AlStaWie
Zarejestrowani-
Zawartość
43 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
99 Excellent-
Ten kadr jak siedzi na łóżku i je zupkę chińską w tej rozmemłanej piżamce, koczku Grażynki i nodze owiniętą w folię z psami jedzącymi smaczki obok to powinna na Tindera wrzucić XD ja wiem, że życie nie jest cały czas glamour, że czasami się nie wygląda cudownie, ale no... XD
-
Sywa powiedziała, że jak popracuje i coś zrobi, to się od razu lepiej czuje. Myślę, że sama sobie odpowiedziała na pytanie, dlaczego ciągle czuje się tak źle
-
Mnie przeraża jak ona karmi te psy. Kupuje drogie steki dla lansu, żeby były komentarze pod filmem, odgrzewa to w mikrofali, przekarmia jogurtami i twarogiem… Przecież psy muszą mieć zbalansowane posiłki, potrzebują witamin… Nie pilnuje aby zjadły psie chrupki w spokoju, jedna wyżera drugiej. Każdy jej pies się trzęsie, ma alergię, łzawią mu oczy, ubiera je w te poliestrowe sweterki przy dodatnich temperaturach… psia mama roku
-
Dodatkowo daje te swoje buziaczki Loli i ją ściska, ostatnio mówiła że Lola zaczyna „chrapać” jak ją tak trzyma. Ona pewnie nie chrapie, a warczy ostrzegawczo, a ta dalej jej cmoka. Za chwilę zobaczycie, że będzie ją gryzła po twarzy - uważałabym na nosek w jej przypadku.
-
Jak to od kogo, zamówi sobie na Allegro XD
-
Muzyczka w tle na ostatnich storiskach sztos
-
Nowy vlożek to jest arcydzieło. Loli zimno, bo włazi pod poduszkę. Nie uwierzę, że w temperaturze pokojowej psu jest zimno - pies pewnie szuka azylu, schronienia, powinien mieć swoją budkę, może kennel, skoro ewidentnie widać że szuka miejsc aby odizolować się od otoczenia. Surowe kaki twardsze niż ziemniaki. Pycha. Momstery w wannie. Nadal wielkie zdziwienie, że rosną. Niecierpliwie czekam, kiedy odkryje, że to pnącza. Zmienia pościel na nową, czystą, a jakimś cudem wygląda to gorzej niż przedtem. Pół kilo soli do ziemniaków. 20 warstw pielęgnacji. Lodówka, z której żarcie się wysypuje. Karmienie psa mięsem podgrzanym w mikrofali... żywienie tego psa to jest dla mnie zagadka. Następne 20 warstw pielęgnacji. Omlet z pół litra ciasta. Ilości magicznej wcierki we włosy to już nawet się nie da skomentować Zostajemy uraczeni również ujęciami na uschnięte rośliny od kilku miesięcy - czy ona w ogóle zamierza kiedykolwiek usunąć te suche liście? Na co ona liczy, że magicznie znów będą zielone?
-
Ona ostatnio szukała jakiegoś budyniu/polewy czy czegoś tam który kupiła w Wiedniu. W Wiedniu była 4/5lat temu… Sądzę że tam dużo takich „smaczków”