Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

phii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. a Ty gagagagaggg to co? Jeszcza jedna z tych, które żyją tylko wtedy, gdy ktoś je posuwa? No to musisz byc z siebie dumna strasznie
  2. phii

    KOCHANKI II

    Do \"do szczerego\" jakoś Ci nie wierzę. Za dużo emocji się pojawia w Twoich wypowiedziacj, jak na osobe nie zainteresowaną osobiscie.
  3. phii

    KOCHANKI II

    do "do szczerego" mnie ten temat interesuje. Z powodów egzystencjalno - poznawczych
  4. phii

    KOCHANKI II

    Nie \"bez odbioru\". Uważam, że sam romans jest czymś złym. Natomiast różni są ludzie, którzy w nie wchodzą. Tak jak różne są rodzaje empatii. zależy od systemu wartości. Kiedyś gdy byłam na studiach jeden facet usiłował zgwałcić w akademiku moją koleżankę. Do samego gwałtu nie doszło bo się obroniła, natomiast została pobita i uraz miała bardzo długo. Na wieść o napaści, niemal wszyscy stanęli po stronie tej dziewczyny, z wyjątkiem jednego kolegi, który pierwsze o co ją zapytał, to \"czym go sprowokowałaś\". A na wiadomość, że koleżanka zamierza to zgłosić na policję oburzył się, że przecież nic się jej nie stało (w myśl zasady, że to nie z mydła, nie wymydli się),a szkoda gościa bo pójdzie siedzieć. Taki sam rozdźwięk widać tutaj. Mnie osobiście łatwiej jest zrozumieć ból osoby oszukiwanej (także \"nieświadomej\" kochanki) czy łzy i rozpacz dziecka, któremu rozpada się rodzina - miałam to w domu. A z kolei ktoś inny będzie miał morze empatii dla dziecioroba zdradzacza, a kobietę, która pod wpływem emocji targa się na swoje zycie nazwie psychopatką. Możemy oczywiście rozłożyć tutaj na czynniki pierwsze wszystkie romanse jakie miały kiedykolwiek miejsce, poświęcić na to całe życie i nic nie osiągnąć. Prowadzi to tylko do rozmywania się wszystkiego w szarość i do takiego relatywizmu, że wszystko przestaje być ważne i wszystko da się usprawiedliwić - każdy ma przecież swoje racje - seryjni mordercy i pedofile także. Dlatego raczej skupiam sie na poszczególnych, opisywanych tu przypadkach i osobach. Dlatego nie musisz brac wszystkiego do siebie.
  5. phii

    KOCHANKI II

    Bez odbioru - moja wypowiedź niczego nie generalizuje. Ja tylko rozmawiam z kobietą, która domaga się empatii a sama jej nie posiada. Gdzie tu odnośnik do Twojej sytuacji lub jakiekolwiek generalizowanie?
  6. phii

    KOCHANKI II

    Do \"bez odbioru\" - weź pod uwagę taką rzecz - nie każda moja wypowiedź jest kierowana do Ciebie. Do \"do szczerego\" naprawdę nie jesteś kochanką? To co tu robisz? Co cię przyciąga do tego topiku i powoduje takie histeryczne reakcje? Czyżby zwykła empatia? Kadarka, cieszę się, że poukładałaś sobie życie. Chociaż u Ciebie to dosyć długo trwało, prawda? Jeszcze pod koniec ubiegłego roku zdarzało Ci się dawac upust emocjom.
  7. phii

    KOCHANKI II

    do" do szczerego" sama będę decydować kiedy odpisuję, a kiedy nie. :-) Z moją empatią jest wszystko ok. Pytanie brzmi: czy Ty rozumiesz co piszesz i co piszą inni. I gdzie wywedrowała Twoja empatia, gdy postanowiłaś sypiać z cudzym mężem?
  8. phii

    KOCHANKI II

    do \"do szczerego\" ale czemu sie tak ekscytujesz? Naprawdę zaufałabyś komuś z netu? Tak, żeby rękę stracić? To współczuję.
  9. phii

    KOCHANKI II

    Prawda was wyzwoli :-)
  10. phii

    KOCHANKI II

    Muszę zmykać, jutro wrócę, to sobie jeszcze powyrażam opinie :_)
  11. phii

    KOCHANKI II

    Joann66, to o czym piszesz ma nazwę _ relatywizm moralny. No to szczery - naprawdę jestem wyrozumiała dla twojego stanu i nie będę cię dalej pogrążać, bo zaczyna mi się robic Ciebie żal
  12. phii

    KOCHANKI II

    joann 66, ską założenie, że nie dotknęła mnie zdrada?
  13. phii

    KOCHANKI II

    No to szczery - naprawdę uważasz, że tylko autopsja uzpoważnia człowieka do wygłaszania poglądów? Negujesz więc kilka tysięcy lat rozważań filozofów? Negujesz całą psychiatrię jako naukę? W koń ilu psychiatrów cierpiało na psychozy? Negujesz medycynę? Tylko osoba bez wyrostka może dokonywać oiperacji wyrostka? Bo oglądanie tego w czasie praktyk nie wystarczy> Fakt istnienia zdrady wokół, wśród bliskich, znajomych nas nie dotyka i nie daje nam prawa do wyrażania opinii? Dziewczyno, wyglądasz na kompetnie ograniczoną idiotkę. Ale ja jestem bardzo wyrozumiała. Rozumiem, że zaślepia Cię sytuacja w której się teraz znajdujesz i opowiadasz te głupoty z tego właśnie powodu.
  14. phii

    KOCHANKI II

    do ale się usmiałam - moja droga, ale wtedy to nie jest miłość, tylko ..tu uzyję bardzo niepopularnego ale najlepiej oddającego całą sytuację słowa...chuć
  15. phii

    KOCHANKI II

    ale ani ja, ani Zawsze szczery nie piszemy jak my byśmy postapili w danej sytuacji. Tylko czytając niektóre wasze posty wykazujemy w jaki sposób WY SAME, tu i teraz okłamujecie siebie i innych. Nic innego nie ma tu miejsca.
×