Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak byście odebrali taki tekst od faceta?

Polecane posty

Gość gość

" Czasem jak też zauważyłaś po tych cudownych chwilach chciałem powiedzieć, że Cię kocham... Ale wiem, że takie słowa są wielkim zobowiązaniem, którego nie mogę podjąć"- nie może podjąć bo jest zajęty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzialabym: nie interesuje mnie to. chcesz co kolwiek ode mnie to zrob tak zebys byl wolnym czlowiekiem. jesli nie da rady to nie pierd.ol mi nawet takich frazesow i nie zawracaj plaskiej du.py."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie kocham cię, tylko chcę ciebie przelatywać bez zbędnych zobowiązań, ale nie powiem tego prostymi słowami, bo nie będziesz mogła się samookłamywać i jeszcze odejdziesz, a ja lubię sex"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciał powiedziec "Niestety nie mogę Ci dać żadnych deklaracji bo boje się ,że sobie będzesz za dużo wyobrażać i jeszcze będą z tego problemy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wizjoner
Ja bym powiedział, że mózg ludzki nie jest idealny i często działa irracjonalnie, niezgodnie z potrzebami przetrwania gatunku i rozwoju społeczeństwa na lepsze. Dlatego wyjściem może być jedynie manipulowanie kodem genetycznym, w celu rodzenia lepszych dzieci. Oczywiście, będą ofiary tego, ale czy kolonizacja Ameryki, okupiona takimi wielkimi stratami wyszła dzisiejszemu światu na złe? Myślę, że za 300 lat ten typ rozmnażania będzie powszechny, a za 1000 lat praktycznie wszyscy ludzie będą idealni, bez chorób, lęków, depresji, rozterek miłosnych, ani marzycielstwa. Może ludzkość zdoła wyeliminować część niepotrzebnych uczuć takich, jak gniew, poczucie winy lub długotrwałe zakochanie. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"albo ja albo ona i nic mnie wiecej nie interesuje. jak nie to s*******laj.ja poszukuje wysokiej jakosci zwiazku uczuciowego."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałaś dopisać "ale kocham się z tobą kochać" tak napisałaś w innym wątku czemu usunęłaś te słowa? bo wszyscy pisali ci, że jesteś jego materacem a ty nie chciałaś przyjąć tego do wiadomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś ty, chłopcom zawsze powtarzam, ze seks i takie sprawy to tylko po ślubie. tak mnie rodzice wychowali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:04- No bo co to ma za znaczenie ,ze dopisał "kocham sie z Toba kochac"- nie widze zwiazku... Poza tym moze jestem "materacem" ale przynajmniej facet jest mna zainteresowany dlugi czas, a jak czytam tu niektore watki to faceci niektorzy sie bardzo szybko nudzą znajomościa z kobietami, wiec przynajmniej ja umiałam go zatrzymac na dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec przynajmniej ja umiałam go zatrzymac na dluzej X Swoją dupą, wow, aż zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo co to ma za znaczenie ,ze dopisał "kocham sie z Toba kochac"- nie widze zwiazku... X Akurat to zdanie mówi wszystko. Dlaczego niektóre z Was są takie naiwne? Jasno i wyraźnie dał Ci do zrozumienia, że jest/był z Tobą TYLKO z powodu SEKSU, może dobrze obciągałaś, albo byłaś otwarta na nowości. FAKT jest jeden, chodziło o SEKS, nie o CIEBIE, tylko o twój TYŁEK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze zadzroscisz :P No bo jednak nie każdej się udaje zatrzymać czymkolwiek faceta na dłuższy czas i zostaja czesto olane po kilku spotkaniach, jednak coś musi we mnie widziec,ze prawie 2 lata sie spotykamy...A seks taki bez iskry tez szybko sie nudzi, do dluzszej relacji jednak chemia jakas jest potrzebna bo inaczej dawno bym sie mu znudziła... Tylko mam utrudniona sprawe bo jest zonaty, gdyby nie byl moze by poszlo latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:44- Nie. Jasno i wyraźnie napisał mi, że : miał mi ochote powiedzieć, ze mnie kocha, ale to by bylo zbyt duze zobowiazanie takie słowa, ale może mi powiedzieć, ze kocha sie ze mna kochac... może myśli ,że jakby powiedział "kocham" to bym go naciskała żeby odszedł od zony itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:33 Jestes j******a :-) zakladasz kolejny raz temat,zmieniasz tresc slow,ktore powiedzial facet tylko po to abysmy napisaly to co Chcesz przeczytac? :-) dziewczynko,w glebi serca znasz odpowiedz ale boisz sie przyznac sama przed soba. Facet jest zajety,dzieciaty, nie jest w stanie nawet uczciwie powiedziec zebys na Niego nie czekala...po co ma z Toba zrywac jak "kocha sie z toba kochac"? Ma darmowe roochanie,jest mu dobrze tak jak jest i po co ma to zmieniac? Znalezienie kolejnej mlodej,naiwnej to jednak pewien koszt i wysilek. I co,zalozysz kolejny temat, w ktorym napiszesz, ze facet powiedzial :"wiesz,kocham Cie ale zona i dzieci" ! Oszukuj sie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko mam utrudniona sprawe bo jest zonaty, gdyby nie byl moze by poszlo latwiej X A jednak jesteś głupia. Tracisz najlepsze lata na żonatego k****arza. Nie jestem desperatką, żeby brać się za zajętych, nigdy nie jestem tą drugą, zawsze tą PIERWSZĄ, więc nie muszę brać ochłapów po żonie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Jasno i wyraźnie napisał mi, że : miał mi ochote powiedzieć, ze mnie kocha, ale to by bylo zbyt duze zobowiazanie takie słowa, ale może mi powiedzieć, ze kocha sie ze mna kochac... może myśli ,że jakby powiedział "kocham" to bym go naciskała żeby odszedł od zony itd.. V Tak głupiej kochanki jeszcze tu nie czytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jak dotad byłam zawsze tą pierwsza, ale...Jednak lubie wyzwania :P Wiec wybrałam zonatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak lubie wyzwania jezyk.gif Wiec wybrałam zonatego X Jaka z Ciebie tępa strzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak tępa strzała ze mnie to staje się ostra w łóżku , wiec wiesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:48 zapomnialas o jednym. Faceci sa prosci i nie rozkminiaja jak my kobiety. Jakby Chcial powiedziec,ze Cie kocha to by powiedzial "kocham cie". Druga rzecz,ze jakby myslal o Tobie powaznie to nigdy by Ci nie pozwolil na uwlaczajaca role kochanki tylko sie rozwiodl. Jak sie kocha naprawde to zona,dzieci ,nawet kredyt jest maloz wazny. Tyle psob powiedzialo tu prawde a Ty odpowiadasz wreszcie sama sobie :-) i wiesz kto Ci to mowi? Kobieta,ktora nawet dzien nie byla kochanka tylko gdy dowiedziala sie o zonie dala warunek ; wracaj do zony a jesli naprawde twoje malzenstow sie wali to uporzadkuj swoje sprawy i wtedy do mnoe przyjdz ". II wiesz co? uporzadkowal. Wzial rozwod i dopiero wtedy zaczelismy sie spotykac. Jestesmy juz trzy lata malzenstwem ,mamy synka. Pozdrawiam i rozumu zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dzięki za ten wpis, ale podejrzewam, ze autorka jest tak ograniczona, ze i tak do niej nie dotrze prawda. Ona wręcz szczyci się tym, że jest kochanką i potrafi utrzymać żonatego faceta przy sobie już dwa lata, swoim tyłkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi byc provo. To niemozliwe,ze taka idiotka istnieje naprawde. Lubiaca wezwania ? Wejdz na most i rzuc sie z niego a nie wyzerasz okruchy z cudzego kosza na smieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:58- no dobra, ale jak są prosci to napisał, ze miał ochote mi nieraz powiedzieć, ze mnie kocha, a to juz cos :P Wiec nie napisał " nic do ciebie nie czuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobra zatrzymałam go może swoim tyłkiem (choć myślę, ze nie tylko bo bym sie mu dawno znudziła gdyby to było tylko to i by poszukał innej :) ) , ale niektóre kobiety nawet "związku" nudzą się zanim minie kilka tygodni i facet je olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Które to te głupie baby nudzą sie? Nie znam takich:) A co do autorki, to Boże dopomóż tej istocie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwytasz sie jak tonacy brzytwy. Jasne,ze cos do Ciebie czuje - chemie,pozadanie,sympatie. Ale nie MILOSC. Jestes dla niego relaksem,odpoczynkiem,taka wata cukrowa zjedzona od swieta w ciagu szarego tygodnia...tyle ,ze jakbys byla prawdziwa kobieta to wiedziala i czula,ze nie ma sie z czego cieszyc bo to co on Ci daje to namiastka,niewiele z tego co Moglabys miec bedac zona,matka jego dzieci. Tak nisko sie cenisz,ze wystarczy Ci kilka komplementow,szybko numerek i slowa,slowa slowa? Co masz z tych low? Przedstawil Cie rodzicom,przyjaciolom? Ty zaprosilas go do mamy na obiad? Idziecie ulicami Waszego miasta rozesmiani za rece? Mozesz do niego zadzwonic nawet o czwartej nad ranem mowiac ze sie boisz lub placzesz? Itd.mnawet mi Cie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p******i.sz panienko. prawdziwa sztuka jest zatrzymać przy sobie desperata przez 6 lat nie dając mu ani razu d.upy :D xxx jak ci zona przeszkadza to idz podszkol sie na strzelnicy, a potem wyceluj do niej, do niego tez mozesz - jak masz pojemny bagaznik. tylko nie przewoź "tuszy dzika" w biały dzień taksówkami - to już jest passe. pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, może on nie traktuje mnie poważnie jako swoja partnerke zyciowa i nawet na to jakos za bardzo nie licze bo jest żonaty , ale na swój sposob jest mi z nim dobrze ( choc moglabym miec spokojnie wolnego faceta) i wole to niż jak niektore kafeterianki być samotne bez ZADNEGO faceta, labo już wolę być kochanką niż żoną zaniedbywana przez meża, który dodatkowo sie juz ta zoną znudził... Co z tego, ze jest sie w zwiazku małzenskim jak niejednokrotnie są to nieudane małzenstwa i około połowa z nich i tak konczy sie rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×