Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Popsuta Polka

Jestem popsuta do szpiku kości

Polecane posty

Gość Popsuta Polka

Cześć. Mam nadzieje, ze zjedziecie mnie równo po przeczytaniu tego posta, bo chyba tego właśnie potrzebuje. Otóż, moja historia prezentuje sie tak. Mam 27 lat. Dwa lata temu wyjechałam do stanów i tu zostałam. Mieszkam sama w mieście, gdzie totalnie nie mam przyjaciół (dlatego zakładam topic tutaj, zamiast pogadać jak człowiek z człowiekiem). Ten kraj zmienił mnie nie do poznania. W Polsce byłam dziewczyna szukająca spokoju o szczęśliwego zwiazku. Szczytem moich marzeń była szczęśliwa rodzina, dom i dzieci. Nadal tak jest. Tylko, ze zmienił sie mój sposób patrzenia na świat. Brzydzę sie tego. Odkąd tu jestem, zmieniłam sie wizerunkowo. Wiadomo, dostęp do dobrych kosmetyków, ciuchów, w miarę dobra praca. Nigdy nie czułam sie tak dobrze w swoim ciele. Mężczyźni w stanach... Ciarki przechodzą. Przystojni, fajne tatuaże, dobry styl. Taki właśnie był mój były. Byliśmy sie sobą prawie rok. On pod koniec zaczął mnie okłamywać, był obojętny, ja totalnie zakochana. Był taki pewny siebie, tak uroczo przystojny, tak zupełnie inny od facetów, których do tej pory miałam. Tylko ze w gruncie rzeczy w życiu niewiele dla mnie robił. Palił trawę po przyjściu z pracy i zasypiał aż do rana, o tyle z tego miałam. Nasze rozstanie przeżyłam bardzo, nawet odezwałam sie do niego jakiś czas temu. On stwierdził, ze nadal mnie kocha, ale ponieważ mieszkamy w rożnych miastach, możemy zobaczyć sie dopiero po miesiącu i ze on jedzie na festiwal muzyczny (znawcy edc zapewne bedą wiedzieli o co chodzi). Facet 35 lat, spawacz, który zarabiał ponad 15 tysięcy dolarów na miesiąc, a na koniec zbankrutował... Mieszka u brata i pali trawę. Nawet przy moim popsuciu to już za dużo. Jakiś czas temu poznałam faceta. Jego rodzice przenieśli sie do stanów z Bośni, on urodził sie tu, ale zasady i podejście do świata ma dzięki nim typowo europejskie (ja stwierdziłam, ze bycie z typowy Amerykaninem nie jest już dla mnie). To mnie w nim zafascynowało. Ma 32 lata, jest rownież spawaczem, ma poukładane w głowie. Jest przystojny. Nir jest typem lansera jak mój były, jest po prostu normalnym facetem, i chyba tu jest problem. Ameryka mnie popsuła. Mając naokoło siebie dziesiątki facetów, którzy starają sie o moja uwagę, nie potrafię docenić tego jednego, który pokochał mnie za to, kim jestem, bezwarunkowo. Stałam sie powierzchowna. Za moim ex musiałam sie niestety naganiać, ten podał mi serce na dłoni i zrobiłby dla mnie wszystko. A ja zapominam o tym, gdy widzę dziesiątki oczu skierowane na mnie. Proszę bardzo, jedzcie po mnie. Może trochę prawdy o mnie samej ustawi mnie do pionu, bo nie jestem w gruncie rzeczy aż tak popsuta osoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 tysięcy dolarów na miesiąc, mozna tyle zarobić ? oh my wypierttalam do stanow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajne prowo 2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można tyle zarobić, a jeszcze śmieszniej ze można mimo to zbankrutować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie doceniasz to znaczy, że nie jest dla ciebie, nie ważne jak "dobry" i "cudowny" jest. Znajdziesz lepszego. Nie musi być lepszy wg otoczenia, wystarczy, ze będzie lepszy dla ciebie. Mój pierwszy mąż był niby taki dobry, a tak naprawdę był kluchą, na którą nie mogłam liczyć, bez własnego zdania. Mój obecny mąż jest alkoholikiem, sporo przeżyliśmy, ale nie pije od 5 lat i nie zamieniłabym go na nikogo. Po prostu szukasz czegoś innego. Jak to znajdziesz, będziesz wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×