Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo mi smutno.......

co czuje matka kiedy dziecko ewidentnie woli ojca... ja to wiem...

Polecane posty

Gość bardzo mi smutno.......
zarzucasz mi, że nie kocham mojego dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allll
hehe no glupia sygestia, glupi argument. Wiadomo, ze kochasz swoja dzidzie. Rozumiemy Twoje uczucia, ale moze masz cos w rodzaju depresji? Bo to troche nienormalne. Po prostu dziecko cieszy sie tatą i koniec. Powiedz mezowi, zeby nastawial dziecko w Twoja strone- niech tlumaczy, ze teraz bede ukladac klocki z mama. I niech nie uklada przez chwile z dzieckiem, tylko z Toba. Zrozumie w koncu, ze wasza 3 ma byc zespolona, nie dwojka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze autorka jest na tyle malo doinformowanas ze dzieci czesto mają fascynacje daną osobą a pozniej wiele razy im sie to zmienia Nawet w przyszlosci jak bedzie juz nastiolatką i faktycznie bedzie lepiej dogadywac sie z ojcem to coz w tym tragicznego???doprawdy nie widze powodu do wyplakiwan sie Przestan nosic w sobie apodyktyczną i chorobliwie zazdriosna postawe bo to jest niepoowazne jakie fovhy z tego powodu odstawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdziulugulu
Powinnaś być bardzo szczęśliwa z tego powodu, że Twój mąż ma tak dobre relacje z waszym dzieckiem. Niejedna kobieta chciała by mieć 5 minut spokoju i odetchnąć, zrobić coś dla siebie. Gdy Twój mąż zajmuje się dzieckiem Ty masz czas na inne sprawy, a to wielka zaleta. Zazdrość jest w tym wypadku nie na miejscu. Pamiętaj, że mała będzie rosła i wraz z wiekiem to Ty staniesz się dla niej kimś bardziej bliższym. Jak sądzisz do kogo będzie zwracała się o poradę w kobiecych sprawach? Z kim będzie chodziła na zakupy po butikach? Przed wami długa droga i wiele pięknych chwil, a zarazem wyzwań. Dzieci są urocze i bardzo wdzięczne. Niejedna kobieta chciała by aby ojciec ich potomstwa poświęcał im więcej czasu. Miłość cierpliwa jest, łaskawa.. nie zazdrości.. nie życzy złego.. Ciesz się szczęściem Twojej córeczki. Ciesz się z jej uśmiechów, zabaw i figlów... Twórzcie wszyscy razem rodzinę i nie każ dziecku wybierać. Ono ma czyste serce i kocha was tak samo. Uwierz, że bez Ciebie nie była by szczęśliwa. Tata po prostu jest zabawny i inny. Każdy nawet dzieci lubią jakąś odmianę od czasu do czasu. Jednak wszystko się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawiść to bardzo, bardzo niskie uczucie i dajesz mu się pożerać. Nie na tym cierpi wasz związek, że dzieciak lata za ojcem (bo i co dziwnego: mam zmusza do leżakowania, wpieprzania marchewki, siadania na nocniku fochasta przy tym jak stado starych panien z ciotą, a tata wraca późno i się tylko bawi) ale cierpi bo jesteś zawistna. Wyluzuj. Uśmiechnij się. Ciesz się, że masz chwilę dla siebie. Niektóre matki, w tym Ty, mają ten problem, że za bardzo stapiają swoje ja z dzieciakiem, a potem każdy jego przejaw autonomii czy odruch sympatii do kogo innego traktują jak zdradę. A przecież każdy wiek ma swoje prawa na początku małe dzieciaki legną do odległego ojca, później od surowego ojca się odsuwają (nastolatki). Podrośnie - zbliży się do Ciebie. Póki co idziesz w najlepszym kierunku: toksycznej matki i rozpadu związku. Enjoy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f4455656
rozwiazanie problemu- zrobcie sobie drugie dziecko! Widocznie to jest corunia tatunia, jest moze do niego jakos podobna, widzi podswiadomie jakies podobne cechy i do niego lgnie. Jak bedziecie mieli drugie dziecko to moze bedzie wolalo Ciebie a o tacie nie bedzie chcialo slyszec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zróbcie sobie
jeszcze kilkoro dzieci to sympatie sie rozłożą mniej więcej po równo (chyba że jedno z was jest toksyczne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaaaaa
hahahahahahaha roczny niemolak?:D padłam :D hahahaha to, że twoje dziecko było opóźnione w zrozwoju nie znacyz, że wszyskie są hahahahaha ROCZNY NIEMOWLAK padłam :D nie mowlak może być półroczny ale dziecko autorki mialo rok w październiku tumoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córeczka
już w wieku 8 miesięcy wołała mni po imieniu roczne dziecko nie jest niemowlakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
