Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beta33

Co myśleć?

Polecane posty

Gość beta33

Postanowiłam opisać swój problem. Jestem mężatką 5 lat i mamy kilkuletnie dziecko. W małżeństwie zaczęło się psuć, jak urodziło się dziecko. Mąż nie zajmowała się nim, ani mną. Wzięłam na siebie wszystkie obowiązki: dziecko, dom, praca itp. O wszystkim musiałam i muszę myśleć. Kilkanaście razy zmieniał pracę. Nigdzie razem nie wychodziliśmy, tzn. mój mąż chodzi na imprezy z kolegami, wyjeżdża z nimi. Poznałam kogoś. Zaczęliśmy rozmowy przez gg, spotkaliśmy się parę razy na kawie w miejscach publicznych. Ten chłopak przez dłuższy czas miał dziewczynę. Do niczego między Nami nie doszło, bo ja uważałam, że skoro mam męża, to On może być moim Przyjacielem co najwyżej. Mój mąż cały czas słucha się swojej mamy – ma nieodcietą pępowinę – teraz to wiem. Kilka razy poczułam od niego damskie perfumy. Robił inne numery. Kilka miesięcy temu mój mąż powiedział mi, że idzie ze swoją koleżanką ze szkoły (ja ją znam i nigdy Jej nietolerowałam, a on o tym wiedział) na piwo. Wyszedł przed 19 i wrócił nad ranem. I wtedy nie wytrzymałam – o wszystkim powiedziałam swojej mamie. Powiedziała mojemu mężowi, co o tym myśli. Obiecał, ze się poprawi, mówił, ze do niczego pomiędzy nimi nie doszło. Ja cały czas miałam kontakt z moim Przyjacielem. On rozstał się ze swoja dziewczyną, mówiąc, że mnie kocha i nie może z Nią być. Wspierał mnie, pomagał dobrym słowem. Mój mąż olewał mnie, jeździł do matki żalił się na mnie. Prosiłam o pomoc teściów, wyzwali mnie i obarczyli winą za to co się dzieje. Mężowi powiedziałam, że odchodzę od niego, że chcę rozwodu. Między nami nic już nie ma. Po pewnym czasie nie wytrzymałam i poszłam do łóżka z Przyjacielem. Z moim mężem nie sypiamy ze sobą od dawna. Nie było tak jakbym chciała, byłam bardzo spięta – szczerze, nie było to udane. I od tamtej pory pomiędzy Nami nie jest tak jak było wcześniej. Coś się popsuło. Nie wiem, co mam dalej robić. Nie ma dla mnie czasu, ciągle tylko praca. Ale chyba to nie jest kwestia pracy...Powiedzcie, co myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wydaje mi sie ze unika cie przez nieudany sex,moze poprostu chcial sie z toba przespac i tyle.Nie wiem nie znam czlowiek ciezko co kolwiek mowic napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuć
tego swojego meza !!!!!!!!!!!! bedzie jeszcze gorzej!!!!!! a mamy swojej w to nie mieszaj !!!!!niech sie nie wtraca NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta33
Moja mama sie nie wtrąca. Tylko ten jedyny raz powiedziała mojemu męzowi, co sądzi o jego zachowaniu i na tym sie skończyło. W tej chwieli jest jego największym wrogiem. Za to teściowie wtrącaja się notorycznie - mąż pobiera od nich nauki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co, chcesz wrócić do męża? Jeśli z nim jest tak jak piszesz, to raczej nie masz po co. Musisz zdecydować, czy chcesz ułożyć sobie życie. No chyba, że zależy Ci tylko na tym, aby być z kimś i odejdziesz tylko wtedy, gdy bedziesz mieć \"zaplecze\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta33
Nie chce wrócić do męża, bo po co? Mój mąż jest świetnym dyplomatą - przy ludziach jest dla mnie miły, a jak jesteśmy sami jest zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to w czym
proble, nie wracaj do meza , niech idzie w pi-zdu .Układaj sobie zycie na nowo.i pamietaj musisz zawsze dbac o wlasna dupe.bo jak ty nie zadbasz sama o własne szczescie to ci nikt nie pomorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimimi
Ja myślę że on chciał z tobą pójść tylko do łóżka, i nie ma tu nic do rzeczy czy sex był udany czy nie. Pewnie i tak by się to skończyło nawet gdyby był udany, przykro to pisać ale takie typy bezwzględne się zdarzają- po trupach do celu. Ja miałam podobną sytuację do twojej, facet poznany zagranicą tyle mówił, obiecywał i o mały włos nie znalazłabym się z nim w łóżku na szczęście słuchałam uważnie co mówi i za w czasu wyciągnęłam wnioski, mimo wszystko z mężem nie jestem bo go nie kocham, dałam mu możliwość ułożenia sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto wie może wrócił do swojej ex? A męża do kopnij w d****I daj sobie spokój z nim,jego mamusią i jej radami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuc go
odejdz od meza, zdemoluj mezowi samochod,na koniec nawrzucaj tesciowej co o niej myslisz i idz sie bawic bo zycie jest za piekne zeby je marnowac na takich frajerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kopnij w zad
Wez rozped, zasadz kopa w zad, wez lornetke i upajaj sie widokiem jak wspaniale leci a potem zarywa swoim szowinistycznym egoistycznym samczym pyskiem w ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kopnij w zad
On-nie ma zadnych problemow, bo ty i dziecko gowno go interesujecie. On nie wyplakuje nocy, ani nie zaklada topikow na kafeterii. On sie bawi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ametys
Walcz o swoje małżeństwo przecież ślubowałaś mu na dobre i na złe. Myślisz że następni będą lepsi- faceci to świnie wszyscy ale trzeba z nimi żyć. Słuchaj swego serca nie wszystkich wokół bo nikt Cię nie zna tak jak Ty siebie. Nie rób czegoś bo tak należy rób tak jak uważasz tylko musisz umieć podejmować decyzję. Nikt Cię w tym nie wyręczy, trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×