami na umowie smieciowej, ale na tym, ze szanuje sie i dba nie tylko o prace, ale i o pracownika, ktory ja wykonuje.

lepiej żeby nie panował taki jak to nazwałaś/łeś kult pracy bo całe dni a co za tym idzie życie ci na niej zleci....tak jak pisałem powyżej ,życie dla kasy i pracy. Z resztą niech się każdy przekona sam.

I jak tam wam sie udalo?

Mam nadzieje, ze wszystko sie u Was ulozylo! Sama chcialabym zamieszkac w niemczech, bylam tam na sortowaniu odziezy w tml professional i zarobki sa na tyle dobre, ze mysle, ze moglabym tam zyc na stale. Zostaje mi tylko praca tymczasowa jak na razie, dopoki studiow nie skoncze.

Kasztelankaa, to że nie masz dzieci to nie problem - jak wyjedziesz to szybko cię jakiś ciapaty zapłodni.

Ja wszystkim polecam wyjazd do Niemiec. W Polsce ciężko wiązałam koniec z końcem, ale z polecenia znajomej zainteresowałam się współpracą z InterJob z Lubina, która organizuje pracę w ramach opiekunki osób starszych. Nie żałuję mojej decyzji, bo teraz wiedzie mi się o wiele lepiej! Ja już wcześniej znałam niemiecki, ale jest to też świetny sposób na poprawę znajomości języka ;)

I podcierasz helmutom du/py wow ale kariera hahaaaaaaaa:D a ja jestem u siebie

Tak sobie tłumacz paździeżu. Jesteś niewolnikiem twojego pracodawcy i ryjesz na niego za bezdurno o ile w ogóle masz jakąś pracę. W DE każdy ma przynajmniej te marne 2.000€/mies - ty też tyle masz w PL tylko w zł! Co za buc!

W DE 2 kafle to maja tylko biale kolnierzyki cwelu. A po drugie wydadza 1500e na zycie bo wszystko tam drogie:D haha

Nie wiem skąd bierzecie te bzdurne informacje o 2 tysiące euro dla każdego ;-) Tak. jako specjalista z konkretnej dziedziny, znając perfekcyjnie język. Nie masz tego, to lewo wiążesz koniec z końcem, nawet dostając świadczenia. Popatrzcie na to - http://www.gowork.pl/praca/gliwice;l Może w Polsce nie jest idealnie, ale sytuacja cały czas się poprawia.

Ten emigracyjny przyglup zarabia 2 tys w DE ale eurocentow:D je!bany nieuk co mial trójczyny w szkole:D

Ten przyglup zarabia 2,000 €, a jak zmieni topik i pisze w innym temacie to 2,000 £. To debil nie sluchajcie go.

Ja miałem 2.000€/mies w pierwszej pracy jaką znalazłem w Hamburgu słabo znając język. Jestem operatorem koparki i takie zarobki to każdy w DE ma kto ma jakiś zawód więc gość prawdę pisze. Normalna niemiecka pensja to conajmniej 3.500€ I za taką pensję niewielu Niemców chce pracować. Nie opłaca im się, bo koszty życia rzeczywiście są wyższe niż w PL.

Faktycznie gość prawdę pisze. 2.000€ to każdy w Niemczech dzisiaj zarabia i za te pieniądze szału nie ma.

Żaden szanujący się Niemiec nie pójdzie do pracy za 2.000€. Niemieckie Pensje zaczynają się od 3.500€/mc. Wykształceni Niemcy zarabiają od 5.000€ wzwyż. Górnej granicy nie ma.