Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak oceniacie moja sytuację po rozstaniu? jak to było u was wrócił czy nie?

Polecane posty

Gość gość

Miesiąc temu Zerwal ze mną chłopak mówiąc że już nie kocha i się męczy. Od marca zaczął rzadziej odpisywać, nie chciał tak często się spotykać jednak nadal mówił że kocha. Pod koniec związku oszukiwal mnie (pisał z innymi a mi pokazując telefon i screeny nie było tam nic), ponizal mnie, mówił że nie jest szczęśliwy bo mu rządzę. Rządziłam ale nie przesadnie. Bardziej okazywalam mu swoje zdanie ale on i tak robił co chciał. Był tak bardzo zakochny, starał się kiedyś, kupował mi kwiaty, pisał wiersze, a tu tak nagle... Teraz wiem ze spottka się z inną. Podobno po kolezensku (ona go nie chce Z tego co wiem). Kiedyś gdy zaczynaliśmy nasza przygodę to pisał raz na 2 tygodnie a jak ja potem nic nie pisałam to odzywał się i pytał zapomniałas o mnie? Od miesiąca nie mamy kontaktu bardzo mi smutno. Kocham go jeszcze i dodam że zawsze sie staralam dla niego i kochałam go, dbalam o niego, uwielbiał to. Podobalam mu się i pociagalam go niesamowicie. To pewne. A później zablokował mnie na fb pisząc że jestem p**********a. A ja nie odzywalam się od niego od zerwania. Myślicie że się odezwie? Ps. On zmienił towarzystwo na chłopaków takich "co to nie oni" Przyjaciółka mi.powiedziala że on się odezwie gdy dla mnie to już nie będzie miało znaczenia. Co o tym myślicie? Jak było u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie wróci do Ciebie, bo mu się znudzilas. Daj sobie spokój z idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniec to koniec,czego tu nie rozumieć?Po co powrót,gdy on się juz tą relacją męczył,jak mówił. Chciałabyś naprawdę byc z kims kto porzuca i wraca,porzuca i wraca ? Zajmij się swoim życiem,badz dla siebie a tamto z czasem pojdzie w niepamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnej sytuacji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×