Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Początek romansu czy tylko przyjaźń?

Polecane posty

Gość gość

hej, studiuje medycynę. Zaczęłam chodzić na dyżury lekarskie, poznałam tam świetnego lekarza, po 40, z którym sie zaprzyjaźniłam. Gadamy ze soba duzo i swietnie sie rozumiemy. Nie miałam do tej pory watpliwości co do naszej znajomosci dopóki nie wydarzyła sie nastepująca sytuacja. Na początku zaznaczę, ze na dyżurach nigdy nie zostaje na noc. Zawsze mnie "wygania". Tego wieczoru, wszystko juz ogarnelismy, miałam sie zbierać, a on powiedział, ze szkoda, ze nie zostaje... Poszłam do domu oczywiście, ale Nie wiem co mam o tym myślec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciał z tobą zpędzić wieczór ... Ma rodzine ten doktor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie ma, dlatego tym bardziej mnie to zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, 40 lat u faceta, znudzenie rodziną, kryzys wieku średniego, młoda fajna d... pod ręka, no czemu nie skorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zachciało mu się romansiku ja nic! Lekarz żony nie zostawi, bo dba o dobrą reputację, daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, ze wlasnie to wszystko jest bardzo dziwne. Następnego dnia uśmiechał sie pod nosem. Potem na jakiś czas "spokoj". Natomiast pózniej znów zaczęły sie jakieś sygnały-małe dotknięcia podczas rozmowy, takie jak niby gestykulacja, jakiś komplement typu, ze jestem super albo ładnie wyglądam. Pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co w tym dziwnego, tak sie zachowuje każdy facet, który che zaliczyć a nie jest chamski. ani nic w tym wyjątkowego, ani nie zachowuje sie dziwnie, ani nie ma głebszego przesłania. Oswoisz się to dostaniesz zaproszenie na leżankę i to cąła tajemnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gierki stare jak świat. Chce Cię zdobyć, rozkochać i uwieść. Już działa bo Cię intryguje. Daje Ci spokój żeby Cię nie spłoszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno ogarnij sie! chcesz zostac kochanka starego zonatego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjaźn to dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sądzicie, jak długo moze trwać to "oswajanie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż Cię przeleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak długo dopóty autorka nie zmieknie tudzież nie pojawi się inny apetyczny kąsek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jest jakaś szansa, ze to wszystko co napisałam to po prostu z sympatii, jako przyjacielski gest i nic wiecej czy raczej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Cię dotyka "mimochodem " to wygląda na to że ma na Ciebie ochotę i ciągnie go do Ciebie. Z jego strony może to zadurzenie, może tylko chęć zaliczenia, ale na pewno nie czysta i niewinna przyjaźń bez podtekstow!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty nie uprawiasz myślenia życzeniowego? Ja mam 41 lat, nieźle się trzymam i przyznam, że miałem parę razy romanse z 20-tkami. Facet nie jest chamski, ale ewidentnie Ciebie uwodzi, ja robię dokładnie do to samo - to jak z łowieniem ryb, naprężasz i popuszczasz żyłkę - klasyk. Jak masz ochotę na romans, to śmiało, ale nie angażuj się, ze swojej perspektywy wiem, że "poważny związek" możesz sobie między bajki włożyć, choć pewnie będzie gadał, że "żona go nie rozumie" albo że "nigdy mu się tak dobrze z nikim nie gadało" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie zgadzałoby sie z tym co napisałeś, juz kiedys faktycznie mówił mi, ze lepiej sie czuje jak jestem. Jak długo zwykle trwał u Ciebie cały proces kiedy uwodziles dziewczęta? Jeszcze nie podjęłam dezycję co zrobie, ale co powinnam zrobić względem jego jesli bym czegos chciała? Jak sie zachowywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzifka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złap go za jaja!! To jest najpopularniejsza porada na kafe ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wiesz jak dziewczyny są naiwne - chyba za dużo komedii romantycznych oglądacie : ) , ale jak masz ochotę na romans, to nie jest nic skomplikowanego, nie masz wiele do roboty, po prostu idź tak jak on prowadzi, to jak w tańcu. Zaczną się delikatne sugestie niby w żartach o jakichś spotkaniach po godzinach. A jak jest subtelny, to wszystko wyrazi tak, żeby to była niby Twoja decyzja - w myśl zasady - "niczego Ci nie obiecywałem, sama chciałaś" jak już będzie po wszystkim.. Tylko przemyśl sobie to dobrze, bo jest taka mądra zasada "nie j/e/b/i/e/s/z/ tam gdzie orzesz". Myśl konsekwencjami, kiedy romansik się skończy, a wy wciąż w tym samym miejscu pracy - zwykle zaczynają się krępujące uniki, a nawet pewna forma antypatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wspominając o opinii, tą bardzo łatwo zgubić - jest duże prawdopodobieństwo, że już potem nie "będzie mu aż tak brakowało Twojego towarzystwa" jak na początku - taki sarkazm, wybacz ;) Po prostu nie bądź głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wspominając o opinii, tą bardzo łatwo zgubić - jest duże prawdopodobieństwo, że już potem nie "będzie mu aż tak brakowało Twojego towarzystwa" jak na początku - taki sarkazm, wybacz ;) Po prostu nie bądź głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za szczere odpowiedzi ;) Wiem, wlasnie zdaje sobie z tego sprawę i dlatego tez nie podjęłam żadnych kroków. Tak z ciekawości, czy utrzymujesz kontakt z ktorąś z tych 20-stek? Jest szansa na to po romansie? Długo trwały Wasze "związki"? Warte były przeżycia z perspektywy każdej ze stron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, autorka raczej na stałe tam nie bedzie, skoro studiuje to jest na jakiś praktykach czy stażu, więc po romansie ich drogi mogą się rozejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś jeszcze mógłby sie tez wypowiedzieć? Mam obawy, ze moze to moje urojenia, ze moge mu sie podobać, ze wyolbrzymiam cała sytuacje i widze cos, czego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę ze za wszelką cenę chcesz rozwalić rodzinę. Pamiętaj ze karma wraca i ciebie kiedyś też ktoś zdradzi koleżanko. Oczywiście ze nie warto się wdawać w romans z 20 letnia cizia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie brzmiało: czy po tym co napisałam o naszej relacji mam na co liczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na co chcesz liczyć, na romans? Zapewne tak, ale na nic więcej bym nie liczyła, pewnie nie jesteś pierwszą i nie ostatnią. Żony nie zostawi, bo dba o dobrą reputację jak to lekarz, więc jak chcesz być kochanicą, to cóż, jak lubisz być tą druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na romans jest szansa po tym jak sie do mnie odnosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×