Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo mi smutno.......

co czuje matka kiedy dziecko ewidentnie woli ojca... ja to wiem...

Polecane posty

Gość bardzo mi smutno.......

Cały proces zaczął się od małego. Małą miała kolki a mój mąż śpiewał jej Boba Marleya, ona patrzyła zdziwiona i przestwała płakać. po chwili pojawiał się uśmiech> Uwielbia się z nią wygłupiać razem robią najdziwniejsze, ona nie chce go rano odstąpić na krok kiedy idzie do pracy i się goli pozwala jej dotykać pianki a ona zachodzi się ze śmiechu. Musi wychodzić tak żeby go nie widziała bo zaraz krzyczy. Cały dzień gdy go nie ma chodzi po domu i go woła: "tata, goj (Igor), tato". Szuka go. Kiedy on wraca jest okrzyk radości i dziecko zapomina o mnie. Są razem i jakby nie było mnie. Próbowałam współpracowac w trójkę np wczoraj ją kąpaliśmy i ona garnęła się tylko do niego, kiedy ja ją myłam zabierała moją rękę.. tak strasznie się staram. Płakałam. Cięzko mi z tym tyle serca w tą relację wkładam a tu tylko "Goj" który całymi dniami pracuje. Ona od niego zje wszystko nawet marchew której nie cierpi, razem się śmeją i wariują ja jestem z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
i chyba przez to też psuje się w małżeństwie.... mam żal i nie ukrywam tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
nikt nie ma podobnie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja najstarsza corkas chyba tez woli ojca ,przynajmniej widze po niej ,że mąż ma u niej wiekszy BEZINTERESOWNY posluch,i wsumie powiem tobie ze o wiele bardziej gorzej bym sie czula gdyby ich relacje byly odwrotne czyli o szacunku wzajemnym by mowy nie bylo Ciesze sie ,ze takie mają ze sobą znakomite wiezi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mąż nastawia dziecko przeciw Tobie? nie, nie możecie się o to kłócić wg mnie....może to okres przejściowy taki.......ww dzieciństwie tak jest, każdy też matkę woli na początku....a jak to chłopiec to już w ogóle- identyfikuje się z płcią...to się wyrówna z czasem, poczekaj...a jak mąż rozmawia z dzieckiem o Tobie? jesteście zgraną parą? niech Ci pomoże jakoś to wyrównać, tj. ten stosunek dziecka do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bądź zazdrosna
gdybyś kochała męża to byś się cieszyła że dziecko ma z nim dobry kontakt. Pewnie zrobiłaś albo robisz coś takiego, że córka woli ojca. Ciesz się z tego co masz, że jesteście razem, że dziecko jest zdrowe itd. a nie wyszukuj dziur w całym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
on nie nastawia dziecka przeciko mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja jestem znana jako fanatyczka na tym forum "wyrównanych" relacji w rtodzinie- uważam, że nikt nie powinien czuć się lub być na drugim planie;-)) czasem jedno z małżonków jest na drugim planie względem innych członkó rodziny i to też przykre;-) Twoja sytuacja też;-) pracujcie nad tym, jeśli tylko mąż jest względem ciebie ok, to pogadaj z nim- macie być jednym zespołem z nim, a nie obozem, gdzie każdy rywalizuje o dziecko- nie dopuść do tego, bo mu życie zrujnujecie- nie walczcie o niego, ale wspólnie współpracujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależy ...
Moim zdaniem powinnaś być szczęśliwa, że twoja córka ma ojca z prawdziwego zdarzenia. Powiem więcej, mało który facet tak umie, jak twój. A co do ciebie, powinnaś zmienić nastawienie, bo maluch wyczuwa twoją słabość i idzie do ojca, bo chce się bawić, cieszyć. Ty rób to samo, ciesz się, ale szczerze, baw się, bez oporów a wtedy wszystko się zmieni na dobre. Taki ojciec to skarb dla dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
dziecko miało w październiku roczek cięzko rozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
może i macie rację... mój mąz uważa że przesadzam, że niepotrzebne to jest ona się stęskni za nim i dlatego się tak zachowuje... tylko szkoda, że chodzi cały dzień po domu i go woła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allll
To zalezy popieram:) Wiele matek by chcialo miec odciazenie w ciagu dnia, takie 2,3 godzinki dziecka z tatusiem robi swooje:) Odciaza mamusię. A skoro ma roczek, to tym bardziej jeszcze nie ogarnia rzeczywistosci. Poczekaj pol roku, zrozumie, ze to mama daje jest, ze mama wychodzi na spacer, a tata jest w domu rzadziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