pierwszy rok życia dziecka - to jest właśnie okres niemowlęcy; jest to ogólnie przyjęte określenie (w pedagogice, psychologii rozwojowej, pediatrii, itd); więc nie wiem, czemu jakoś się dziwicie? roczek - to jest właśnie końcówka tego okresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj syn 3 letni tez
zakochany w tacie. ale ciesze sie patrzac na ich relacje. slowa meza sa dla niego swietoscia, mnie syn nie slucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy sytuacja sie poprawila z biegiem lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest to samo i tu nie chodzi o zazdrosc tylko o przykrosc i odepchniecie tak sie wlasnie czuje ja ,rozumiem doskonale jak sie czulas .Ja tez moge w ogole nie ostniec dla corki a do tego nie jestesmy razem z jej tata.Jak on przychodzi to wrecz mnie odpycha Przychodzi do niej czesto jest prawie codziennie ,usypia tez ja dosc czesto,spedzaja czas .Ja tez pracuje wiec corka nie przebywa ze mna non stop.Jak jest tata to ja jestem powietrzem wrecz nie moge podchodzic ,jaki popelniam blad ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wariatka, jak Boga kocham ja mam problem zeby chociaz 5 minut dla siebie wolnego od dzieciakow wykrzesac bo zawsze tylko wokol mojej kiecki sie kreca a ta narzeka. ciesz sie dziewczyno i wykorzystaj wolny od dziecka czas DLA SIEBIE!! nie wiem, idz se paznokcie zrobic albo na ploty babskie albo cokolwiek ze swiadomoscia ze twoje dziecko ma najlepsza z mozliwych opieke odpocznij od codziennego kieratu wrocisz pelna nowych sil i energii, gwarantuje ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki ,ja rozumiem jak Wy to widzicie ale tu jest tak ze na kazdym kroku gdy tylko jest tata moge dla corki nie istniec .Kocham ja najbardziej na swiecie staram sie byc najlepsza mama ,rozmawiac ,bawic sie a gdy jest tata a jest czesto ja jestem wrecz zla i niedobra .Nie moge jej ani dotknac ani zdjac butow ani czapki ,bardzo to jest smutne doswiadczenie dla mnie .Czy popelniam jakis blad ?Czekalam na corcie dlugo ,bardzo ja chcialam miec w przeciwienstwie wtedy do taty ,wychowuje ja teraz sama i jest to bardzo dla mnie smutne.Ciagle sie pyta gdzie tata jest kiedy bedzie (jest codziennie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez kobieto, wykorzystaj ten czas dla siebie! pojecie: docenianie matczynych trudow jest dzieciom obce czy ci sie to podoba czy nie. wiec nie ma co brac sobie tego do serca tylko trzeba sie cieszyc ze corcia lgnie do ojca i tym samym daje ci troche wytchnienia. bo za chwile bedziecie ze soba walczyc kto jest lepszym rodzicem, a to dla zwiazku moze byc dosc destrukcyjne, czego pewnie bys nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem jak sie dalej sprawa potoczyła ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety wiem, co czuje taka matka..... Córka ma 2 lata i odrzuca mnie jako matke, to trwa od około 14 miesiąca. Wróciłam do pracy, do 16 siedzi z nia opiekunka, potem ja. Na początku płakała jak wracałam z pracy, potem była obojętna, a teraz potrafi powiedzieć, ze do mnie nie chce. Tata jest wiecznie w pracy, sa tygodnie, ze widują sie tylko jakas godzine przed praca, plus w weekendy. Na jego widok niezmiennie skacze z radosci, a jak wracam ja, to nic tylko pyta, gdzie jest tata. Na widok opiekunki, czy dziadków tez sie wyraźnie cieszy. Ja jeszcze takiej radosci z mojej osoby nie widziałam.... Jest mi smutno i złe w tym odrzuceniu. Ktos miał podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie aż tak to nie wygląda, ale całkowicie rozumie o czym piszesz. Moja córka też ewidentnie od jakiegoś czasu woli tatę. Dziwnie to brzmi bo też zawsze mówiłam- Jak fajnie jak dziecko lgnie do ojca... Ale mnie też jest strasznie przykro jak liczy się tylko tata. Budzi się w nocy i chce żeby tata ja nosił przytulal, nawet powie "mama nie". Staram się spędzać z nią każda chwilę, bawić się szukać wspólnych zabaw, ale to wszystko znika w momencie jak pojawią się tata. Nie rywalizuje z mężem choć czasem mam żal -sama nie wiem do kogo, po prostu jest to przykre, bardzo przykre... Może ktoś mial podobne doświadczenia i podzieli się z nami nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drugoplanowamama
