Mineło dziesięć lat.

Czy jest tu jeszcze (bądź choć bywa od czasu do czasu) ktoś, kto pojawił się tutaj, znaczy na uczciwym forumie, w roku 2006?

Jest, ale nie chce im sie nabijać do swoich postów licznika :P

Znaczy, zwykłe, pospolite lenistwo? A tu dziesiąta rocznica wybiła. Świętować należy a nie zwracać uwagę na jakieś głupie cyferki.

Sram na rocznice, ale jak ci z tym dobrze, to sobie świętuj :P

Używasz brzydkich słów. Proszę opuścić ten lokal!

ty chyba nie masz co robić, lalunia, tylko liczysz swoje posty na kafe i świętujesz rocznice z tym związane. osrać cię, to za mało :P

Czytając wulgaryzmy innych zastanawiam się co to za patologia po drugiej stronie pisze. W jakich warunkach mieszka...jak żyje

nie czytaj i nie komentuj tej patologii. proste?

Wygląda na to, że nie ma tutaj nikogo, kto bywał dawniej. Nie ten język, nie te obyczaje, nie ta ogłada. Smutne.

Witaj :) Dobrze ci radzę, nie licz na oklaski z powodu przebywania na tym forum iluś tam lat. ;) To tylko data dla ciebie. Nikt nie patrzy na to, kto jest tu i od ilu lat. To nie ma większego znaczenia. A co do osób przebywających obecnie, prawdą jest, że ani styl pisania, ani kultura tych osób nie przypomina dawnego forum. No cóż, łatwo się tu pisze, mniej zwraca uwagę na jakość. Dobrego roku ! :D

a co w 2006 ?to forum powstało ?czy co

Nie rozchodzi się o żadne oklaski a jedynie o próbę odszukania osób, które się tutaj zjawiły przed dziesięciu laty i z jakichś tam, sobie najpewniej znanych powodów, pozostały do dzisiaj, bądź zjawiają się od czasu do czasu.

Bywają. Zdebilenie niestety postępuje na wszelkich forach, nie tylko na tym.

"Zjawiają się od czasu do czasu" bo tu tak naprawdę nie ma sensu się "zjawiać" częściej. Forum, to nie życie w realnym świecie. A jak wiadomo w realnym życiu jest o wiele ciekawiej. Forum traktuję osobiście jako rozrywkę, i to w bardzo małym stopniu bo szkoda mi życia na mrzonki, tematy z sufitu, i problemy, których realnie nie ma. Ale serio, warto się czasem pośmiać z "tęgich" ;) umysłów zakładających tu niektóre tematy, dlatego "zjawiam się od czasu do czasu" i to w zupełności wystarcza :D )))))))

Nie wykażę się, Oreore, szczególną błyskotliwością, ani darem jasnowidzenia, jeśli stwierdzę, że Ciebie przed dziesięciu laty tutaj wcale nie było. Bez urazy - za młoda jesteś. Przedstawiony wywód świadczy o tym. Otóż, Oreore, nie jednego świadkiem tutaj było moje kaprawe oko, a mianowicie, jak często nierealność i zabawa stawała się całkowicie realnym dramatem a ciężka tragedia przeistaczała się w zwykłą farsę. Kto wie, może kiedyś pokuszę się o pewien wysiłek i wydam monografię tego miejsca?

Hmmm, pusto jakoś. Zaraza wydusiła, czy może wszyscy już się przenieśli na tego całego fyjsbóka?

Alo?

Mialem 12 lat jak powstalo to forum

ja jestem od 2005, wiem, smutne

Ja tez od 2005. Szukałam cudów P zdradzie męża..

.

Ja tu jestem od 2003 jakos. Ale od wielu lat tylko bywam i to bardzo rzadko. Teraz weszłam i to forum już mnie nie bawi. Nie wiem czy "wyroslam" czy po prostu tu się zmieniło ale wydają mi się ludzie bardziej wulgarni itp.

Brakuje mi czarnych nicków itp. Nie jestem na bieżąco z wyglądem strony. I denerwuje mnie ze 99% wypowiedzi jest gosci, nie możesz nawet rozpoznać z kim piszesz.

Doskonale rozumiem Twoje odczucia, Behemocie. Teraz jest zupełnie inaczej, niż dekadę temu. Szkoda? Sam nie wiem. "Przemija uroda tego świata...".

A skąd, Lenina, Twoje przekonanie, że moje zeznania historyczne mogą być ciekawe? Nie mniej, jeśli będziesz katować moje oczy swoim "nickiem", to nie licz na moje zwierzenia. Proszę, przezwij się jakoś inaczej, bo mam bardzo niedobre skojarzenia.

Swoją drogą, Behemocie, muszę Ci uświadomić, że nigdy, ale absolutnie przenigdy, ja tutaj nie miałem żadnego czarnego "nicka".

Nadjezdz, ależ ależ. Czytałeś Nowy wspaniały świat Huxleya ? Nie jaTwym mężem/żoną, ale Leniną :) Lekturę polecam

Nie. Lenina, nie czytałem. Ja już w ogóle bardzo mało czytam. Wierz mi, dość w życiu się naczytałem różnych ksiąg. Nie spodziewam się, że jeszcze coś nowego znajdę w pracowicie zestawianych przez rozmaitych grafomanów i gryzipórków "dziełach". Nieustanne czytanie tego samego staje się dość szybko nudne.

.

I dlatego, że mam dość bujną wyobraźnię a także niezerową wiedzę historyczną, proszę o zmianę przezwiska.