A niedawno była taka sytuacja która mnie całkiem utwierdziła w tym, że on jest numerem jeden....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allll
Dodam jeszcze, ze moja coreczka tez miala w zyciu czas, kiedy wolala tatę. Gdy byl na urlopie, przebywal z nami duzo wiecej, rano byl w lozku, w domu, ona sie przyzwyczaila. Gdy urlop sie skonczyl, to ciagle chodzila i go wolala. Do dzisiaj kilka razy w ciagu dnia go wola, wtedy mowie, ze tata jest w pracy, ona odpowie 'aha', i pozniej jeszcze tak kilkukrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allll
Jaka sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
on gotował ale małą mu przeszkodziła zaczęli się wściekać i przypalił kolację, ja nie miałam sił nic robić i zobaczyłam że się fajczy... zaczeliśmy się przekomarzać w żartach i całkowicie na luzie w żartach lekko "uderzyłam" go w tyłek ścierką za to że jest beznadziejnym kucharzem... mała do niego podeszła, wyciągnęła ręce i tak go strasznie mocno przytuliła.... zwróciła uwagę, że tatusiowi stało soę "coś złego"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe
roczne dziecko podeszło i przytuliło dorosłego mężczyznę? Chyba za łydkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
no nie, kiedy była koło niego on kucnął do niej, tego nie pisałam uzna łam to za logiczne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
to ona tak ma "tata tata tata"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama i nie tylko..
dzis woli tate, jutro babcie, pojutrze ciocie...za tydien ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
dziś chciałam ubrać choinkę, ona nie chciała, chciała chodzić. On wrocił z pracy, wziął ją i zaczął z nią gadać, czy będą ubierać choinkę jeszcze z mamą... na początku, siedziała, patrzyła i się do niego śmiała a potem podawał mu bobmki i mówiła "maś (masz)" a potem on ją podnosił i ona wieszała razem z nim...... a ze mną nie chciała. Całą masa takich sytuacji kiedy dziecko mnie odrzuca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
to trwa od początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama i nie tylko..
nie doluj sie...jeszcze zatesknisz za czasami kiedy wolala tate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama i nie tylko..
zreszta nie na darmo mowia tatusina corunia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależy ...
Zrozum, że to nie dziecka wina, tylko twoja. Dziecko zachowuje się spontanicznie do sytuacji, to raczej u ciebie widzę problem. Musisz być bardzo młoda, bo wyczuwam zazdrość o względy ojca u dziecka. To zły tok rozumowania i nie tędy droga. Mnie nigdy w życiu by nie przyszło do głowy zarzucać ojcu, że świetnie się bawi i rozumie z córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allll
Ale naprawde sie nie przejmuj! A niech sobie dzialaja wspolnie. Przeciez jak go nie ma, to coś musicie razem robic. Przeciez dziecko nie siedzi pol dnia na kanapie, i nie czeka na tate zeby sie zaczac bawic. Co lubi robic najbardziej? Usiadz z nia przy szafkach, powywalajcie wszystko, cos jej sie napewno w koncu spodoba razem z Toba. Kup zabawke, daj jej, gdy nie bedzie taty, powiedz, ze mama kupila dla Ciebie. Przekup ją;) Albo spokojnie czekaj, zmieni jej sie napewno. Booooooze powiem jeszcze raz, jak ja bym tak chciala! Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allll
To zalezy - ja tez bym nie mogla byc zazdrosna o to, ze dziecko chwilowo woli tatę. Ale odkad dziecko przerzuca sie na babcie - zaczynam sie stresowac:P i jestem młoda, mam 23 lata. To prawda, ze do niektorych rzeczy trzeba dorosnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
Bawimy się razem ale jak on jest to ona już mnie nie widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależy ...
Jeżeli się dziecko kocha prawdziwie matczyną miłością, to matka jest szczęśliwa kiedy dziecko jest szczęśliwe i cieszy ją szczęście dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi smutno.......
na pewno macie część racji ale zrozumcie też moje uczucia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×