Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z ex mojego partnera

Polecane posty

Gość gość

Związałam się z rozwodnikiem który ma 6letnie dziecko ze swoją byłą... Żona odeszła od niego około 3 lat temu, od około 2 lat ta kobieta żyje z innym mężczyzną i mają malutkie dziecko. Między nami wszystko dobrze się układa, a ja nie wyobrażałam sobie aby nie złapać dobrego kontaktu z dzieckiem partnera. Jego córeczka też mnie polubiła, razem spędzamy zawsze miło czas. Z początku z jego żoną też było ok, nie rozmawiałam z nią nigdy, ale raz się spotkałyśmy gdy odbierała dziecko, podałyśmy sobie rękę i tyle.. ona wypytywała córkę jak wyglądają nasze relacje, córka jej opowiadała że jest ok, że bardzo mnie lubi itd. Z czasem zaczęły do nas dochodzić sygnały od dziecka, że jednak tam po drugiej stronie ok nie jest... i było to na przykład "mama nie lubi Marty", "mama nienawidzi Marty", "mama cię nienawidzi, powiedziała, że jesteś brzydka" "mama nie lubi Marty, bo Marta spędza z tatą miło czas, a mama jest zazdrosna, bo mama z Tomkiem nie spędza miło czasu" "mama powiedziała, że nie lubi jak Marta uczesze moje włosy w warkocz" "mama powiedziała, że moje paznokcie są ohydne, bo pomalowała je Marta" itd... "mama nienawidzi taty" "mama zabrania mi częściej odwiedzać tatę, bo go nienawidzi" Zastanawiam się skąd się bierze ta nienawisć i jad jaki w sobie ma była małżonka mojego partnera.. czy to zazdrość o dziecko? Czy może ona czuje coś jeszcze do mojego partnera? Niby sama odeszła, ale wygląda mi na to, że nie układa jej się w życiu, jej byłemu mężowi się układa i stąd ta nienawisć.. Tylko jak rozmawiać o tym z małym dzieckiem, któremu jest przykro... dziecko zawsze miało lepszy kontakt z tatą niż z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie dziwisz? Przecież to jest normalna, zdrowa, polska kobieta. Jak widzi że komuś jest lepiej, a jej sie nie układa, to jej watroba gnije i przejmuje funkcje myślowe od tego skarlałego mózgu. Jak to kobieta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta odchodzi od męża,to musialo byc miedzy nimi naprawdę żle. Następna która nazywa faceta partnerem.Partner to zupoelnie inne płaszczyzny.To w najlepszym wydaniu konkubent.Facet do ktorego się wprowadziłaś. Na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż z taką wywloka powinien już pogadać twój partner i powiedzieć jej do słuchu, rozumiem że może zazdrosna ze wam się układa dla chyba powinna się cieszyć ze lubisz jej córkę i może być spokojna ze mała u was dobrze sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty myślałaś, że co poczuje matka kiedy oddaje pod opiekę córkę obcej babie? Nowe bzykadło męża nic ciekawego w jej życie nie wniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 :000 a ty co kolejna porzucona sfrustrowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to zapluta ze złości i nienawiśc****ełna jadu z niedoje/bania mamusia, jak widać, wnosi całkiem swojski folklor w życie tego dziecka. Wychowuje je tak w 100% po kobiecemu. A ten twój partner nie rozważa kwestii przejęcia opieki nad córką? Z uwagi chociazby na rażące wynaturzenia wychowawcze? Przecież to dziecko pod wpływem takiej matki wyrośnie na wiedźme!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak kobieta odchodzi od męża,to musialo byc miedzy nimi naprawdę żle. Następna która nazywa faceta partnerem.Partner to zupoelnie inne płaszczyzny.To w najlepszym wydaniu konkubent.Facet do ktorego się wprowadziłaś. Na marginesie. x nie koniecznie, moja matka zostawila ojca bo sie zakochala w innym. Co do reszty, zwal jak zwal, sa razem, mieszkaja razem, tworza zwiazek, czego sie czepiasz? gość dziś A co ty myślałaś, że co poczuje matka kiedy oddaje pod opiekę córkę obcej babie? Nowe bzykadło męża nic ciekawego w jej życie nie wniesie. x no tak, bo facet juz do konca zycia powinien byc sam, cierpiacy, teskniacy i oczywiscie czekajacy z nadzieja na ewentualny powrot eks malzonki. Za to tej eks malzonce nie musi przeszkadac mieszkanie z dzieckiem i obcym dla dziecka facetem pod jednym dachem no nie? A bzykadlem