Uwielbiam te odpowiedzi- nie przejmuj się,powinnaś się cieszyć i nie rób problemu. Piszą to zapewne mamy ,ktore nie doswiadczyły czegoś takiego albo tylko chwilowo. Ja tego doświadczam już od kilku miesięcy. Jestem szczesliwa z tego jaki mają z tatą kontakt,ale to nie zmienia faktu ,że czuję się z boku i na dalszym planie. Córka ma 14 miesięcy a mówi tylko tata, ja wiem że jestem z nią cały czas,ale czuję że jestem jej potrzebna tylko do zaspokajannia potzreb i zachcianek. Wyrazy miłości otrzymuje tata i to najwiekszy idol. To ciężkie szczególnie ,gdy to pierwsze dziecko i wszystko jest nowe. Dla mnie ta sytuacjac jest mega zaskoczeniem bo nie spotkałam sie wcześniej z czymś takim do mamy. I nie czuję się winna ,że tak odczuwam i nie przejmuję się krytyką wspaniałych i wszechwiedzących mam ... i tak, bardzo kocham moje dziecko. Pozdrawiam i rozumiem mamy w takiej syt,musimy to przetrwać i tyle . Pogodzić się z tym -bo ja wiem ,że u nas to nie jest kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo z synem - 2 lata. Tylko tata i tata. Z tata moze wszystko a do mnie syn mowi tylko "sio, sio" Jest to bardzo przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie Panie,ktore doswiadczaja tego problemu. Przezylam to w przeszlosci. Moja corka doswiadcza tego teraz od swkjej corki. U mnie bylo tak, ze rodzicem bardziej wymagajacym bylam ja. Maz corke ubostwial, kazda zachcianka w miare potrzeb byla zaspakajana, miala wiele poblazliwosci ze strony ojca. Zaden mezczyzna w zyciu corki nie spelnil oczekiwan jej. Kazdy byl tylko nedzna podrobka. Ojciec jej dziecka a jej maz rowniez. Teraz historia sie powtarza. Wnuczka widzi tylko ojca, corka jest tylko mama i historia sie toczy kolem. Taka sytuacja z mojego doswiadczenia jest zla, bo moze rzutowac na postawe i wybory w przyszlosci. U mnie nie dalo sie wyrownac "po rowno", mimo wielkiej pracy i staran. Coz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaSzcz
Mam taką samą sytuację ale z synem. Nie jestem zazdrosna, cieszę się że mąż jest dobrym ojcem ale jest mi najzwyczajniej w świecie bardzo przykro. Dużo wysiłku kosztowały mnie pierwsze miesiące. Synek praktycznie nie schodził z moich rąk bo miał refluks (i inne problemy). Teraz ma 15m i jak tata jest w domu ja nie mogę go nawet dotknąć. Tata się z nim wygłupia, szaleje, w weekendy zazwyczaj ja sprzątam a on zabiera go na "atrakcje". A ja zwracam uwagę jak jest niegrzeczny, staram się go tak wychować, żeby nie rzucał się na podłogę w sklepie ( a ma do tego zapędy). z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Ciężko sobie z tymi uczuciami poradzić i współczuje każdej matce która tego doświadczyła. PS Czytając niektóre komentarze tutaj aż przecierałam oczy!!! Koleżanki nawet nie starają się postawić w sytuacji tej mamy, trochę mniej jadu a więcej samokrytyki dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem tez matką synka który ciągle mnie odrzuca, a naprawdę nie mam sobie nic do zarzucienia. Tylko widzi tatę a jaja mogę nie istnieć. Nie chce do nbieena ręce nawet. Brak słów i połamane serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Missimi
Ciekawa jestem jak to wyglada dzis? Widze ze posty sa z 2012. Mam ten sam "problem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dziecko lgnie tylko do jednego rodzica a drugiego wręcz odrzuca, to ten odrzucony powinien się poważnie nad sobą zastanowić. :) Dzieci są mądre. :) Uważam, że z tymi odrzuconymi matkami jest coś nie tak. Mogę was zapewnić, że tu niczego nie można wypracować i to się z czasem nie zmienia, jak pisały niektóre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A jak jest sytuacja, że dziecko 1,5roczne np wpada w histerie ( z niewiadomych powodów ) i daje się uspokoić jedynie tacie - mama nawet podejść nie może ani dotknąć bo jeszcze większy ryk, kto miał podobnie ? Dodam, że córka uspokaja się w pare sekund gdy tato weźmie na ręce, a ja mimo, że ostoja spokoju ( nie ma szans że córka wyczuwa jakieś zdenerwowanie z mojej strony ) najlepiej jakbym się ewakuowała z jej pola widzenia......co chodzi??? 🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina91

U mnie to samo z 1,5rocznym synem ale mnie to bardzo cieszy 🙂 jestem typem samotnika, mam swoje zainteresowania i pasje więc mogę się realizować bo jak jesteśmy razem w domu to syn woli tatę. Mąż bardziej niż ja chcial dziecko może dlatego w ogóle mnie to nie boli. Jesteśmy zgranym małżeństwem i jestem szczęśliwa, że dziecko dobrze dogaduje się z tatą. Z kolei byłabym załamana gdyby wolał któraś z babć cz dziadków bardziej niż mnie bo wolę być większym autorytetem dla dziecka z wielu powodów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×