Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmhm

nieudana (?) pierwsza randka

Polecane posty

Gość hmhm

czesc wszystkim! potrzebuje rady, czy to ze mna jest cos nie tak, czy po prostu z tym chlopakiem. wczoraj spotkalismy sie po raz pierwszy, poznalismy sie w internecie. pisalismy ponad miesiac,az udalo mu sie namowic mnie na spotkanie. widzielismy swoje zdjecia. na spotkaniu on powiedzial, ze wyglkadam ladniej niz na zdjeciach, super nam sie rozmawialo, nosil mnie na rekach, chodzilismy za rece, ciagle rozmawialismy, nie bylo krepujacej ciszy. na koniec pocalowalismy sie, on nawet zaproponowal, zebysmy zajechali do niego na herbate (bylo bardzo zimno) lecz ja odmowilam, nasze spotkanie trwalo jakies 3 godziny. po tym czasie wrocilam do siebie i myslalam, ze naprawde mu sie spodobalam, bo on mi tak. a tu dzis sms: przperaszam, jestes wspaniala dziewczyna,ale ta odleglosc... przez to nie zbudujemy stalego zwiazku. no zesz kurr...! wczesniej nie zdawal sobie z tego sprawy? dzieli nas jedynie 100km, wiec tak duzo to to nie jest. nzastanawiam sie teraz o co chodzi? czy on na tym spotkaniu gral po prostu? naprawde byl baardzo mily, prawil duzo komplementow a tu takie cos. jestem niemile zaskoczona. prosze o wasze opinie, bo ja juz sama sie gubie w tych domyslach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciej_26
heh no pewnie stwierdził że za dużo razy by musiał do ciebie jeździć aby cie przelecieć więc zrezygnował jakbyś poszła z nim na tę herbatę i dałą mu nadzieję na szybki sexik to pewnie jeszcze z raz dwa by sie spotkał z tobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda czasu na tego faceta. Nie mysl o nim bo nie ma o czym myslec. Facet musi miec jaja a nie p/i/z/d/e zachowal sie jak c***a, odpusc sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie i mojego partnera dzieli 120 km ale jakos nie odpuscil :) Widocznie nie tapnelo go na tyle, by pomimo tej odleglosci zawalczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, Maciej niestety ma rację. Ostatnio spotykam takich facetów na pęczki. A juz jakąś plagą jest olewanie po kilku randkach. I nie ma znaczenia, czy się z nim prześpisz czy nie. Z ostatnim facetem spotykałam się może dwa miesiące, może trochę dłużej. Regularnie co kilka dni. W końcu przespaliśmy się ze sobą. W sumie kilka razy. Po ostatniej nocy był miły, ciepły, słodki. Ostatni raz widziałam go dwa tygodnie temu. Od tego czasu spławił mnie trzy razy. Wywaliłam jego numer z telefonu w sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba cos mu nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
dzieli nas jedynie 100km, wiec tak duzo to to nie jest. xxxx Skoro wszyscy jadą stereotypami, wiedzą już o co gościowi chodziło (seks) to ja też pojadę stereotypem. Nie nie jest dużo dla ciebie, zwłaszcza że to on pewnie musiałby do ciebie jeździć w większości. Zgadza się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
A juz jakąś plagą jest olewanie po kilku randkach. xxxxx Pewnie ciężko czasem znaleźć tą jedyną/jedynego, trzeba czasem dużo ludzi poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jego przemyślenia na temat randki pewnie są inne niż twoje i dlatego zrezygnował - trzeba było iść na herbatę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
Facet musi miec jaja a nie p/i/z/d/e zachowal sie jak c***a, odpusc sobie x Jak to dobrze że po kilku zdaniach o kimś już umiesz ocenić człowieka, gratuluję jasnowidzenia. gość Co innego jak się tworzy związek, jest uczucie, a co innego jeździć do obcej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 16 32
Wiesz, a ja myslę, że to są etatowi randkarze. Kolekcjonerzy wrażeń. Byłam na wielu randkach, gdzie facet wyglądał jakby się zakochał od pierwszego wejrzenia. Nie pytany deklarował jak bardzo chce się jak najszybciej spotkać, jaka jestem cudowna i jak nie może się wprost ze mną rozstać. I tyle. Nigdy więcej się nie spotkaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego odmawiacie ludziom prawa do podejmowania pewnych decyzji? Chłopak był miły, ale to nie znaczy, że musiało go wziąć od razu. Skoro tak napisał autorce to jednak go nie wzięło. Jego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhm
Na pierwsze spotkanie to ja pojechalam do niego i nie było to dla mnie problemem. Nie zakladam takze, ze to on musialby do mnie przyjezdzac, robilibysmy to na zmianę. Nie rozumiem tego, że na spotkaniu w żaden sposob nie dal mi odczuc, zeby cos bylo nie tak, zachowywal sie jakby byl wrecz zauroczony, rzucil nawet tekstem, że stanie sie moim nalogiem... haha ;) No coz, moze faktycznie chodzilo mu jedynie o seks i doszedl do wniosku, że nie warto tyle czasu tracic gdy moze poszukac kogos ze swojego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten ostatni wpis jest rewelaczjny, - co innego z obca kobieta " hee a na rekach nosil i za reke trzymal ta "obca kobiete" czy tylko mial jajo scisk ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovechkin
Randka to nie jest początkowe stadium związku tylko spotkanie zapoznawcze. Spotkaliście się jeden raz możliwe że mu się nie spodobałaś aż tak bardzo to powiedział że dzieli was za duża odległość. A co miał powiedzieć że mu się nie spodobałaś albo nie zaciekawiłaś go. Jak facet jest dobrze wychowany to nie powi wprost kobiecie że jest brzydka tylko wymyśli inny argument żeby nie urazić dziewczyny. Jest też opcja że to jest dla niego za daleko bo chciałby się widywać codziennie bez wcześniejszeo ustalania planów a 100km to uniemożliwia. Zachował się wporządku napisał co mu leży na sercu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
robilibysmy to na zmianę xxxx akurat na ten temat to popiszę chętnie co najmniej po roku związku jak pojeździsz (oczywiście codziennie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
ovechkin Miło przeczytać coś mądrego na tym gooownianym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmhm
A kto mowi o codziennym spotykaniu? Od poczatku wiedzial ile km nas dzieli i wczesniej mu to nie przeszkadzalo. Ok, rozumiem-nie spodobalam mu sie, w takim razie po co byly te podloty na spotkaniu? Nie musial przeciez lapac mnie za reke, mowic mi, jak to ladnie nie wygladam i takie tam p*****ly. Mogl zachowac dystans i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmhm
Gdybym chciala spytac jego, nie pisalabym o tym na forum. Chce po prostu poznac Wasze opinie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
A skąd mamy wiedzieć po co cie łapał, sorry ale pytanie na poziomie dziewczynki z przedszkola, może miał taką potrzebę, a może ma taki tik nerwowy że łapie kobiety za rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
A kto mowi o codziennym spotykaniu? xxxxx No na początku na pewno nie, już pisałem że jesteś jak obca kobieta, ale w związku jak chcesz się spotykać ? co tydzień, co miesiąc ? Ps. nie chce być opryskliwy, trochę denerwuje mnie wyzywanie kogoś kogo nikt nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
związek na odlegość nie ma racji bytu, spotkacie sie pare razy a raczej on do ciebie przyjedzie i co z tego. Pewnie pomyslał że lepiej znaleźć kogos bliżej niz jeździć taki kawał drogi. Mogło to tez byc chwilowe zauroczenie i odpuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmhm
Lapanie za reke to jedynie przyklad i to nie bylo chwilowe, tylko caly czas mnie za nia trzymal. Ogolnie chodzi mi o to, co myslicie o takiej sytuacji, nie licze na to, ze poznam tu odpowiedz, a jedynie Wasze opinie na ten temat, bo tak mnie to zastanawia co moglo byc faktycznym powodem :) No ale najwyrazniej on mial inne odczucia co do tej "randki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
Wielu facetów wyglada świetne w zaroście i faktycznie przystojnie, ale na pewno nie ja. Jak zapuszcze to wygladam gorzej jak ten menel spod budki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
szkurw... nie ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmhm
Ja go nie wyzywam i nie mam takiego zamiaru, bo nic zlego mi nie zrobil :) Zastanawia mnie jedynie fakt, ze po tym spotkaniu zrezygnowal z kontynuowania znajomosci, choc mysle, ze bylo udane. No coz, dla niego najwyrazniej niewystarczajaco, by dazyc do nastepnego spotkania i uznal, ze zwiazku to z tego nie bedzie. Chyba sama sobie juz odpowiedzialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
Myślę, że po prostu chciałby być miłym facetem na tej randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×