to moze ty jestes dla swojego, jezeli w ogole jakies masz :-P Widac ze zlecialy sie wredne eks zonki ktore przezyc nie moga, ze byly ulozyl sobie po nich zycie na nowo. A autorka popelnila blad wiazac sie z dzieciatym sama- jak domniemywam po wpisie- nie majac dzieci i powinna przemyslec ten zwiazek bo razcej bedzie coraz gorzej niz lepiej. Widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'01,jakie wynaturzenia? co ty bredzisz i skad to wiesz?! Zna się wersję tylko jednej strony-nowej kobiety .Zawsze,ale to zawsze słyszy się o tej złej eks i cudownej next. Ty chyba naiwna jestes,zeby ojciec chcial przejać całkowitą opieke nad dzieckiem-wygodniej jest spotkać sie raz na jakis czas z dzieckiem,poslac alimenty i mieć z glowy. Szybko posypalyby mu się kolejne "zwiazki",nie sadzę by nowe kobiety chciały wychowywać nie swoje dziecko ,na dodatek zyjac nieformalnie,w sumie bez zobowiązań,jak pewnie w opisywanym tu przypadku. Bezdzietnej mlodej potrzebny cudzy dzieciak? w jakim świecie ty żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwała się neksia o dwunastej'zero dwa,nastepna nówka dzieciatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te nowe przydupasy do niczego się nie nadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, szescioletnie dziecko nie mowi takimi zdaniami jak tu cytujesz,nie koloruj "dramaturgii". Sorki,ale jakim prawem mówisz,ze dziecko zawsze miało lepszy kontakt z tatą? jestes z nim od zawsze? czy to tylko jego wersja? Widać,ze nie masz swojego dziecka,bo byś wiedziała,ze małe dzieci nie kombinują i nie rozgraniczają na lepszy i gorszy tylko kochaja oboje a tylko głupie pytania rodzica "kogo bardziej kochasz,mamusie czy tatusia" w zalezności ktore z nich zada takie idiotyczne pytanie moze dać złudne wrazenie,gdy rodzice konkuruja miedzy sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napomknij niechcacy autorko,że chcialabys zalegalizowac wasz związek i miec z nim dziecko,wtedy zobaczysz jaki on niepartnerski partner haha,gdy odpowie ci,ze jeszcze nie teraz i ,że przeciez już macie dziecko,jego coreczkę. A jak nie chcesz tego uslyszec,to teraz bierz nogi za pas,bo rodziny z nim nie stworzysz,jesli masz taką w myslach.Szukaj wolnego,bez bagazu,bys kiedys w tym zwiazku lub po nim nie zostala z niczym w zyciu a czas szybko płynie,by ktoregos dnia nie obudzic sie z reka w nocniku,bo np.bedzie za póżno na upragnione dziecko. Ku rozwadze ......bo matka dziecka zawsze bedzie w waszym zyciu z racji rodzicielstwa a mala wkrótce wyrośnie na dużą księżniczkę i zawsze będzie oczkiem w głowie tatusia a ty gdzieś tam z tyłu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwała się neksia o dwunastej'zero dwa,nastepna nówka dzieciatego. x pudlo moj maz nie ma ani dziecka ani bylej zony, jestem mloda wie c moglam sobie pozwolic na nieprzechodzony towar :-D Za to ciebie widac trzesie jak kota po kaszance ze twoj byly zwiazal sie pewnie z atrakcyjna pania a ty dalej siedzisz sama bo jestes zapuszczona locha co nawet pijak z pod budki z piwem na nia nie spojrzy :-P ale takie wredne malpy jak ty wlasnie tak koncza wiec wcale mi cie nie zal :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarówno exie jak i nexie to takie samo barachło. Wystarczyłobt rozwódkom w ramach czynności rozwodowych amputować dzyndzle - i świat byłby lepszy, spokojniejszy i bardziej moralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'05,najpierw wez słownik jęz.polskiego gdzie mowa o interpunkcji, jak się nauczysz poprawnie pisać,wtedy moze pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka :) Do osoby ze wpisu o 10:45: - Mój partner zagroził jej, że jeśli będzie nastawiać dziecko przeciwko niemu, zrobi wszystko aby uzyskać pełną opiekę nad dzieckiem. Ale do niej mało co dociera. Zobaczymy jak będzie w przyszłym tygodniu, mała idzie do mamy. Oni sprawują opiekę nad dzieckiem 50/50, mieszkamy za granicą, w UK i tutaj taki podział to rzecz normalna. do osoby 12:01 - Tak, rozważa to. Ja pokochałam to dziecko i jestem gotowa mu pomóc w opiece. do osoby 12:02 - Dzięki za obronę przed plującymi jadem exiami ;) do osoby 13:13 - Tak jak pisałam wyżej, jego córka spędza tyle samo czasu z mamą i z tatą oraz mną. Tydzień tu, tydzień tam. Nikt nikomu nie posyła żadnych alimentów. Nie sądzisz aby "nowe kobiety chciały wychowywać nie swoje dziecko" - ale ja właśnie to robię, w takim samym wymiarze czasowym jak i matka dziecka. Do osoby 13:38 - Cóż, w takim razie ona jest fenomenem, skoro potrafi sklecić zdania, czytać krótkie bajeczki i pisać pojedyncze wyrazy dość koślawym pismem. W UK dzieci zaczynają szkołę od 3 roku życia. Poza tym, dziecko nie zna polskiego, mówi po angielsku, zdania są przetłumaczone. Nie napisałam nic na temat, że dziecko rozgranicza kto lepszy a kto gorszy, napisałam tylko co dziecko nam mówi, ona możliwe sama do konca nie rozumie jakie mama ma intencje. Ja wiem co to dziecko czuje, widzę po jej zachowaniu, pytanie moje było, o co chodzi matce i jak z dzieckiem rozmawiać. Nie zrobiłam tej kobiecie niczego złego, ale odnoszę wrażenie, że ona obwinia mnie za całe zło jakie może ją spotykać. Ona liczyła na to, że w chwili niepowodzenia z nowym facetem, będzie mogła wrócić do męża. Na rozwód zdecydowała się dość późno po tym jak stwierdziła, że go nie kocha i chce spróbować czegoś innego. On jakiś czas o nią walczył. Po nieco ponad dwóch latach od ich rozstania pojawiłam się ja. Mnie ani mojego partnera to co ona o nas mówi osobiście nie dotyka... Wszystko odbija się na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK niemal normą jest,że dziś mieszka sie z tą lub inną kobietą wynajmując pokoj lub dom od własciciela. Tam szkołę (przedszkolny zabawowy czas,nie nauczanie jak w Pl) zaczyna się od 4.r.życia,nie trzylatki ! Jesli dziecko nie mówi po polsku to zaniedbanie,jeśli ktores z rodziców jest Polakiem,to moje prywatne zdanie ,nic wlasciwie w temacie. A ty,mam wrazenie,jakos na siłę wczułaś sie w rolę zastępczej mamusi. Jak ci tak zalezy na dzieciaku to zapisz ją do psychologa,który przyjdzie do domu i wyjaśni ci dlaczego czasem dziecko po rozwodzie rodziców jest rozdarte. Uwazaj,bo dziecko urośnie a ty zostaniesz bez faceta,dachu nad głową,wlasnego baby.Tak ci deklarowana pomoc w opiece nad jego dzieckiem moze wyjść bokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby to nie byl jakis ciapak, bo jezeli tak to nie mam nic wiecej do powiedzenia w tym watku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak może byc,ze ona np.Angielka ,on Indochiny z prawem pobytu stalego (byłe kolonie) i Polka,która mieszka z nim,to czeste przypadki. Powiem jako eks z tamtego obszaru : ty sie dziewczyno (jesteś b.młoda,to się czuje) zabezpieczaj na prawo pobytu i pracę,bo konserwatystka premier,p.T.May walczy,juz teraz jaskrawie to widać, o Brytyjczyków w UE,nie obchodzą ja jacys Niemcy/Hiszpanie/Polacy/Litwini/itd,ktorzy mieszkaja w Wlk.Brytanii. Zamiast tak wyreczac ojca w obowiązkach rodzicielskich wyluzuj,włącz rozum zamiast tylko emocji i zadbaj o siebie i swoj los na Wyspach. Oni-rodzice sobie poradzą a ty ,gdy już skonczy sie Brexit? trzeba byc myslacym asekuracyjnym a nie ciocia dobra rada dla tatusia i mamusi. Ona pojedzie na zasiłkach i da radę a ty? Włącz mloda damo myslenie,twoje zycie jest tak samo wazne jak tamtej rozbitej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co chodzi matce i jak rozmawiac z dzieckiem w innym kraju,w sensie kulturowym,rozmawiaj z fachowcem ,terapeutą. Nie mów ,ze nie pracujesz tylko zaprowadzasz i odbierasz ze szkoły ich dziecko (bez problemu 'wydają'ci dziewczynkę?) a potem do domu i domowe obowiazki? Ale mialby facet wygodę - darmowa opiekunka,ktora kosztuje kupę funciaków i musi miec preferencje,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najlepsze są te "preferencje" :);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo obchodzi o co chodzi matce? Robi dziecku krzywdę - więc należy je od niej odizolować. A ją ubrać w kaftan z za długimi rękawami i zawieźć do fachowców i terapeutów. Tam ją napasą zielonymi tabletkami, podłączą pod wysokie napięcie ale niskie natężenie - i może sie podniesie z tej podłogi, na którą sama się wyje/bała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech... dzięki wszystkim za rady i za "dobre rady".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Referencje (literówka),wiadomo o co chodzi czyli osoba w UK po odpowiednich studiach lub kursach,z rozleglym domem,autem,zawożąca i odbierająca dziecko/dzieci z przedszkola lub szkoły,z dziennym wyżywieniem,odrabiajaca lekcje z dziećmi,itd. Kilkaset funtów miesięcznie.Wejdz na strony,poczytaj,będziesz wiedziec ile pan men na tobie zarabia,oszczędza. Może warto inwestowac w siebie a dzieckiem niech zajmuja się naprzemiennie rodzice ? Twoje autorko wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 16"02,ale jaką krzywdę ? o co ci chodzi ? że zajmuje się dzieckiem 50/50 i zgadza się by obca kobieta opiekowała sie jej dzieckiem,gdy jest u ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Referencje (literówka),wiadomo o co chodzi czyli osoba w UK po odpowiednich studiach lub kursach,z rozleglym domem,autem,zawożąca i odbierająca dziecko/dzieci z przedszkola lub szkoły,z dziennym wyżywieniem,odrabiajaca lekcje z dziećmi,itd." Buuhahahaha - jeszcze lepiej - buuuhahahaha ;):) Nie wiesz czym ta "matka" krzywdzi dziecko? Tym: "na przykład "mama nie lubi Marty", "mama nienawidzi Marty", "mama cię nienawidzi, powiedziała, że jesteś brzydka" "mama nie lubi Marty, bo Marta spędza z tatą miło czas, a mama jest zazdrosna, bo mama z Tomkiem nie spędza miło czasu" "mama powiedziała, że nie lubi jak Marta uczesze moje włosy w warkocz" "mama powiedziała, że moje paznokcie są ohydne, bo pomalowała je Marta" itd... "mama nienawidzi taty" "mama zabrania mi częściej odwiedzać tatę, bo go nienawidzi" Robisz tak samo? I uważasz że to takie sobie odreagowanie mamusinych stresów? Zastanów się - bo za takie zachowania, dziecko ci kiedyś napluje w twarz i nie obetrze!!! Albo jeszcze gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie wyjść na gołosłowną, chcę dodać, że dziewczynka chodziła od 3 roku życia do nursery. Nigdzie nie napisałam, że zajmuje się zawożeniem, odwożeniem dziecka ze szkoły oraz całodobową opieką nad nim za kilka funtów! Kocham mojego partnera, tworzymy stabilny związek. Problem jest w tym, że jego ex żona wyraźnie tego nie akceptuje, choć nasze życie w ogóle nie powinno jej obchodzić. Jej złość i frustracja przechodzi na dziecko. To tyle o czym chciałam porozmawiać. Nie potrzebne mi są wskazówki - idź do pracy, bądź nie idź - nie wiecie czym się zajmuję ani jakie mam wykształcenie. Zajmij się swoją przyszłością, pomyśl o sobie itd, bo Brexit, bo to, bo tamto... "pomyśl o sobie, a dzieckiem niech zajmują się naprzemiennie rodzice" - no i tak właśnie jest, ale mieszkając z moim partnerem, nie będę udawać, że jej nie widzę! To małe dziecko! Mam nie uczesać jej włosów jeśli mnie o to prosi? Odmówić popołudniowej zabawy czy wieczornego czytania książki, albo powiedzieć "no!" kiedy podchodzi do mnie się przytulić? A może w ogóle przestać się do niej odzywać, traktować jak powietrze... Tak byłoby lepiej? Dla kogo? Może dla matki dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co zakladasz temat gdzie piszesz ze zajmujesz sie dzieckiem tyle ile jej mama ,wszystko wiesz,sama zadajesz i odpowiadasz na pytania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste: jest akcja-jest reakcja.Zadajesz temat to otrzymujesz odpowiedzi.Takie prawa forów. Sytaucja,która opisujesz jest domeną mężczyzny z którym mieszkasz i on powinien ja załatwiać,nie konfliktować.Nie ty bo jestes obca osobą. Zwrocenie uwagi,ostrzeganie,wyczulenie (na przyklad o twojej przyszłości po Brexicie,by juz dziś perspektywicznie się układac w UK czy trafny i wywazony post z wczoraj po poludniu,bodaj z 13:47 świadczą o empatii piszących,bo jak to z facetami-dzis jest,jutro moze nie a ty zostajesz wiec troszcz sie o siebie,swój bezpieczny byt,swoja przyszłość nawet bez tego gościa z ktorym dzis jesteś ) przy okazji opisywanej sprawy nie jest jakimś faux pas,niepotrzebnie się irytujesz. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×